Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sztaraigupia

Jestem nieszczęśliwa. Chce odejść, ale martwie się o partnera.

Polecane posty

Gość sztaraigupia

Z moim partnerem jestem prawie 4 lata i z roku na rok jest między nami gorzej i gorzej. Nie czuje się kochana, a raczej jestem przez niego zaniedbywana. On ciągle znajduje sobie koleżanki, z którymi jak twierdzi może porozmawiać, bo ze mną się nie da. Do tego dochodzi przemoc. Na początku tylko mnie wyzywał, potem zaczął popychać, szturchać, a zdarzyło się nawet, że zmusił mnie do współżycia, gdy po jednej z kłótni nie chciałam z nim spać. On twierdzi, że wszystkie jego złe zachowania w stosunku do mnie są następstwem tego, że ja go prowokuję. Tylko dla niego prowokowaniem jest wszystko co robię. Już nawet oddycham nie tak, leżę nie tak, mówię nie tak. Ostatnio dowiedziałam się, że mój partner popadł w poważne długi. Nigdy nie trącałam się w jego finanse, chociaż on, mimo iż sama na siebie zarabiam, starał się mnie kontrolować. Teraz obarcza mnie winą za to, że wydał więcej niż miał. Stalo się tak podobno dlatego, że nie jest ze mną szczęśliwy i musiał sobie to jakoś wynagrodzić. Gdy to pisze widzę. jaki to absurd. Dwoje ludzi, którzy wzajemnie się unieszcześliwia, ale żadne nie rezygnuje. Od kilku tygodni, a może nawet miesięcy myślę o odejściu, ale mi go po prostu żal. Studiowałam psychologię i wiem, że tak właśnie działa szantaż emocjonalny i manipulacja, ale teoria to jedno, a praktyka drugie. Martwię się o niego, że zostanie z tymi problemami sam, chociaż prawda jest taka, że sam się w nie wpakował. Jestem idiotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś idiotką nie da zaprzeczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto....szkoda zycia na takiego typka. Usiadzcie ktoregos dnia,porozmawiajcie jak dorosli ludzie,moze cos ustalicie? Moze on tez mysli o odejsciu a nawet o tym nie wiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko z bogiem będziesz sz czesliwa to co robicie jest grzechem i bedziesz cierpiec coraz bardzieb bo sex przedslubny jest grzechem a to cierpienie bedzie coraz mocniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu pisac.Diagnoze zrobilas profesjonalnie.Teraz rozwiazanie musisz zrealizowac. Zycze duzo sily,wytrwalosci w przeprowadzeniu go. Powodzenia @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie jest jedno wiec nie daj sie dalej tlamsic, bic, ponizac. Ten typ to zakompleksiony dran. Nie maz wiec ja bym osobiscie podziekowala panu. I daj spokuj z tym szkodowaniem takich typow. Pomysl co moze jeszcze zrobic tobie badz w przyszlosci waszym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Diagnoze zrobilas profesjonalnie" i ja się z także zgadzam. Pomyśl sobie, że przynajmniej teoretycznie wiesz co masz robić i o tę wiedzę jesteś bardziej do przodu od tych, którzy jej nie posiadają. Teraz tylko musisz przejść do realizacji planów. facet uzależnił cię psychicznie od siebie i nie możesz dłużej tego kontynuować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego takie dupki, znajdują partnerki a inni nie mają takiego szczęścia i całe życie sami. Życie jest nie sprawiedliwe. A tobie autorki współczuję. Uciekaj jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×