Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nerwowy partner

Polecane posty

Gość gość

Witajcie :) Jestem w związku od kilku miesięcy. Wszystko jak najbardziej mi odpowiada, prócz jednej rzeczy. Mój chłopak jest bardzo nerwowy, wydaję mi się, że jest cholerykiem. Denerwują go nawet najmniejsze, nieistotne rzeczy, takie błahostki. Ja się z tego śmieje, a on od razu się denerwuje... Zdarzy mu się, że podniesie na mnie głos. Czasami nawet jak rozmawiamy na jakiś temat, to boję się wypowiedzieć co myślę, w obawie, że to co powiem nie spodoba mu się i zaraz się na mnie uniesie. Zauważyłam, że zaczynam się kontrolować co mówię i zanim coś powiem to myślę czy to będzie słuszne i go nie zdenerwuję. Nie wiem czy to jest normalne... Nie czuję takiej swobody w rozmowie, a wieczne kontrolowanie i przemyślanie każdego słowa jest męczące. Rozmawiałam z nim na ten temat wiele razy i on wie, że źle robi i wie także, że mi to przeszkadza. Przeprasza mnie i stara się nad tym panować, ale jakoś nie widze poprawy... Ogólnie jest mi z nim bardzo dobrze, jest naprawdę dobrym, kochającym partnerem, dba o mnie, ale ta wada jest dla mnie bardzo duża i odpycha mnie od niego. Chyba jedną z najgorszych rzeczy jaką kobieta może sobie zrobić, to mieszkać z cholerykiem pod jednym dachem. Martwi mnie też fakt, że on się tak mocno denerwuję o błahostki, a co dopiero jak wydarzy się coś naprawdę poważnego. Już nie wiem co mam robić... czekam na Wasze opinie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij goscia w,srake bo bedzie,cale zycie na ciebie pyszczyl chyba ze to lubisz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam mu jeszcze trochę czasu, zobaczymy ;) Up up up dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, daj mu jeszcze czas, aż cię zacznie lać po gębie. A potem wejdź na kafe i napisz temat: Mój facet mnie bije, co robić? Wcześniej on nie był taki, był na prawdę cudownym i kochającym partnerem. Na prawdę nic nie wskazywało, że może mnie kiedyś uderzyć, NIC! Na prawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz, że jeżeli podniósłby na mnie rękę to bez chwili zawahania zostawiłabym go ;) Po prostu chcę jeszcze zaobserwować jego zachowanie, jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, pomimo moich uwag to będzie to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam męża choleryka. Nie używa wobec mnie przemocy ani wyzwisk jednak wydziera się o byle g... Nawrzeszczy a za 5 min zachowuje się jakby nigdy nic się nie stało. Gdy się wścieka potrafi coś zniszczyć. Gdy wkurzy się w pracy i opowiada mi co się stało - też krzyczy (bo na samo wspomnienie już się gotuje). Czasem jest mi z nim ciężko. Jestem osobą bardzo spokojną i chyba tylko dlatego znoszę te jego ryki. On się produkuje, a po mnie to spływa. Ale faktycznie czasami nie mówię mu pewnych rzeczy lub nie poruszam niektórych tematów bo wiem że zamiast dyskusji byłaby awantura. Zauważyłam że z wiekiem jest coraz gorzej. Gdy byliśmy młodzi - bardziej nad sobą panował. Obecnie - po kilkunastu latach-byle głupota jest przyczyną wybuchu. On próbował z tym walczyć - chodził na terapię, ale to chyba tylko pogorszyło sytuację. Hamował złość, która się w nim kumulowała i gdy w koncu nie wytrzymywał - to był dosłownie atak szału. Teraz kupił worek treningowy. Nadmiar złości chce wyładowywać na nim. Zobaczymy co z tego wyniknie. Niekiedy jestem potwornie zmęczona życiem z nim, ale kocham tego oszołoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×