On nie odzywa się do mnie jako pierwszy

Poznałam chłopaka jakieś 2 tygodnie temu na imprezie. Spodobaliśmy się sobie, tańczyliśmy, jeszcze tego samego dnia do mnie napisał. Od tego dnia rozmawialiśmy ze sobą wciąż przez jakieś 5 dni. W tym czasie zaproponował mi, że mogłabym spędzić z nim też sylwestra, wpaść na domówkę. Powiedziałam, że może, że się zastanowię. Drugi raz znowu się zobaczyliśmy na mieście po kilku dniach, bo mówiłam, że będę na starówce. Napisałam ja pierwsza, że jestem, spędziliśmy trochę czasu, było fajnie. Całowaliśmy się. Kolejnym razem jakoś po 2 dniach znowu ja się odezwałam, gadaliśmy sobie miło i długo. A ostatnio złożyłam mu życzenia świąteczne, oczywiście ja pierwsza, też mi napisał i zaczął kontynuować gadkę znowu przez długi czas. Ale sam nie pisze.. teraz postanowiłam się nie odzywać - 3 dzień jest cisza. Nie wiem co z tym sylwestrem nawet, już ponad tydzień ten temat nie był wcale poruszony.. W sumie zależy mi, żeby z nim kontynuować relację, on niby twierdził, że był w 2 związkach, tak jak ja i też szuka czegoś bardziej na stałe. Co powinnam zrobić, powiedzieć coś, dalej czekać, czy jemu cokolwiek może zależeć?

up, proszę o radę

wszystko robisz ty. nie rób nic. to będzie dla ciebie sprawdzian czy narzucasz się, czy on czegoś naprawdę od ciebie chce.

Kazdy inaczej postepuje i inna rade pewnie dalby. Ja uwazam,ze gdyby byl zainteresowany to nie trzymalby Cie z tym Sylwestrem w prozni. Z opisu ktory przedstawilas wnosze,ze Cie lubi, ale nie na tyle by zabiegac o ta znajomosc. Ja bym sobie juz odpuscila i na szybko zorganizowala sobie Sylvester. Czy masz sama go spedzic na smetach ? Baw sie dziewczyno a chlopakow na swiecie jest Cale mrowie. Znajdzie sie ten zainteresowany na maxa ,moze na Sylwestrze ? @E

Zasadą na początku znajomości jest, że to facet jako zdobywca zabiega, zdobywa....w rozumieniu obecnym dzwoni, wysyła sms-a itd. Gdy ta znajomość jest już bardziej "zaawansowana" to nie ma to już takiego znaczenia, kto pierwszy do kogo zadzwoni, ludzi łaczą różne sprawy, mają coraz więcej wspólnego, więc dzwonią, gdy mają taką potrzebę, czy konktretną sprawę. W twoim przypadku to raczej początek znajomości...więc chłopak powinien się "wykazać" , ale ty już na początku sama "założyłaś spodnie" w waszych układzie, ty do niego dzwoniłaś, więc zerwałaś z pewnym kanonem...chłopak to zaakceptował, może uznał, że tak "masz" i tak chcesz,że ty dzwonisz pierwsza, więc on twoich przyzwyczajeń zmieniał nie będzie, a po inicjacji kontaktu z twojej strony relacja układała się dobrze, więc uznał, że wszystko jest OK. A może i miło go to połechtało, ze ci zależy, więc chce abyś adorowała go dalej, bo mu się to podoba i dlatego pierwszy się nie odzywa. Wiesz, kobiety często tak mają, chcą jednego, a robią coś zupełnie odwrotnego, co od zamierzonego celu je oddala. Ty pewnie chcesz, aby on dzwonił, adorował cię, zabiegał, a ...zamiast zaczekać na jego ruch...sama przejmujesz inicjatywę i jesteś rozżalona, że on teraz nie dzwoni.....z jego punktu widzenia nic się nie zmieniło...przedtem tez nie dzwonił , ty przejęłaś inicjatywę...więc on czeka, co dalej zrobisz. Ja na twoim miejscu bym się do niego nie odzywała przynajmniej do sylwestra, jak mu na tobie zależy, to sam cię poszuka. Jeżeli odezwiesz się wcześniej, to może pomyśleć, że strasznie ci zależy na jego towarzystwie w sylwestra, a po co ma tak myśleć......kobieta której bardziej zależy niż facetowi zawsze ma gorzej....Jeżeli się odezwie możesz mu wtedy powiedzieć, że jesteś kobietą, no chyba to zauważył, a on facetem...wiec czekasz ...na jego ruch. Bo widzisz, facetom często nie zależy na tym, by złapać króliczka, ale by gonić go. Wiem, że moje rady mogą ci się nie spodobać, bo większość kobiet chce mieć , to co chce tu, zaraz, natychmiast, chce mieć jasna sytuację....a czekanie to ...męcząca, ale dobra metoda....jak on jest dla ciebie , to sam się znajdzie...co ma wisieć, nie utonie. Powodzenia.

17.57_- dokladnie, do sylwestra nie odzywaj sie pierwsza do niego I zobaczysz czy ponowi propozycje na sylwestra. Jesli nie, to znaczy ze niezbyt zalezy mu na Twoim towarzystwie. Obstawiam take jak ktos juz napisal- on Cie lubi ale nie stara sie o Ciebie. W razie czego ustalaj juz plan B na sylwka bo bardzo mozliwe ze sie przyda.

Przestańcie już pierdolić o tych zdobywcach, gonieniu króliczka i tym podobnych bredniach. Faceci są różni, bardzo wielu nie cierpi zdobywać i łapać króliczka.

No i co autorko, wytrzymasz?

do gośc z 1:35 -masz rację, niestety zniewieściałych fujar jest coraz więcej!

On chyba za bardzo nie jest zainteresowany związkiem z Tobą. Gdyby było inaczej, to na pewno odezwałby się pierwszy.

Znowu królewny z drewna nie mogą się pogodzić z tym, że tutaj laska też się musi starać.

Ty odzywałaś się pierwsza kilka razy, więc teraz kolej na niego. Nie odzywaj się, to dowiesz się, czy o tobie myśli i chce z tobą spędzać czas sam z siebie, a nie np. dlatego, że nie ma akurat co robić, a ty wyszłaś z propozycją.

17.34- masz racje, wyglada to jakby on- gdy akurat nie ma nic innego do roboty, czasem spotka sie z Toba gdy Ty to zaproponujesz. Przestan die odzywac a dowiesz sie czy on Cie oleje czy Sam zacznie pisac. Ty juz pierwsza napisalas kilka razy, teraz jego kolej jesli jest zainteresowany. I nie sluchaj frustratow z kafe ktorzy wiekszosc kobiet- ktore nie chca sie narzucac- nazywaja krolewnami z drewna :D. Wedlug nich nie bylyby krolewnami dopiero jakby lataly za facetami, wchodzily im w d...e mimo braku inicjatywy faceta.

O faceta też w dzisiejszych czasach trzeba się starać, jak fajny. Różne śmieszne księżniczki są same.

ja tez lubie jak krolewnie zalezy i dzwoni zeby ja zlapac za kuciapkę, wtedy chetnie zlapie a i nawet: wiecej chetniej i głebiej, ale krolewny z drewna strasznie trudno rozruszac , bo nogi skrzypią jak sie im rozkłada.