Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak sie pogodzic z trwala nieplodnoscia i odejsciem meza

Polecane posty

Gość gość

oraz pogarda reszty rodziny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś nieplodna? A jaki jest powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem bezplodna powodem są przewlekle nieleczone zapalenia, porobiły się zrosty i lekarz stwierdzil nieplodnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, ze maz odszedł w sensie porzucił Cię czy zmarł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odszedl z powodu braku dziecka, powiedzial, że jest zdrowy i ma szanse miec wlasne, nie chcial nawet rozmawiać o adopcji, jestem załamana, slyszalam od jego siostry, że chce zalatwiać rozwod koscielny:/ dobija mnie to, moja rodzina nie rozmawia ze mna o tym, im to sie w glowie nie miesci, żeby dzieci nie bylo, nikt takich problemow nie miał w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana. Wiem, ze to trudne dla Ciebie, ale uwierz mi, skoro mąż tak Cie potraktował to "powinnaś" się cieszyć, że juz go w Twoim życiu nie bedzie. Czy Ty nie rozumiesz, że brak dziecka to wierzchołek góry lodowej? Czy Ty zdajesz sobie sprawe, że w ciezkiej chorobie, potrzebie (nie wiem jakiej, mam na mysli jakiejs tragicznej) ten człowiek i tak by Cie zostawił. Kochana niech ma wlasne obca kobieta!! Jesli tego chce i krzyz mu na droge. Nie kochał Cię :/ przykro mni to powiedziec. Kochana nie chcesz miec w glebi sercu takiego czlowieka przy sobie. Wierz mi, ze ja z mezem rozmawialismy o adopcji, ze w razie czego wezmiemy dziecko i damy mu dom, zgodził się :/ i tak to mniej wiecej powinno wygladac. Ty sie nie łam, bo nie masz powodow!!!! Dran sam poszedł i nawet nie masz pojecia jaka przysluge Ci wyrzadził. Z czasem znajdzie sie ten jedyny, zobaczysz. Moge wiedziec ile masz lat? Jesli chce rozwodu koscielnego to tym lepiej dla Ciebie. Tylko pytanie jest inne czy wiedziałas o swojej bezplodnosci przed slubem czy dowiedzialas sie teraz? Bo jesli teraz i nie zatailas faktu to guzik dostanie a nie rozwod koscielny, w zgodzie z deklaracja jaka Ci udzielił " w nieszczesciu, w chorobie" itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spójrz na to inaczej: świat staje przed tobą otworem. Jeśli i ty staniesz otworem do świata, to chłopy będą mieli kupe frajdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:16 DNO rodem z gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zaszłam w ciąże po 2 latach starań i ku mojemu zdziwieniu mąż nawet się nie ucieszył. Wytrzymał jeszcze niecałe 2 msc i przyznał się, że kogoś ma. Zaczął mnie zdradzać akurat wtedy kiedy zaszłam w ciąże a jak mu powiedziałam to chciał ale nie potrafił zakończyć romansu bo się za bardzo zaangażował. Życie, zakochał się po prostu a ja chciałam dziecka to mam - tak mi powiedział na odchodne. Dodam, że to nasze drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje Wam takich męzów, faceci to zazwyczaj słabe istoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z wpisem osoby z godziny 16:14. co to za mąż,który traktuje swoją żonę tylko jak inkubator? złamał przysięgę małżeńską,miało być do śmierci,w zdrowiu i chorobie i co? Nie sztuka być przy kimś gdy wszystko jest cacy i marzenia się spełniają. nie rozumiem pogardy rodziny? zamiast cię wspierać w takiej chwili??? dzieci to dar Boży ,który czasami może przyjść do nas w nieoczekiwany sposób,także drogą adopcji. Twój mąż jest tchórzem,który nigdy cię nie kochał i będzie dla ciebie nawet lepiej jeśli otrzyma rozwód kościelny. Pytanie tylko czy przed ślubem wiedziałaś o tym?? przed ślubem,przy wypełnianiu dokumentów musisz odpowiedzieć na tego typu pytania. Według wiary katolickiej małżeństwo,które świadomie decyduje się na to by nie mieć dzieci lub zataja taką informację sprawia że ślub jest nieważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z wpisem osoby z godziny 16:14. co to za mąż,który traktuje swoją żonę tylko jak inkubator? złamał przysięgę małżeńską,miało być do śmierci,w zdrowiu i chorobie i co? Nie sztuka być przy kimś gdy wszystko jest cacy i marzenia się spełniają. nie rozumiem pogardy rodziny? zamiast cię wspierać w takiej chwili??? dzieci to dar Boży ,który czasami może przyjść do nas w nieoczekiwany sposób,także drogą adopcji. Twój mąż jest tchórzem,który nigdy cię nie kochał i będzie dla ciebie nawet lepiej jeśli otrzyma rozwód kościelny. Pytanie tylko czy przed ślubem wiedziałaś o tym?? przed ślubem,przy wypełnianiu dokumentów musisz odpowiedzieć na tego typu pytania. Według wiary katolickiej małżeństwo,które świadomie decyduje się na to by nie mieć dzieci lub zataja taką informację sprawia że ślub jest nieważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zgadzam się z osobą z 16.14. Niech idzie w cholerę! Znam podobny przypadek długo nie mieli dzieci,leczenie,starania i w końcu się udało. Tylko że dziecko chore i z rozszczepem podniebienia. I co po pól roku dziewczyna została sama bo jego to przerosło! A zawsze twierdził że nie ważne jakie byle dziecko było. No brak słów! Zobaczysz jeszcze będziesz szczęśliwa! Nie zatrzymuj idioty nie jest wart ani jednej twojej łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tylko, że ja mam juz 36 lat, wiele lat leczenia za mną;/ nie mam żadnych szans na poznanie kogos;/ kto zechce taka popsutą kobiete, w sumie już nawet się nie czuje jak kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż odszedł, ale to jeszcze nie koniec świata. Wiadomo, że boli, ale zasługujesz na kogoś lepszego. Poza tym zrosty nie oznaczają jeszcze że nie masz żadnych szans na dziecko - właśnie w takich wypadkach pomaga in vitro. Zresztą same zrosty lekarze też mogą usunąć, nie zawsze się udaje, ale czasem tak. Czy ty faktycznie konsultowałaś się z dobrym specjalistą w tej dziedzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze napisz, że twój mąż ma podstawówkę, albo gimnazjum, jest z podlaskiej lub podkrakowskiej wiochy...Masz duże szanse na ułożenie sobie życia, wielu mężczyzn nie chce dziecka, lub juz je posiada z innego związku...Matka mojego ojca z podkrakowskich Nieznanowic powiedziała, jak się urodziłam z rudymi włosami, że nie mogę być jego córką. O genach nigdy nie słyszała...Chociaż wolałabym nie mieć rodziców psychopatów, ale to inny temat. Co prawda ciągle w Kościele, ale mentalność chłopstwa z XIX wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam u kilku lekarzy, in vitro też bylo, kilka prob, sytuacja jest beznadziejna, a ja mam coraz wieksza depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wdepnęłaś...dlatego Kościół żąda badań przed ślubem, także psychiatrycznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarstwem na złamane serce jest inna miłość...Twój stary to gnój, jest rolnikiem i zależy mu na dziedzicu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×