Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pochodzę z biednej rodziny przez to rodzina męza źle mnie traktuje

Polecane posty

Gość gość

Pochodzę z biednej rodziny, rodzina męża to zamożni ludzie, i mimo że zdobyłam wykształcenie, mam pracę, to i tak jestem gorsza, bo rodzice są biedni. Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać,poza pieniędzmi, rodzice męża to mentalne dna, ktore nie maja nic do zaoferowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic sie nie martw, z twojego męża też wkrótce wyjdzie burak buraczany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może nie dlatego cie źle traktują? Może oprócz tego, że pochodzisz z biednej rodziny, twoja rodzina była również bardzo prosta? Często to idzie w parze. Nie popieram gorszego traktowania tego typu ludzi, ale gdy widzę, jak prostackie i prymitywne są niektóre kafeterianki, to wcale bym im sie nie dziwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ogromna różnica pomiędzy byciem prostym a prostackim- nie rozumiesz jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2016 o 13:42, Gość gość napisał:

Pochodzę z biednej rodziny, rodzina męża to zamożni ludzie, i mimo że zdobyłam wykształcenie, mam pracę, to i tak jestem gorsza, bo rodzice są biedni. Smutne to.

Pogadaj z mężem miech coś z tym zrobi, jeżeli oleje problem to zmień męża. A bieda to nie poziom zarobków tylko stan umysłu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko miałam podobnie, z tym że u mnie to teściowa miała problem. Podobno mam za słabe studia w porównaniu do jej syna, druga sprawa: moja rodzina mieszka na wsi i nie mają wyższego wykształcenia jak ona i jej sp.matka. Poza tym moja teściowa latalaby tylko po sklepach, a jak się poznaliśmy z jej synem ja nie ubierałam się jak z magazynów kolorowych, tylko zwyczajnie, jak studentka która ledwie ma na jedzenie a gdzie na ciągle nowe ciuchy. Nie byłam jak bezdomny ale fakt nie miałam co tydzień nowej bluzki z sieciowek a la Zara czy podobne. Wszystko jej nie pasowało. Ma gorsze warunki mieszkaniowe niż moi rodzice, bez porównania w ogóle ale ona nie wywyższala się kasą tylko wykształceniem. Bo ja po językowych a ona, jej matka i syn po ścisłych, matematyka. Bardzo mnie tępila przez pierwsze lata, starałam się jej unikać, poza tym u niej dochodziło to że była samotna matką i ubzdurala sobie że ja jej kradnę tego syna, zabieram jej szczęście, towarzysza i niańkę. Rozumiem że jest Ci przykro autorko. Dodatkowo inna jej synowa miała lepszy styl od mojego bo miała bogatego wujka który ją dofinansowywał, więc teściowa potrafiła mi wprost powiedzieć że tamta ma biżuterię o wartości samochodu czy drogie ciuchy. Czułam się wtedy jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kimkim

U mnie podobna sytuacja, tesciowie (zwłaszcza teść) uważa, ze skoro mój ojciec ma pieniądze, to powinien mi wszystko zponsorowac. Mam wrażenie, że specjalnie mnie tak buntuje. Ale ja nigdy nie miałam śmiałości wołać od jednych albo drugich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kimkim

U mnie podobna sytuacja, tesciowie (zwłaszcza teść) uważa, ze skoro mój ojciec ma pieniądze, to powinien mi wszystko zponsorowac. Mam wrażenie, że specjalnie mnie tak buntuje. Ale ja nigdy nie miałam śmiałości wołać od jednych albo drugich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×