witaj kochanie

Tak.Kocham Pana W!

Ja Ciebie też kocham :-)

Nie znam żadnego Waldemarda .W 2000 r chciałam dać Panu z liscia,jak dobrze że to sobie przypomniałam Panie Wojciechu.Kojarze ..kojarzę jak nie jak tak rok 2004 pamietam ,nawet skomentowałam co nieco.Barwy zieleń i brąz,mina zbuntowanego aniołeczka ,taki nerwusek.Żywy zapalnik wprost,potem zauważyłam ogromną zmianę,zresztą nie tylko ja.

Szacun.

Tęsknię.

Ja bardziej.

Wątpię. Ciężko mi bez Ciebie.

Mnie bez Ciebie również.Chyba mam deprechę..Nic mnie nie cieszy.

Pewnie sie spieszysz ,jest pogoda.

Czuję pustkę, pozostaje tęsknota.

Nigdy nie mówimy sobie po imieniu ,dlaczego ?Nie potrafiłam się przełamać.Czemu w realu musi być inaczej niż tutaj.Zwariuję kiedyś.Umieram od wewnątrz bez Twojego widoku..głosu..

Pomyłka.

Pamiętam pomyłkę,wybacz proszę.Nie zabieram Ci czasu pewnie masz dziś zajęcia.

Wariatka. Pomyliłaś osoby.

Tak,tak myślałam że wtedy się pomyliłam.

Nie nazywaj mnie wariatką wariacie..

I w ogóle Szacun za podejscie,tylko przy Tobie czuję niezmącony spokój i bezpieczeństwo.Też mam pustkę,cierpię.

Jak Ty nadal nic nie rozumiesz.

to mi wytlumacz

Wytłumaczę jedynie prosto w oczy.