Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuzka9

Sylwester i kłótnia

Polecane posty

Gość Zuzka9

Witam, zacznę od tego, że nie lubię Sylwestra i tego przymusu bawienia się. Zawsze z moim partnerem spędzaliśmy tą noc na mieście. Wyglądało to raczej tak, że siedzieliśmy u mnie, ja przygotowywałam jakieś jedzonko, a później około 23.00 jechaliśmy na miasto na pokaz fajerwerków. Raz byliśmy ok. 2 godzin na mieście, bo był ciekawy koncert. Zazwyczaj nie chcieliśmy marznąć na dworze. Ja nie miałam ochoty co roku spędzać tej nocy na mieście, ale, że nie było ciekawszych propozycji, a mój luby nie chciał spędzać tej nocy w domu, to chodziliśmy na miasto. W tym roku ze względu na malutkie dziecko zostaliśmy w domu. Było fajnie, według mnie bardzo fajnie. Włączyliśmy sobie film. Za oknem mieliśmy bardzo ładny pokaz fajerwerków, bo ogólnie mamy ładny widok na miasto. I ja zachwycona mówię jak ładnie, jak fajnie tak posiedzieć w domu, a on wypala tekst, że na mieście to jest klimat... Okazało się, że jemu potrzebny jest ten tłum ludzi, że oni tworzą klimat. Przykro mi się koszmarnie zrobiło. Ja mu nie wystarczam. Wynikła kłótnia podczas której jeszcze usłyszałam, że przecież wiadomo, że nie możemy wyjść, bo dziecko. Ale pewnie gdyby nie dziecko, to pewnie znów by mnie ciągnął na to miasto. Jest mi koszmarnie przykro, że jemu tak ten tłum potrzebny, że nie chce ani razu spędzić Sylwestra tylko ze mną. Przesadzam? Chciałabym poznać zdanie obiektywnych osób na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a co w tym dziwnego że normalnemu facetowi jest potrzebny tłum i oglądanie fajerwerków na żywo a nie filmu który obejrzy sobie o dowolnej porze w ciągu roku sylwester jest tylko jeden pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facecikk
Zmień sobie faceta, on niczego nie jest wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nierob tragedi nic sie niestalo ,on wyrazil swoja poinie ty swoją i pokiego klutnie jakies ,nez sensu . Sylwek minol czas do roboty a nie szukac problemow ktorych tak naprawde niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka9
Dodam, że na co dzień on nie spotyka się z kolegami, mimo, że mu nie zabraniam. Niechętnie chodzi na spotkania rodzinne. To ja częściej umawiam się z koleżankami i z moją rodziną. Przykro mi, że nie potrafi tylko ze mną spędzić ani jednego Sylwestra. I w momencie gdy ja wspominam, że jest fajnie, on wypala z tym klimatem na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka9
Zapomniałam jeszcze napisać, że rzadko spędzamy wieczory na kanapie, raz na kilka miesięcy. Najczęściej siedzimy przy kompach, on pracuje, ja coś czytam... więc to nie jest u nas standard wieczór i oglądanie filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież spędził z tobą sylwestra a,że trochę ponarzekał to nie tragedia.To ładnie z jego strony,że dotrzymywał ci towarzystwa,bo gdyby chciał to sam poszedłby na miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka9
Można by to było porównać do romantycznej kolacji. Siedzimy sobie, jest miło, przytuliłam się do niego, dałam buziaka, mówię, że jest fajnie, a on... że klimat jest na mieście... jakbym w twarz dostała, tak się poczułam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z twojej perspektywy tak to może wyglądać, ale z jakiegoś powodu facet przemęczył się z tobą w dom.Miłość? On po prostu lubi takie klimaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka9
A dziecko było planowane. Świadomie się na nie zdecydowaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz dziury w całym. Ogarnij się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princessinthesky
Myślę że trochę przesadzasz. Po prostu powiedział że woli spędzać sylwestra na mieście. Co nie oznacza że jest mu obojętne towarzystwo, przecież zawsze robiliście to wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×