Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowe oskarżają synowe że zmieniły im synów. a synek bezwolna mimoza??

Polecane posty

Gość gość

Jakby chciał spędzać więcej czasu z matką to żona by i tak nic nie wskorala. Mój mąż np.chcial całe święta spędzić u mojej rodziny daleko stąd (jego inicjatywa, nie mówiłam mu nic a nic) a ta zarzuca ze syn się tak zmienił! Może widzi że ona mnie traktuje jak przyblede i nienawidzi synowych za żywota?? Dlaczego kobieta zawsze zwala na kobietę czy to teściowa na synowa zamiast na syna albo zdradzona na kochankę zamuast na męża plus kochankę??ci wasi synowie lub mężowie są aż tak uposledzeni ze można nimi sterować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby facet myślał głową a nie tym co ma w gaciach świat byłby cudowny.Żona by znała swoje miejsce w szeregu i obie matki również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo zdradzona na kochankę zamuast na męża plus kochankę xxx No właśnie. Kobieta nigdy nie widzi swojej winy. Jak jest zdradzana to jest zawsze wina kochanki, ewentualnie męża ale NIGDY jej. Swojej winy nie dostrzeże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdyby kobiety myślały głową zamiast macicą to świat byłby jeszcze piękniejszy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Kobieta nigdy nie widzi swojej winy. Jak jest zdradzana to jest zawsze wina kochanki, ewentualnie męża ale NIGDY jej. Swojej winy nie dostrzeże. xxx no jasne facet ją zdradza, a ona ma widzieć swoją winę? hahaha dobre. Szkoda, że jak kobieta zdradza to o winie mężusia nie ma mowy nigdy. Od razu drzecie pyski jaka to suka, szmata i nie ma tłumaczenia dlaniewiernej żony. Niechby ktoś śmiał coś wspomnieć owinie męża hahaha w łeb się palnij kretynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No właśnie. Do głowy kobiecie nie przyjdzie, że może być w jakimś stopniu winna temu (współwinna na równi z mężem), że źle dzieje się w małżeństwie (czego wynikiem może być zdrada). Twój wpis doskonale to pokazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, są inne sposoby niż zdrada. Po prostu odejście. Dla mnie jak ktos zdradził to nie powinien wracac do żony/męża, nie rozumiem jak można tak zrobić. Niech leci do kochanki/kochanka. Dziwnym trafem rzadko tak sie dzieje. Tak wam źle to wypad ze zwiazku.A co do tematu: zgadzam sie, powalilo ich na mozg, tzn baby. moja tesciowa tez nadaje, ze jej mldoszy syn sie zmienil pod wplywem synowej "z niczego mi sie juz nie zwierza, pewnie zonie wszystko mowi to po co mi bedzie mowil" stara ma nierowno pod dekielkiem, liczy na powiernika, bo sama nie ma meza (kopnela go w d.). Do mnie tez miala nie raz pretensje ze synus sie usamodzielnil a tak dobrze im sie kiedys ogladalo Ojca Mateusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak są inne sposoby, ale autorka wymieniła zdradę jako wyłączną winę męża i kochanki, a ja próbuje pokazać, że tak nie jest, że zdrada jest konsekwencją nieudanego małżeństwa, a do tego nieudanego małżeństwa przyczynia się zarówno mąż jak i żona - tylko zwykle ta żona nie widzi w tym swojej winy. W żadnym wypadku nie próbuję powiedzieć, że zdrada jest dobra. Bo nie jest! A nie odchodzi się od małżonka z różnych powodów: np. są kredyty, nie ma gdzie pójść, są dzieci, które się kocha i z którymi chce się mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×