WPATRUJACA SIE DZIEWCZYNA

Co maja w glowie dziewczyny, ktore potrafia miesiacami lub latami wgapiac sie w chlopaka, nawet sie do niego usmiechac, a przy probie nawiazania znajomosci okazuje sie, ze sa totalnie niezainteresowane i obojetne?

Może są nieśmiałe? Albo ty się na nie gapiłeś, one to zauważyły i też zaczęły się gapić.

One zaczynaly pierwsze na 100 %. Troche to wkurzajace, czlowiek mysli ze sie jakiejs podoba, ona jemu tez, probuje cos zrobic a tu lipa i wychodzi sie na glupka

Cholera, to już patrzeć na ludzi nie można? Lubię się przyglądać osobom i nie musi za tym stać nic więcej.

Skoro lubisz się przyglądać to wypada robic to bardziej dyskretnie, każdy dziwnie by się czuł jakby był obserwowany przez kogoś.

Bez przesady, wątpię iż patrzenie na kogoś przybiera formę jakiegoś obsesyjnego gapienia. Czasem wiele rzeczy przykuwa uwagę, ubiór, włosy, zachowanie. Popatrzenie na kogoś nie jest niczym złym i nie wymaga od razu tłumaczenia się. Czasem człowiek więcej sobie wmawia i interpretuje po swojemu. I nieważne czy to ukradkowe spojrzenie, uśmiech, czy przypadkowe zawieszenie się wzroku na dłużej, jak chce się w tym widzieć przejaw zainteresowania płci przeciwnej to i w najmniejszym geście taka osoba będzie się tego dopatrywać. Na tym forum już wielokrotnie wspominano (ale widzę iż bezowocnie) iż mężczyźni praktycznie każdy miły gest kobiecy traktują jako zachowanie o charakterze prowokującym, seksualnym. Nadinterpretacja niestety. A później rozczarowania.

... a później posty kobiet w stylu : Uśmiechnęłam się a on nie podszedł i nie zapytał o nr telefonu ..

W miarę ogarnięta dziewczyna raczej nie chciałaby pozostawiać swój los gdybaniu. Starałaby się aby facet nie miał wątpliwości że on ją interesuje. Dzieci niech się bawią wyłącznie w czytanie uśmiechów.

https://youtu.be/vfPcgzxXhsE

"Starałaby się aby facet nie miał wątpliwości że on ją interesuje." W jaki sposób?

gość dziś Bez przesady, wątpię iż patrzenie na kogoś przybiera formę jakiegoś obsesyjnego gapienia. Czasem wiele rzeczy przykuwa uwagę, ubiór, włosy, zachowanie. Popatrzenie na kogoś nie jest niczym złym i nie wymaga od razu tłumaczenia się. Czasem człowiek więcej sobie wmawia i interpretuje po swojemu. I nieważne czy to ukradkowe spojrzenie, uśmiech, czy przypadkowe zawieszenie się wzroku na dłużej, jak chce się w tym widzieć przejaw zainteresowania płci przeciwnej to i w najmniejszym geście taka osoba będzie się tego dopatrywać. Na tym forum już wielokrotnie wspominano (ale widzę iż bezowocnie) iż mężczyźni praktycznie każdy miły gest kobiecy traktują jako zachowanie o charakterze prowokującym, seksualnym. Nadinterpretacja niestety. A później rozczarowania. Prosze czytac ze zrozumieniem, chodzi mi o "wgapianie sie w jednego chlopaka miesiacami lub latami" non stop, a nie kilkusekundowe spojrzenie na ulicy.

17:28 Każdy ma swoje sposoby, zwykle jak ktoś nas interesuje to chce się przebywać bliżej tej osoby, jak najczęściej, poznać ją, dowiedzieć czegoś, przede wszystkim nawiązuje się kontakt (może zacząć jakimś podstawowym pytaniem ogólnym dot. pierdół, w zależności gdzie akcja się dzieje - szkoła, praca). Albo chociaż próbuje być w kontakcie i okazywać zainteresowanie przy wspólnych znajomych jeśli początkowo odwagi brak. To tak na początek. 23:05 Miesiącami lub latami? I nic poza tym patrzeniem? Nie wiem jak Ty ale dla mnie samo patrzenie nic nie znaczy i wcale nie pomaga fakt że trwa to tyle czasu (lata??). Jeśli tej osobie zależałoby to nie uważasz że zrobiłaby coś odrobinę więcej a nie gapiła się czekając aż upłynie kolejna dekada?

23:05 Miesiącami lub latami? I nic poza tym patrzeniem? Nie wiem jak Ty ale dla mnie samo patrzenie nic nie znaczy i wcale nie pomaga fakt że trwa to tyle czasu (lata??). Jeśli tej osobie zależałoby to nie uważasz że zrobiłaby coś odrobinę więcej a nie gapiła się czekając aż upłynie kolejna dekada? No wlasnie, a widzisz tak wlasnie bylo. Przeciez niemozliwym jest, zeby jest wpatrywac jak w obrazek latami lub miesiacami, nic do kogos nie majac. Tez nie moge pojac, o co tym laskom chodzilo.

Jeśli dziewczyna w siebie nie wierzy, to tak będzie się wgapiać latami w obiekt swoich westchnień. Smutne to, ale prawdziwe.

To może bądź mądrzejszy i nie zawracaj sobie nimi głowy? Jeśli to że zagadałeś nic nie zmieniło i nie ośmieliło to chyba niewiele poradzisz. Zagaduj do dziewczyn które Ci się podobają. Nie czekaj aż jakaś będzie wpatrywać się w Ciebie miesiącami.

23:25 Ale większość tych nieśmiałych czy zakompleksionych jednak czeka na jakiś znak odwzajemnienia. I nie odrzucają od razu faceta przy jego próbie kontaktu jeśli im się tak podoba.

Czasami odrzucają na początku, tak jakby się obawiały, że i tak ten ktoś ucieknie gdy je bliżej pozna, że nie są wystarczająco atrakcyjne. To jest teoretycznie możliwe. Dlatego przy tego typu dziewczynie trzeba się nieźle czasem napracować, żeby zdobyć jej zaufanie. Ważne jest też jak określasz, to całe wgapianie, co widzisz w jej oczach?

Co widze w jej oczach? trudno to nazwac slowami, takie hmm... cieplo wymieszane z zamysleniem, troche jakby byla zahipnotyzowana ;)

Zakochana jest z tego wynika.

Nawet mnie nie znajac? ;) Poza tym rozmawiajac z innymi klientami (pracuje w malej knajpce) jest usmiechnieta i wygadana, a obvslugujac mnie jakby zestresowana, zamknieta w sobie, niechetnie rozmawia, nie patrzy w oczy, jakby mnie nie lubila.

23:38 Są takie przypadki jak mówisz ale autor nie mówił jak wyglądały jego próby nawiązania znajomości z tymi osobami i ile ich podejmował. Dla mnie spojrzenie to jednak za mało żeby wnioskować czy to sympatia, zauroczenie, czy coś innego bądź zwykła ciekawość.

Bawi się tobą, też tak robiłam. Byłam od lat nieszczęśliwie zakochana w niedostępnym facecie i spotkałam jego. Był bardzo przystojny ale zupełnie nie mój typ. Przyłapałam go parę razy na wgapianiu się i potem sama to robiłam. Nie dlatego, że byłam w nim zakochana a dlatego, że mimo iż był naprawdę przystojny to dla mnie był kompletnie aseksualny.

No nie wiem ;-) nie jestem wróżką, ale to zachowanie nie zaprzecza temu, że możesz jej się bardzo podobać. Pytanie tylko co sam do tej pory zdziałałeś, jak się zachowywałeś wobec niej?

Nic, bo sam jestem niesmialy ;)

A co znaczy za duw zachodu. ..

Aha :-o

To znowu ja z 23:53. To wcale nie wyklucza tego, że możesz jej się podobać ale tak jak już pisałam ja tak zachowywałam się w stosunku do osoby która nic dla mnie nie znaczyła. Teraz zresztą robię to samo w stosunku do jednego faceta no i znowu jest to ktoś na kim mi nie zależy.

Co znaczy jak ktoś powie za dużo zachodu

00:01 bez urazy, ale takich osób jak ty nie może być tak znowu dużo. Większość ludzi nie lubi grać, bawić się uczuciami innych, celowo sprawiać tylko wrażenie zainteresowanych. Nie wiem jaki masz cel tak postępując, ale to nie jest normalne zachowanie.

00:01 i jeszcze jedno. Czy jesteś tak dobrą aktorką, że potrafisz spoglądać na kogoś ciepło i z uczuciem gdy ten ktoś nic ciebie nie obchodzi? Samo patrzenie jeszcze o niczym nie świadczy. Ważne jest jak się patrzy.