Gość gość Napisano Styczeń 6, 2017 Znamy się od 12 roku życia. Zawsze wiedziałam, że mu się podobam, ale nie chciałam z nikim być bałam się, że ktoś mnie skrzywdzi. On to rozumiał czekał. Doczekał się wspólne spacery, pocałunki, wspólne plany... i życie, które to zniszczyło. Praca, uczelnia z jednej i z drugiej strony sprawiała, że nie mieliśmy dla siebie czasu. Nie mieszkamy w jednym mieście. Nie wytrzymałam i powiedział, że nie chce tak dalej. Niby coś między nami jest a jednak nie ma. Minęły dwa lata. W między czasie wiele razy rozmawialiśmy. Ja się z kimś spotykałam, ale zawsze kończyło się tak samo. To nie był ON. Zawsze czegoś mi brakowało. Teraz znowu się odezwał w święta, potem rozmawialiśmy jeszcze raz. Jego pierwsze pytanie czy kogoś mam, czy jestem zadowolona ze swojego życia... To jest straszne, dwa dni zastanawiałam się co zrobić. I co? kolejnego faceta spławiłam bo znowu odezwał się On. Czemu nie możemy normalnie zapomnieć albo się dogadać i być razem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach