Wspólne odchudzanie 2017 :)

Hej chetna któras na kijki- właśnie sie wybieram...

Up

A ja niby na diecie a nic nie widać....i jeszcze te "cudowne kobiece dni...." Wczoraj brzuszki, dzisiaj spinning.....chociaż ciężko w te dni. Staram się też wypijać te 2 litry wody ale coraz bardziej mnie ta woda nie pasuje....mam przesyt i po prostu się zmuszam. A Wy ile wody wypijacie dziennie?

Witajcie. Basi właśnie mi uświadomiłaś, że mi minęło 9 tygodni jak zmagam się z wagą i tylko 4 kg. Och jakie to irytujące. Owszem zapowiedziałam sobie, że tym razem będzie zdrowo ale chciałabym w końcu widzieć efekty. Moje koleżanki zaczęły posty przede wszystkim z Dąbrowską. Kiedyś na niej też byłam ale dla mnie to okropne poświęcenie. W sumie to ja nie czuję żebym była na jakieś diecie może dlatego nie chudnę? Może powinnam coś zmienić? no na pewno wieczorki. Jestem dziś zła i rozgoryczona. Dziś idę wieczorem z koleżanką na siłownie babską postanowiłam trochę poćwiczyć ze sprzętem zobaczymy jak mi pójdzie.

Program dietetyczny , plan treningowy grupa wsparcia na FB osobisty opiekun. Jestes zainteresowana ? napisz mo.ob@wp.pl podam szczególy :)

Jakobina głowa do góry- nie smutaj A te tabletki nic Ci nie pomagają?

Ja także się wzięłam za siebie i zaczynam się odchudzać. Do lata chciałabym schudnąć 10 kg. Byłam w zeszłym tygodniu w www.spa-warszawa.com.pl na konsultacji dietetycznej. Miałam robione też wszelkie pomiary ciała i wiem wreszcie co muszę zmienić by schudnąć.

hEJ LASKI,dziś przepadły zajęcia aqua aerobicu bo dalej jestem przeziębiona i doszedł kręgosłup od tego leżenia.....i weż tu ćwicz zaraz znowu będą zastrzyki bo już nie mogę się wyprostować tak mnie boli.MAM DOŁA.

Elka ja chętna na kijki bo nie mam z kim chodzić :) Ale najpierw muszę kupić sobie wygodne buty. Jutro minie miesiąc mojego dietowania. Nigdy nie wytrzymałam tak długo! Szykuje już pomału obiad dla rodzinki. Dla mnie dziś leczo z ryżem, pieczarkami, cukinią i filetem. U mnie z wodą to kiepsko. Już pisałam, że zawsze mało piłam. Pół litra w zielonej herbacie która parzę dwa razy a później woda jak sobie przypomnę.

Myszka nie załamuj się . Będzie dobrze! Dasz radę. Mnie też wszystko boli. Nie mogę ćwiczyć bo miałam połamaną miednicę, kość udową w kawałkach i biodro. Ale nie poddaję się. Sama dieta też trochę spadku daje. Jeżdżę też trochę na rowerku stacjonarnym, ale nie wolno mi za długo -10min dziennie.

Eweline juz wróciłam ale jutro o 9 wyruszamy razem Takie nastroje nieciekawe tutaj,że az mi łyso sie pochwalić ale dzis przez ułamek sekundy na wadze pojawiło sie 69,9 jupiiiiiiiiii Co do picia ja nie mam z tym problemu -zawsze dużo piłam taki pijok ze mnie hahhha Ale mam dzis super humor.......przesyłam buziaki

U mnie też zawsze był problem z piciem wody ale kiedyś jak się odchudzalam to nie przeszkadzało to w spadkach wagi. Teraz przez post mam postanowienie te poltora litra czystej wody wypic. X Myszko zdrówka! X Ja się nie kijkuje bo nie mam gdzie dziecia przyczepić ale pospaceruje z wami:)

Super jest nas coraz wiecej - zaraz cała grupa sie zbierze na wspólny spacer. U mnie dzis na obiad zupa krem z dynii, marchewki , ziemniaka i selera posypana prazonymi pestkami słonecznika.

Dziewczyny ja też chyba mam problem z wodą : teraz pije dużo ok 2-4 litry niegazowanej dziennie, do tego kawy, herbata zielona itd, jem zdrowo i mało jak to na diecie ale wiecie co, od soboty mam jakieś dziwne uczucie w brzuchu, czasami jest trochę napięty i tak jakby boli ale w minimalnym stopniu, do tego czasem słychać jak jelita pracują :-/ to nie jest burczenie z głodu tylko normalnie słychać dziwne odgłosy jelit, też od soboty wszystkie moje kupy są płynne :-/ i dość częste. To może być od tego, że piję za dużo? Waga leci w dół systematycznie ale zastanawiam się czy taka praca jelit jest normalna przy diecie? :-/

elka, tabletki pomagaja utrzymać przerwy między posiłkami i ilość zjedzonych posiłków ale nie zmieniły moich upodobań i nawyków. wiec wieczory nadal pozostały zmorą. choc kiedys zjadłabym 3 tosty a wczoraj zjadłam tylko jednego. mam dziś ponury humor jakas zdołowna jestem.

E.. to jeden tost to chyba nie tragedia. Chyba jakieś przesilenie wiosenne się nam tu wkradło.....

Nie poddaje sie i ide dalej choć dziś kiepski humor. Dziewczyny z pracy mnie mobilizują. I tak sie zastanawiam nad 3 dniowa dieta Dąbrowskiej tak żeby sie oczyścić może uda sie dłużej wytrwać. Zakładam na razie 3 dni. Trzeba coś zmienić w tym moim jedzeniu bo nic nie chudnę i to mnie denerwuje. gościu 4 litry wody to chyba za dużo chyba ze dużo ćwiczysz. powinnaś pic 1 litr na każde 30kg swojej wagi.

MamaCudu dostajesz ode mnie kopa;) i do przodu. Dziewczyny u mie te waga stoi ale ja sie juz tym nie przejmuje tylko dalej cwicze i dietuje wiem ze kiedys ruszy. Ostatnio mam problemy zatrzymal mi sie okres juz drugi miesiac i czuje sie napuchnieta ale w czwartek wydusze jakies leki od lekarza na wywolanie i moze poczuje sie lepiej. A wy dziewczyny trzymajcie sie. A co do wody to starajcie sie pic przed a nie po posilku i pijcie malymi lykami a nie na jeden raz duza ilosc to jelita sie przyzwyczja.

No hej popołudniem. Dzis ide na te zmagania z maszynami a czuje sie jak przed randka. Denerwuje sie czy dam i ile dam rady cwiczyc. Nawet moj maz sie ze mnie smieje. A u mnie w domu nic do jedzenia zrobilam kisiel pomaranczowy i zjadlam caly. Masakra wygonilam chlopa na zakupy

Hej u mnie pojawila sie wymszona7 z przodu niestetytylko 79,7 no ale 7 jesy teraz tylko dbac aby jej nie stracic xeby waga sxls w dol a mie w gore

Paula- mi właśnie też się spóznia okres. Nie aż miesiąc, jak na razie tydzień. Aaaa

No tylko nie p********e ze znowu sie zacielo :o Uroki kafeterii :o

Hej Karolcia ,Mama Cudu dzięki za wsparcie.Karolcia współczuję i życzę siły w tej walce o zdrowie.Ja wylądowałam na zastrzykach.Trudno .Powinnam w sumie już się przyzwyczaić że codziennie czuję ból raz mniejszy a raz większy.Ale jednak nie da się .A żyć jakoś muszę. Trzymajcie się dziewczyny!

Hej Karolcia ,Mama Cudu dzięki za wsparcie.Karolcia współczuję i życzę siły w tej walce o zdrowie.Ja wylądowałam na zastrzykach.Trudno .Powinnam w sumie już się przyzwyczaić że codziennie czuję ból raz mniejszy a raz większy.Ale jednak nie da się .A żyć jakoś muszę. Trzymajcie się dziewczyny!

Hej dziewczyny, u mnie dużo, więc i mniej zaangażowania w dietę, ale posiłki wszystkie według planu. Ciągle tylko grzeszę słodyczami ;/ ojoj, to już chyba u mnie się nie zmieni. Jakobina - miałam problem podobny do Twojego, nie było nic w domu, to jadłam co było. Wściekłam się, zrobiłam zdrowe zakupy za niestety kupę kasy ( orzechy, migdały, które staram się chrupać do kawy, mąka pełnoziarnista, otręby, pełno warzyw do zamrażalnika), a na bieżąco uzupełniam zakupy świeże. Jest łatwiej, jem np. kuskus z pieczarkami zamiast zupki chińskiej ;) Polecam takie większe zakupy od czasu do czasu :)

Cześć dziewczyny. U mnie dziś zwariowany dzień. Zamiast kardio na bieżni imieniny brata - całkiem o nich zapomniałam - no i grzeszek . Kawałek ciasta opędzlowałam.... Dobrze, że choć na działce trochę popracowałam... Teraz czekam aż dzieciaki posną i kupa prasowania przede mną.... Nie cierpię tego ale nikt za mnie nie zrobi :( DO jutra.

Kolejny dzień w 100% na TAKKKK

15 min bierznia marsz 15 min orbitek i po kilka minut kilka cwiczen.czuje sie super zobaczymy jutro moj kregoslup jak bedzie ok to znow ide. Dieta zaliczona na1500kcal. Dobranoc

Witajcie.Też się trzymam i liczę ze wreszcie coś ruszy ( w dobrą stronę bo w złą to juz ruszyło ostatnio:)). Dzisij 70 min ćwiczenZmykam spać i trzymajcie się, rzezcywiście nie ma co się załamywać bo jak odpuścimy to dobrze z naszym ciałem na lato nie bedzie.Pa do jutra

Witajcie ! Polecam Wam bardzo produkty marki SlimSystem dla mnie są świetne działają bardzo dobrze jestem zadowolona z nich ... http://www.mamawbiznesie.eu/recenzja-herbatek-odchudzajacych-slimsystem/ zajrzyjcie na ich stronkę tam znajdziecie inne ciekawe informacje na ich temat. Może i Wam przypadną do gustu www.slim-system pl Ja ze swojej strony polecam !