Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yamya

Ojciec narzeczonego pewnie zepsuje nam ślub, co robić?

Polecane posty

Witajcie. Doradźcie mi proszę co mam zrobić w tej sytuacji. W sierpniu wychodzę za mąż, ślub bez pompy i tylko dla najbliższych. Mój facet nie utrzymuje kontaktów z ojcem chyba, że odwiedzamy jego Mamę bo nadal z nim siedzi chociaż po pijaku chciał udusić mojego TŻ. I tu jest problem bo mnie się zawsze marzył ślub tylko ze świadkami albo dla Rodziców i świadków. Mama mojego narzeczonego to cudowna kobieta ale ojciec dramat. Ciągle pijany, ciągle wali jakieś obrzydliwe teksty i jestem pewna, że zepsuje nam nasz dzień :(. W ogóle nie cieszę się ślubem tylko aż prawie wymiotuję z nerwów jak sobie pomyślę, że ten cham również tam będzie. Na pierwszym spotkaniu moim powiedział mi oczywiście już podpity bo na trzeźwo nie chodzi nigdzie, że mam plus za długie włosy bo jak mnie mój bierze od tyłu to ma za co złapać. Wyobrażacie sobie? Myślałam, że się rozryczę ale zmilczałam. Narzeczony nie słyszał tego ale dowiedział się potem od kuzyna. Nie chcę tego człowieka na naszym ślubie! Tylko przyszła teściowa oczywiście bez niego nie przyjedzie a mój K. nie wyobraża sobie, żeby jego Mamy miało zabraknąć bo bardzo ją kocha. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana wchodzisz w ta rodzine,taka jaka ona jest. Skoro matka bez meza nie przyjdzie ,to trzeba zacisnac zeby i udac ze go nie widzisz. W zyciu codziennym mozesz unikac go przeciez. Mozna wyjechac set kilometrow od nich i wiesc fajne zycie z mezem. Sposobow jest duzo. Zamiast zamartwiac sie,ciesz sie ze obok masz fajnego narzeczonego. Powodzenia@E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co jest z ta matka nie tak, ze zmarnowala zycie z takim typem i, ze bez niego nie ruszy sie na slub. Trudno, pewnie przyjdzie, a jesli sie nawali i zacznie robic dym to wyrzucicie go. Szczerze mowiac to wyglada tak, ze Twoj narzeczony nie chce jego obecnosci i to matka go na sile wciska w uroczystosc, chociaz sama wie, ze na pewno nie bedzie potrafil sie zachowac. Wiele osob nie wyobraza sobie slubu bez wodki, ale moze dobrym pomyslem jest, zeby postawic tylko wino?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, no właśnie mogę go unikać ale ślub to ważna rzecz i marzy mi się aby wszyscy byli uśmiechnięci i zadowoleni. Ojca nie chce tam ani mój narzeczony ani ja ale oczywiście matka musi z nim przyjść albo wcale a to nie wchodzi w grę bo serce by jej pękło z żalu, że nie ma jej na ślubie starszego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas nie będzie w ogóle alkoholu. Będzie ślub cywilny i potem uroczysty obiad dla gości. Tylko tyle. Ale znając ojca K. na pewno już na uroczystość przyjdzie podpity albo pijany bo inaczej on nie funkcjonuje. Cała rodzina nie potrafi zrozumieć Teściowej dlaczego z nim siedzi. Ale siedzi i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozwiazesz za nikogo problemow. Za nikogo tez nie musisz sie wstydzic.Ewentualnie tesciowa jak juz. Calego swiatu tez nie uszczesliwisz.Ale fajnie byloby,gdybys uszczesliwila siebie.Reszta niech sama sie uszczesliwia badz nie. Nie mysl za duzo,bo twoj slub bedzie smutnym wydarzeniem,a takim nie powinien byc. Usmiechu zycze i optymizmu. @E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli przyjdzie juz pijany to niech sie na niego wstydzi zona, skoro taka cierpietnica. Wy sie nie martwcie. A jesli bedzie naprawde zle sie zachowywal, to pod pachy go i za drzwi. Nie musiscie robic dobrej miny do zlej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że tak zrobię. Jeszcze jest trochę czasu i szczerze liczę na to, że do ślubu wywinie jakąś akcję i już nie będzie odwrotu i na ślub nie zostanie w ogóle zaproszony choćby nawet matka narzeczonego się obraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tesciowa musi mieć coś na sumieniu,mężuś zna jej grzechy:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×