Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podoba mi się chłopak z autobusu, ciągle o nim myślę

Polecane posty

Gość gość

Wszystko zaczęło się w październiku. Minęliśmy się w autobusie, akurat oboje wysiadaliśmy na końcu, on się do mnie uśmiechnął i przepuścił mnie pierwszą, potem kawałek szedł na za mną, ale ja skręciłam na osiedle, on wsiadł do kolejnego autobusu. Potem za jakiś czas znowu się zobaczyliśmy i dopiero wtedy zwróciłam na niego większą uwagę. Widujemy się od tamtego czasu dosyć często, rano lub po szkole. On szukał ze mną kontaktu wzrokowego, uśmiechał się, ale ja jestem nieśmiała i on strasznie mnie onieśmiela. Nie chcę żeby pomyślał, że skoro unikałam jego wzorku to znaczy, ze mi się nie podoba :( od 3 miesięcy myślę o nim ciągle, no strasznie mi się podoba. Jakieś 2 tygodnie temu jeszcze była taka sytuacja, że stałam na przystanku dookoła mnie były może jeszcze ze 2 osoby, ogólnie pusto i zobaczyłam, że on idzie w moją stronę. Przeszedł całkowicie obok mnie i się uśmiechał <3 :) ale był widać bardzo speszony i poszedł dalej. Ale serce myślałam, że mi wyskoczy <3 Czy mogę mu się podobać? Chciałabym złapać z nim jakiś kontakt, ale nie mam pojęcia jak :( wiem tylko do jakiej szkoły chodzi, ale nic poza tym. Próbowałam go szukać na fb, ale nie znalazłam :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, padał wtedy deszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś autorko, padał wtedy deszcze? x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co Ci chodzi? Co to ma do rzeczy..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez przeszedlem takie autobusowe zauroczenie, trwalo okolo 3 lata i z doswiadczenia wiem ze to jest g****** warte, napisalem do tej dziewczyny (wtedy jeszcze rzadzila Nasza Klasa.pl) i mimo 3 letniego gapienia sie i usmiechania sie do mnie, po napisaniu okazalo sie, ze dziewcze w ogole niezainteresowane. O c****j takim laskom chodzi, co gapia i usmiechaja sie latami, a jak przyjdzie co do czego, to zero zainteresowania? Tobie tez nie radze robic sobie nadziei, zebys nie skonczyla tak jak ja, czyli z kublem zimniej wody na glowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:17 No wiesz co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma cvo sie jarac, moze usmiecha sie bezmyslnie albo ma taki styl bycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zwracaj uwagi na te przykre posty. Tu mało jest życzliwych ludzi. podobasz mu się :) może jest nieśmiały. Możesz spróbować zagadać :) mam podobną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Nie zwracaj uwagi na te przykre posty. Tu mało jest życzliwych ludzi. podobasz mu się usmiech.gif może jest nieśmiały. Możesz spróbować zagadać usmiech.gif mam podobną sytuację." Kolego/kolezanko spojrz na moj post z 11:12, mowie to z doswiadczenia, bo tez to przechodzilem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój post z 11.12 jest ok , pisałam o innych. Natomiast...Twoje doświadczenie nie oznacza , ze nie ma niesmialych ludzi , którzy tylko uśmiechem mają odwagę okazać swoje zainteresowanie. I marzą ,,żeby druga strona wykonała bardziej zdecydowany krok .Bo są serio ZAINTERESOWANI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:04 Skoro jesteśmy w podobnej sytuacji, to może opiszesz chociaż trochę co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Mezczyzna , ktory mi się podoba wpatruje się we mnie , kiedy się spotykamy przypadkiem - pracujemy w tym samym budynku, więc to są spotkania tylko typy winda/korytarz. On nie spuszcza wzroku ze mnie , mnie to peszy , więc patrzę się obok niego albo w podłogę . Zastanawiałam się czy jest bezczelny czy nieśmiało szuka kontaktu. Uśmiechnęłam się do niego ostatnio. On odpowiedział speszonym uśmiechem i. .. spuscil głowę.odchodzę z tej pracy. Nie mam nic do stracenia. Znam jego adres służbowy i mam zamiar napisać mu maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plus taki, że masz kontakt do niego. Ja o tym co mi się podoba, to wiem tylko gdzie chodzi do szkoły, nic więcej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zawsze możesz zagadać, ze telefon Ci się rozladowal i która jest godzina ;) albo coś innego. Też nie masz nic do stracenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich przypadków są tysiące. Chłopak i dziewczyna wpatrują się w siebie, ale żadne nie ma odwagi czegoś zrobić. I nic z tego nie wynika, bo nikt się nie odważy. Pozostaną tylko wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×