Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dla pierwszego wnusia zawsze ma czas, serce. Inne wnuki są na doczepke. Przykro!

Polecane posty

Gość gość
16:31 zagłusza swoje poczucie winy wobec nas, jeszcze bardziej chwaląc tamtego? Nie rozumiem Twojego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja babca wcale się nami nie interesowała tylko latała do kościoła. I przeżyliśmy :D bo rodzic najważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie , gadanie jaka to jest wspaniała babcia , takim sposobem zagłusza swoje poczucie winy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy z tymi babciami? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie chwali siebie jako babci, ona chwali sie wnukiem tamtym i jak to wspaniale sie z nią on bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcemy czy nie, zawsze najwięcej emocji wzbudza pojawienie się pierwszego dziecka w rodzinie. Kolejne dzieci nie wzbudzają już takich emocji, takiego zainteresowania. Takie życie. Dla rodziców to ich dziecko jest najważniejsze, najukochańsze, najładniejsze, a dla reszty rodziny niekoniecznie. A porównywanie jest czymś naturalnym. Jak będziesz miała kolejne dziecko, to też będziesz porównywać, co robiło tamto, jakie było w wieku tego drugiego itd., chyba większość osób to robi. Moja babcia też miała swoich ulubionych wnuków, ale ja tego nie zauważałam zupełnie, dopóki matka mi tego nie powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama kiedyś z rozbrajającą szczerością powiedziała, że wnuki od synowej to nie to samo co od córki. Nie wiem nie mam wnuków, nie mam nawet dzieci, więc trudno mi to ocenić. Może coś w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:39 ok ale u mnie (autorka) jest sytuacja że teściowa ma dwoch synow, nie ma corki. Woli wnuka od tego syna ktorego wlasnie zawsze mniej rozpieszczała, a więc nie ma reguly. Niemniej jednak zarowno rozpieszczanie mojego meza kosztem jego brata jak i teraz rozpieszczanie wnuka od mniej kochanego syna są dla mnie dowodami bycia osobą lekko prymitywną. Nie powinno sie dawac odczuc dzieciom ani wnukom ze kogos bardziej sie woli! To rozpieszczanie nie wyszlo mojemu mezowi na dobre, tzn. moze jemu wyszlo ale mi nie. Bywa tak zakochany w sobie ze dramat. Za to jego brat, zawsze w jego cieniu, jest duzo mniej egoistyczny i duzo bardziej losem matki sie intersuje. Pewnie nie dalo jej to do myslenia bo teraz znowu rozpieszcza wybrańca, tym razem wnuka. Wnuk już teraz jest egoista a co bedzie dalej to będzie niezly teatr. Może moj synek choc mniej kochany przez babcię, nie będzie za to takim rozpieszczonym dupkiem, bo my z mężem nie jestesmy tacy jak jego rodzice i babunia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często te dzieci "mniej kochane" są bardziej pomocne rodzicom niż te ulubione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane, MAM DLA WAS RADĘ: Gdy babcie waszych dzieci wychwalają w niebiosa te drugie wnuczki i porównują to stosujcie "LUSTRO". Tak. Lustro. Babcia: a bo Wojtuś to taki rezolutny bo wierszyka się nauczył. Wy: a nasz Adaś to już sam ładnie je, taki zdolny. Babcia: a Wojtuś w tym wieku to już pokazywał gdzie jest nos, uszy, oczy. A wasz jeszcze nie umie. Wy: a nasz Adaś potrafi już ładnie zasypiać sam, co nie zdarzyło się w tej rodzinie żadnemu dziecku. Widać inteligentny po mojej rodzinie! Babcia: a Wojtuś to taki kochany bo lubi się do mnie tulić. Wy: a nasz Adaś też uwielbia się tulić do babci Zosi, bo widzi, że babcia okazuje mu zainteresowanie . I tak ZA KAŻDYM RAZEM. Aż do znudzenia. Babcia o "wojtusiu" wy o swoim dziecku. Przytyk należy dostosować do wypowiedzi owej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia 1
Mam dwie dorosłe wnuczki.Jedna jest córką syna i synowej, druga córki i zięcia. Nigdy nie robiłam wyróżnień.Pomagałam z mężem w wychowaniu.Kocham obie jednakowo.Teraz mają własne dzieci i też nie robię wyróżnień i bardzo kocham wszystkie prawnuczki jednakowo.Gdy któraś potrzebuje żeby zostać z dzieciaszkami, zawsze przypilnuję z największą przyjemnoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem babcią i teściową i powiem wam na przykładzie mojej mamy, która ma 7 wnuków. Z tych 7 lubi dwóch moich synów, córki nie bo nie wyszła zamąż tak jakby babcia chciała, u braci którzy mają po dwoje dzieci lubi tylko po jednym. Moja teściowa też faworyzowała dzieci córki z którą mieszkała, ale to normalne, one były na codzień, a moje od święta. Ja mam dwoje wnuków i kocham je jednakowo, przynajmniej mi się tak wydaje, ale wolę przebywać z młodym 6 letnim, 13 letnia wnuczka już nie potrzebuje za często przebywać z babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×