Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja kuzynka została sama z dzieckiem, nie ma wykształcenia, pracy ani kasy

Polecane posty

Gość gość

''zakochana'' i wpadka (moze i celowa?! ona typowa dziewczyna ze wsi, malomiasteczkowe myślenie)... teraz po 10 latach mąż niedlugo pewnie były mąż dal jej kopa, mowiąc wprost poznal w Niemczech inną, Rosjanke i nie ma zamiaru wracac do niej a jesli juz to ze swoją kobietą nową :D dom jest na niego, ziemia na niego, maszyny na niego, rodzice wszystko mu przepisali, 2 samochody na niego, ona nie ma nic, ledwo studia skonczyla zaoczne jakas tam administracja finanse nie wiem.... 32 lat i nigdy w zyciu nigdzie nie pracowala, nie zna zadnego jezyka obcego, moja ciotka a jej matka teraz się podlizuje mi i mamie zebym jej prace w Warszawie ''załatwila'', ze pracuje juz dlugo to mam pewnie znajomosci :O co z tego że szef mnie lubi ? moglabym ją polecić i pokazac CV ale ona w CV nic nie ma, w naszej firmie poszukują ludzi do marketingu osoby pewne siebie przebojowe a ona by chciala przy biurku siedziec :O Ciotka tego nie rozumie, zresztą moj brat tez jest atakowany przez kuzyna a jej syna, tez szuka pracy :O dwa razy rzucal szkole i skonczyl w koncu zaocznie liceum...masakra jakas, jak z tego mam wybrnąć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego, że na niego i tak będzie musiał się podzielić połową. Szczególnie, że ma dziecko, można dochodzić, że kuzynka nie mogła podjąć pracy zawodowej, ponieważ zajmowała się domem. Jest w stanie też wywalczyć dla siebie (bo dla dziecka to fakt oczywisty) alimenty. Zresztą raczej to prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć bardzo ciekawe życie, ze tak bardzo absorbuje Cię życie kuzynki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz wybrnąć, jesli nie chcesz jej pomoc w znalezieniu pracy to powiedz, ze to niemozliwe z jakis przyczyn, a mysle, ze nie chcesz bo widac ze jej nie lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć bardzo ciekawe życie, ze tak bardzo absorbuje Cię życie kuzynki/// bo to jest pojebana baba która zajmuje sie tylko plotami i tylko to ją cieszy, najlepiej pocałuj kuzynke w dupę bo sama jesteć gówno warta szmato pierdolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
połowa z dorobku męża wystarczy jej na utrzymanie na jakis czas, zwlaszcza, że rozwód z jego winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, mowisz, ze nie ma zajecia dla niej i tyle. I, ze nic nie jestes w stanie zalatwic, bo nie ma doswiadczenia, kwalifikacji itp. Sorry, to nie Ty jestes szefem, tylko pracowniekiem i nie Ty decydujesz kogo przyjma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, jakos przebieduje ciaze, a potem 1000 kosiniakowego i 500 plus i da rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz, ze próbowałaś i bardzo chciałaś coś załatwić, ale niestety szef się nie zgodził i tyle ale jak będzie jakaś praca dla niej to dasz znać. Trochę pokłamiesz, ale przynajmniej nikt nie będzie do Ciebie miał pretensji, bo jeśli powiesz szczerze, ze nie chcesz jej załatwić to raczej nie obejdzie się bez jakiś zgrzytów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale też tak prawdę mowiąc to nie wydaje mi się żebyś była życzliwa dla tej kuzynki i to nie dlatego, ze nie chcesz jej załatwic pracy, ale piszesz o niej dosc we wredny sposob jakbyś sie cieszyła z jej nieszczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cenna lekcja dla Was na przyszłość: z rodziną się wychodzi dobrze tylko na zdjęciach :O nigdy, przenigdy nie załatwiajcie pracy ciotkom, kuzynkom itd. nie wchodźcie w żadne interesy z rodziną i nie pożyczajcie kasy. Chyba, że chodzi o najbliższą rodzinę jak rodzice i rodzeństwo. Mnie też kiedyś poproszono o załatwienie pracy. Załatwiłam. Kuzynka okazała się totalnie niekumata w pracy. Doprowadziła firmę do pewnych strat. Mój szef był na mnie wściekły, w końcu ja ją rekomendowałam. Straciłam szanse na awans tam. Kuzynka została zwolniona i obwiniła mnie o to zwolnienie, że jej tam nie chciałam. Cała rodzina się na mnie obraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa, nawet siostrze nie ma co załatwiac pracy, wiem coś o tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę,że na kafe ostatnio modne są wpisy kobiet ''zatroskanych'' o los swoich kuzynek. Jakim ty musisz być podłym,zawistnym babskiem...taka jestes elokwentna a nie wiesz jak masz ''wybrnąć''? I skarbie,nie,niee ma tak,że ''mąż dał jej kopa'''. Jesli poznał inną kobietę to musi dać jej rozwód i będzie on z jego winy a to uprawnia twoją kuzynkę do alimentów na dziecko, jeśli je mają i co ważne alimentów na siebie. Z tego co zrozumiałam mężuś jest rolnikiem i nawet jeśli gospodarstwo jest jego osobistym majątkiem to zapewniam cię,że przez 10 lat małżeństwa i bycia objęta ubezpieczeniem w KRUS coś jej się należy. Będąc małżonką rolnika nie jest bezrobotną,praca w gospodarstwie liczy się jak praca zawodowa a zajmowanie domem/dzieckiem,sąd bierze pod uwagę wszystkie te okoliczności bo jak przypuszczam kiedy w domu siedziała i zapieprzała to mężuś zapewne obiekcji nie miał i sąd też to zauważy ;-) zostając w wiejskich klimatach,autorko,jesteś jak krowa...dużo muczysz ale mleka niewiele dajesz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Brawo ! Nic dodać nic ująć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli pracowala na gospodarstwie to ok, ale jesli nie, w sensie siedziala na tylku przdz 10 lat, a zdaje sie, ze dziecko ktore nosi to pierwsze, to sama jest sobie winna - w wieku 32 lat nie prz3pracowac miesiaca nawet? A teraz oczekuje czego? Ze kuzynka jelen jej zalatwi prace. Co do zobowiazan jej meza wobec niej, to tak, alimenty, ale jesli wszystko jest zapisane na niego to nawet wspolnota majatkowa nic nie da. Nawet w malzenstwie mozna miec osobny majatek, wytarczy odpowiednio sporzadony dokument u notariusza, ktory podpisuje jedyny posiadacz, w tym przypadku maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 będąc małżonką rolnika na pewno ''nie siedziała na tyłku'' ;-) Jak znam życie to jak w przypadku większości rolników mieszkali z teściami,rodzicami faceta (autorka sama wspomina,że rodzice przepisali mu wszystko a więc za taką darowiznę na pewno mieli zapewnione dożywocie w tym domu i opiekę) i choćby z tego względu autorka ,pod czujnym okiem teściówki ''na d***e nie siedziała'' tylko pewnie harowała jak wół. Ciekawi mnie tylko co to za rolnik jak siedzi za granicą? kto w tym czasie zajmuje się wszystkim? coś te twoje provo autorko kupy się nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×