gorąca czekolada w zimowe dni :)

hahaha:D Cóż za mitomania.

uhhahaha uhahahaha

ho ho ho hooooo

co to za kolejny kafe świr??? Nie znasz slynnego pojepa Bartusia?

hłe hłe hłe hłe hłe hłe

aaaaahahahahaaaaaaaaaaaaaaa PRRRRRRRRRR!!!!! exkjuzimła:(

dolores est pitagoras ale i acta abonamentum

o kapral sie zdemaskował

nie wytrzymał presji zycia "pod przykrywką":D

kapralu... mamy dla was dwie bele trotyu. trza to zatachac na stadion dziesięiolecia

za dwie bele dosanieta jedną bele. ceremonia zabelowania zara po urlopie 5 dniowym za wzorową postawe i dawanie prykładu żołnierzom

baczność! spocznij. baaaaa...... baaaaaa....... żartowałem odmaszerować po drodze robiąc w tył zwrot albo salto z przyśrubowaniem

dobra pośmialim sie ide dalej ostrzyć dzide

em:D

nieśmiało napalona dziś od jakiegoś czasu podcztuję topik i uważam, że posty dobrej zmiany wskazują na stanowczość, upór, inteligencje i pewność siebie charakteryzujące prawdziwego mężczyznękwiatek.gif uciekam :D:D:D :D:D:D :D:D:D I juz wiemy, ze zyjesz za jego kase

powiem wprost - żaden normalny facet hetero nie poświęca czasu na doskakiwanie do faceta, którego uważa za gorszego od siebie. po prostu ma na takiego wyj****e ;) a dobra zmiana lata za Maćkiem, jakby mu co najmniej całe wiaderko z zabawkami w piaskownicy wyrwał z ręki przy ładniejszej koleżance z przedszkola :P nie wiem o co poszło, ale ciągle biedak próbuje udowodnić, że jest od Maćka lepszy i fajniejszy, ale coraz żałośniej mu to wychodzi. X Maciek naturalnie ma swoje wady, ale nie widziałam jeszcze, żeby obsesyjnie biegał za innym samcem z kafeterii pokracznie strosząc piórka. facec***ewni siebie tak po prostu nie robią.

napisałam "faceci - pewni - siebie" i ocenzurowało mi :D

Zaba masz wlosy koloru blond?

dobra zmiana ma chory łeb. Cytuje każde słowo Maćka i z pianą na ustach napier'dala w klawiaturę tworząc te swoje półstronicowe cięte, a raczej cienkie, riposty

no tak. fajnie, że macie końcowe wnioski itd tylko, że ja nie jestem normalny

czyli że coś tu nie halo.. średnio podoba mi sie również utożsamianie normalności z pewnościa siebie. tzn rozumiem żabe i jej pragnienie usystematyzowania facetów wg jakichś kryteriów z tym, że...kurde cięzko mi to wyjaśnić. norma społeczna wynika ze wzjemnego wpływu na siebie jednostek i mniejszego lub wiekszego wpływu standaryzacji na poglądy i zachowania a to niestety rospiertala indywidualność. jak rzucisz monetą milion razy w dokłądnie tych samych warunkach to róznica może tkwić tylko w monecie a i to nie oznacza że wyadnie co innego

ponadto niezbyt ogarniam sformułowanie pewność siebie. ale domyślam sie że to zbiorcze określenie na pożądane przez żabe u faceta cechy:D przepraszam zabcia najmocniej ale ostatnio sie zrobiłem strasznie pedantyczny jeżeli chodzi o definicje i założenia. aż sie boje co bedzie jak będe dalej brnął w matematyke. no bo tak: moge być pewny tego że np nie posiadam cech któe skłoniłyby cie do rozważenia bliższej znajomości. czyli że jakby jestem pewny siebie:D ale wg twoich nieco obłudnych kryteriów pewność siebie to podsawowa cecha która o ym decyduje: ogarniasz?

no ok może nie obłudnych. ale jednak wyłom w rozumowaniu jest. jest coś co skłania cie do oceny męzczyzn (przynajmniej pubicznie) wg jakichś norm społecznych, moralnych itd. pewnie wynika to stąd że sama uważasz sie za jednostke społecznie dostosowaną. to wymusza zgode na definicje i założenia, w których ustalaniu udziału nie brałaś. ifcia mnie lubi dziekuje ale wiem, że chciała przez to powiedziec, że tylko mnie lubi:) w końcu nie handluje niewolnikami w raichu.. mój status wyklucza jakieś intymne zbliżenie gdyż byłby to mezalians. tu również pokutuje przekonanie o słuszności narzuconych kryteriów oceny. żadna z was natomiast nie napisze wprost że jestem brzydki. kurde nie kreujcie sie serio mam na to wyjepane:D

mógłbym co prawda już trzy razy być bogaty i was wszystkich kupić ale wrodzone nygustwo chroni mnie przed tą pochopną decyzją. lubie handlować uczciwie.

strasznie nie lubie jak mnie ktos pospiesza. zara mi sie hamulce właczają.

paradoksalnie ja też stosuje społeczne kryterium oceny. może wynika to stąd że grupa to jedyny powód do stosowania jakichś kryteriów. porównywania kalkulowania oceniania ze wzgledu na przekonanie o jakichś tam skutkach ze wzgledu na włąsne korzyści, z wzgledu na korzyści wspólne które też mogą być własne. doszedłem do wniosku, ze miłośc to pułapka dla indywidualistów. a bardziej seks. jestem skłonny na poważnie brać możliwość iż nie jest on konieczny do niczego więcej niż dyscyplinowanie i manipulacja. wiem wiem to herezja naukowa. i c***j mnie o obchodzi:D

pospiesz sie

sam powoli tez sie przestaje oszukiwać a raczej działać wg tego algorytmu. wkooorfijaja mnie natomiast rózne wyzwolone wyzwolone z pęt motralnoci jednosttki, które chcą mi wpiertolić w łeb swoje włąsne uwarunkowania.w zasadzie to sie c***ja wyzwolili bo uważaja ze bycie złym jest dobre. takie piertolenie bez sensu.

kooorfa a ci znowu żula o pare postów. koorfa jak mnie to wkooorfia to poezja.

mata kooorfy żryjta. nachapta sie podzielta sie ze skarbówką piertolona wypachniona drogimi perfumami zulernia