Dziś widok matki ciągnącej sanki z bąblem to żadkość.

Niestety, taki mamy klimat, że śniegu w dzisiejszych czasach jest w zimie tyle co kot napłakał. Za komuny to byl standart, że matki do przedszkola czy żłobka ciągneły na saniach swoje pucułowate pociechy. Osobiście doświadczyłem tego, bo jestem z rocznika 78' Dzisiejszym dzieciom współczuje.

Niestety coraz większą rzadkością jest również osoba znająca ortografię :o

gość dziś piertol się !! Miodek jesteś, że się czepiasz drobnostek prymitywie bez matury ?

z takimi bykami to jednym prymitywem bez matury jest autor :)

ja doświadczyłam i powiem szczerze, ze nie lubiłam tego

A ja współczuję osobom popelniajacym karygodne błędy ortograficzne :o

a, gdzie wy tu widzicie błąd ortograficzny ?

mnie matka woziła jestem z 91 za moich czasów jeszcze śnieg był :(

Tekst jest napisany poprawnie ortograficznie autorze i nie widzę tu nic rażącego prócz głupoty a nawet kretynizmu osoby zaqrzucającej tobie owe błędy ortograficzne.

rzadkość powinno być znawco ortografii.

no i zamiast niestety powinno być sorry głąby! i w cudzysłowie!

karzdemu morze zdarzyć sie błond otrograficzny lódzie, czego sie czepiacie ?

gość dziś karzdemu morze zdarzyć sie błond otrograficzny lódzie, czego sie czepiacie ? x hahah :D i jeszcze zdażyć w czym najistotniejsza jest oczywiscie "żyć"

*rzadkość *standard *ciągnęły *współczuję