Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podobno zakochany facet gra na dwa fronty

Polecane posty

Gość gość

Od września spotykam się z kimś, kto nie do końca się potrafi określić... więc od połowy grudnia ograniczyłam spotkania. Facet wypisuje, że mu zależy, że jestem piękna itp. itd. Ale rozmowy o ewentualnym związku, o tym jak to ma wyglądać, o wzajemnych oczekiwaniach się boi. Dwa tygodnie temu pojawił się temat Sylwestra. Ja z pewnych względów zostaje w domu, więc przyjął zaproszenie z informacją, że na trochę wpadną jeszcze moi znajomi na ok. 1-2 godz... Tyle, że ja wczoraj dowiedziałam się, że ten podobno zakochany we mnie jedzie ze znajomymi na imprezę pod chmurką. I padło pytanie czy ja też tam będę. I teraz nie wiem co robić, bo mam ochotę odwołać to w chu.... i napić się z dobrymi znajomymi. Powiedzieć mu, że znam prawdę czy po prostu napisać by nie przyjeżdżał? Oczywiście mam zamiar zerwać z nim kontakt i nie chce go tu widzieć dzisiejszego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, o co chodzi, bo piszesz niejasno. Jedna opcja jest taka, że nie chcesz wychodzić na Sylwestra i na 2h wpadnie do Ciebie zainteresowany facet, spędziwszy przedtem trochę czasu z własnymi znajomymi. W czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę wychodzić (noga w gipsie), facet chciał spędzić ze mną Sylwestra i przyjął zaproszenie. W poniedziałek potwierdzał obecność. Poza nim koło północy mają zajrzeć moi sąsiedzi (para). Ale od dalszych znajomych dowiedziałam się że jedzie z nimi do miasta oddalonego o 30 km i robi za kierowce na imprezę pod chmurką. Pytali czy też jadę z lekkim zdziwieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×