Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kmincia

Kilku letnia przyjazn zamienia się w miłość ?

Polecane posty

Cześć nigdy nie udzielałam się na takich forach jak ten,ale stwierdziłam ze muszę się poradzić szerszej publiki niż grono moich bliskich znajomych. Przyjaźnie się z nim od 7 lat. Ja obecnie mam 18, a on 20. Te 7 lat temu przeprowadziłam się z Warszawy do miasteczka pod stolicą. Miałam wtedy 11 lat i zaczęłam poznać nowych ludzi. No i poznałam moja obecna trochę rozbita paczkę, byłam dzieckiem wpadł mi w oko taki kolega w moim wieku No i jak to w podstawówce zaczęliśmy ze sobą "chodzić" ,byłam z tym chłopakiem aż do końca gimnazjum czyli jakieś 4lata oczywiście z przerwami między czasie poznawałam nowych chłopców ,ale kurczowo trzymałam się i tak jego. Zawsze pomagał mi w jakiś kłótniach nasz wspólny przyjaciel Eryk , zawsze był bezstronny ale potrafił nas pogodzić, potem wyszło tak ze stwierdziłam ze ten związek jeśli tak to można nazwać to czyste przyzywczajenie i zwykła piaskownica i rozstałam się z tym chłopkiem na stałe, zaczęłam się spotykać ze starszymi chłopakami ,ale każdy był skreślany na starcie przez Eryka cały czas twierdził ,ze jest moja wyrocznia i on mi powie kiedy będzie ten odpowiedni bo każdy ,na którego trafiałam nie wiedział co to szacunek. To brzmi śmiesznie,ale trafiłam na samych psychopatów ,którzy nie chcieli dać mi spokoju. Ostatni mój związek trwał rok, trzy miesiące temu Eryk zaproponował mi wyjście na piwko, wieczorkiem poszliśmy na miasto,ale piwko skończyło się totalnym upojeniem alkoholowym. Było z nami dwóch kolegów, było już sporo po 24:00 i zaproponował żebyśmy wszyscy poszli do niego wiec tak zrobiliśmy. No i stało się przekroczyliśmy barierę między przyjaźnią,a zbliżeniem które kompletnie wyszło samo z siebie. Rano było mi tak wstyd ,ze uciekłam do domu zostawiajac wszystkie rzeczy u niego nie wiedziałam jak mam się zachować, pozatym miałam wtedy chłopaka i go zdradziłam z najlepszym przyjacielem. Między mną, a chłopakiem od dłuższego czasu relacja polegała wyłącznie na seksie nie potrafiliśmy sie dogadać pod żadnym względem. Po tej sytuacji nie odzywalismy się z Erykiem długi czas, a ja nadal byłam w związku i udawałam ze tej nocy nie było. W końcu doszło do konfrontacji sam na sam z nim, byłam w szoku bo nasze stosunki bardzo się ociepliły ,utrzymywaliśmy cały czas kontakt wzrokowy byliśmy oboje dla siebie strasznie mili i czuliśmy się w swoim towarzystwie swobodnie niż wcześniej. Potem całe dnie i noce pisaliśmy Non stop , No i powiedziałam mu ze chyba coś czuje on stwierdził ze przyjazn i koniec. Minęło kilka dni, pisaliśmy Non stop ja udawałam ze wystarczy mi przyjazn a on wciąż powracał do tematu "nas". Napisałam wtedy prosto z mostu ,ze albo coś więcej albo staramy się zapomnieć No i on wtedy stwierdził ze bronił się przed uczuciami do mnie ,ale nie może już wytrzymać i ze czuje coś do mnie więcej. Wszystko było pięknie, szło idealnie i teraz Niee wiem co zrobić oboje stwierdziliśmy ze to chyba za szybko i ze się boimy i mamy obawy. Nie wiem co myśleć co robić czy zaryzykować i nie myśleć o tym co będzie , czy może zostać przy przyjaźni i udawać ze nic dla mnie nie znaczy i jest tylko moim przyjacielem. Sama jestem zagubiona i mam mętlik w głowie, boje się ze stracę go a tego nie chce ,ale nie wiem czy warto ryzykować taka przyjazn... dodam ,ze on od 5 lat nie miał żadnej dziewczyny i każda, z która próbował po 2-3 spotkaniach szla w odstawke bo zawsze coś mu nie pasowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty coś czujesz, on coś czuję, będąc ze sobą nie musicie tracić przyjaźni. Rozstając się ze sobą możecie wrócić do przyjaźni jak Wam nie wyjdzie. Znacie się tyle czasu że nie powinno być problemu bo stara miłość (przyjaźń) nie rdzewieje i tak prędzej czy później któreś się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po rozstaniu nie byłoby szans na przyjaźń. Nie istnieje coś takiego jak przyjaźń "damsko-męska". Prędzej, czy później sprowadzi się do jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje przyjąźń damsko męska to największy objaw miłości jaki facet może okazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×