Żyjesz ?

Jeszcze ?

żyję niezle,chociaż trochę nudno

niedlugo przedawkuje, odejde jak George majac wszystko w d..pie

ja tez niedługo odejdę wszystko jest dodoopy bez ciebie

smutasy.

Żyje ale ciężko to nazwać życiem, wieczny smutek i tesknota i nerwy bo często mnie to wszystko w*****a.

Zupełnie jak ja, żyję sobie jako tako ale jako malkontent, długo pewnie to nie potrwa, albo siebie doprowadze do grobu albo wszystkich dookoła ;)

prowadź sobie swoje gierki dalej, ale już beze mnie

Gierki będą prowadzone aż do zamknięcia portalu. Zawsze się znajdą ludzie, którym myli się czat z forum dyskusyjnym, a jak się nie znajdą, to redakcja dołoży do ognia sama. Te gierki to wasze choroby psychiczne, można to leczyć.

Tak i często o Tobie myślę. Ile to już lat? Pamiętasz?

szkoda ze jestes psychiczny i przez to zachowujesz sie jak sie zachowujesz.

Suzana kiedy to było, ile to już od tego czasu włosów na cipce ubyło

Żyjesz ? ja cie kocham :(

kochaj mnie!!!!

jo Ciebie tyż

Kafeteryjni kochankowie najlepsi. Nigdy się nie spotkają, nigdy nie odejdą, zawsze odpiszą (ktoś zawsze wejdzie i coś napisze, czasem nawet kilkanaście do kilkudziesięciu osób), nie spłodzą dziecka, nie doniosą małżonkowi. Ktoś obcy zawsze się znajdzie i pogada, a jak już nikt inny nie pogada, to redakcja pogada i zrobi swoje. Samotni małżonkowie żyją urojeniami o kontakcie, wirtualnie zdradzają, ale trwają w małżeństwach, a wolne osoby układają sobie życie i nie są nagabywane w realu. Choroby psychiczne mają więc swoje pozytywne aspekty.

gość dziś szkoda, że masz męża i gromadkę dzieci

Nie żyje !!!!!!

a czego nie szkoda? wspomnienia?

nie szkoda tego co mi dałaś, tyle serca... i świadomość - dzięki Tobie poznałem też sam siebie

Każdy dzięki kafeterii poznaje lepiej samego siebie. Ten sam efekt jest w przypadku terapii grupowej, nawet jeśli w niej nie uczestniczysz, tylko się przyglądasz (czytasz).

to był dobry czas pamiętasz naszą zieloną ławkę, wtedy wszystkie ławki były zielone a my piękni i młodzi

ja pisze o realnej znajomości kafeteria w jedynym w czym pomaga to w trzeźwieniu :P

na łąki chodziłaś z mężem aktualnym i tam się Tobie podobno oświadczył