Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Michalina21

Miłość od pierwszego wejrzenia. Help me!

Polecane posty

Gość Michalina21

Ja, jako mała dziewczynka poznałam na urodzinach u cioci pewnego chłopca. Z racji tego, że mamy tą samą rodzinę widywaliśmy się zawsze na imprezach rodzinnych. Wtedy na urodzinach pierwszy raz go zobaczyłam i od razu mi się spodobał. Wiadomo, że byłam mała to szybko zapomniałam. Po kilku latach zbliżała się u tej rodziny następna impreza, cieszyłam się, że znów go zobaczę. On mnie chyba nie poznał, ale ciocia posadziła nas koło siebie, bo tylko my byliśmy młodsi niż pozostali(on jest rok starszy ode mnie). Dużo tańczyliśmy i nawet złapał mnie za ramiona. Na następny dzień płakałam z tęsknoty, bo wiedziałam, że tak szybko go nie zobaczę, natomiast pisaliśmy na FB przez rok. Kontakt się urwał, a ja byłam w związku z innym chłopakiem. Dzięki niemu nie tęskniłam za nim. Przyszły wakacje, a ja wyjechałam na kilka dni do cioci. Tam go spotkałam. Oczywiście, ani ja, ani on o tym nie wiedzieliśmy. Spędziłam z nim i kuzynem wspaniały tydzień. Codziennie nad jezioro, rozmowy, śmianie się. Pomimo, że miałam chłopaka znów wszystko wróciło do niego. Ostatni dzień był najlepszy. Nad jeziorem chlapał mnie wodą, dużo razem gadaliśmy, martwił się o mnie, a potem odwieźliśmy go do domu. To było wspaniałe, lecz całą noc znów płakałam, że znów go nie zobaczę. Mijały miesiące..., a za pół roku kolejna impreza, tam znów tyle tańczyliśmy i dzięki zabawie pocałował mnie w policzek. Potem tylko składałam mu życzenia na święta lub urodziny przez fb. Po jakimś czasie zawaliło mi się życie. Problemy i kłótnie z rodziną, zerwanie z chłopakiem... I nagle podczas płaczu on napisał do mnie. To było jak cud. Tak nagle po kilku miesiącach. Pisał codziennie przez dwa miesiące. Coś niesamowitego. Tyle się na śmialiśmy, nawet mnie z lekka podrywał. I dowiedzieliśmy się jak dużo nas łączy. Po tych dwóch miesiącach przestał... Nie wiem co się stało. Za miesiąc spotkaliśmy się na weselu. Tak mi serce waliło na jego widok.. I ten uśmiech... Oczywiście posadzono nas koło siebie. Znów bardzo dużo tańczyliśmy, ale najlepsze było jak leciała smutna piosenka, to tak mnie objął i tak tańczyliśmy, aż ciarki miałam. Również poszliśmy razem wziąć udział w oczepinach, a na koniec przytuliliśmy się bardzo mocno. I odeszłam… Do teraz go nie widziałam. Nie pisał, ani nic. Oczywiście ja musiałam kilka razy napisać, ale to była kompromitacja. Teraz jedynie mam jego snapchat. Wysyłał mi tylko na początku snapy, ale teraz już przestał. Tak bardzo za nim tęsknię. Co ja mam robić? Teraz dopiero za pół roku może będziemy się widywać na studiach. Czekam tylko na niego i wiem, że nawet, gdy inny mi sie spodoba zawsze będę o nim myślała... Nie wiem nawet czy mu się podobam. Jak mam się zachowywać na studiach, gdy będę go mijać ? A teraz pół roku nic? Wysyłać mu snapy i pisać do niego skoro mnie olewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×