Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wiki10

Wyżywienie rodziny

Polecane posty

Gość asiutka   1999
w czym mamy pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka   1999
w czym mamy pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drodzy,mam prośbę do was,muszę 1000zł wydać na wyżywienie rodzine3-osobową,miesiecznie ,ja ,mój mąż ,moj syn 15 lat,mamy jeszcze corcie 1,5 roczną.ale mąż kupuje jej kaszki,zjada 2 razy dziennie,do tego owoce.deserki.obiadki je malutko ale zawsze to coś.moj mąż no nie powiem jest oszczędny.wcześniej on żywił za 1000 zl.tak mówił.martwie sie ze nie starczy ten tysiac.maz jak kupowal to bez rarytasow.wszystko na promocji.biedronka.ile wy tak szczerze wydajecie miesięcznie na wyżywienie rodzinki 3,4 osobowej?ja gotuje zawsze na dwa dni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki10
Doradzicie proszę,mam nadzieję że starczy ten 1000zl.a jak u was jest?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
Ja wydaje 1600 zł, rodzina narazie 2+1. Tylko ze ja raczej nie oszczędzam, gotuje teraz codziennie bo jestem na zwolnieniu wiec mam czas. Kupuje to na co mam ochote, soki tylko 100%, jemy duzo owoców i warzyw, mało gotówcow. Na mieście jemy tez sporadycznie, raz na tydzien lub nawet na dwa. Owszem, na pewno dałoby sie taniej ale ja nie umiem ;) zakupy najczesciej robię 2x w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki10
Nie no moj mąż,jak wydawal 1000na żywność,sporadycznie owoce.soki.słodycze.owoce.bez rarytasow,ale ja tez lubię kupic.owoce.dzieciom.warzywka.slodycze.tylko tak jak kupowal mąż mięso to na tydzień,dwa do zamraźalki.woda z biedronki.i woda smakowa z biedronki.cukier.chleby biedronka,kawa.wedlina promocyjna pasztety.itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie chce kupowac owoce warzywa.slodycze czasami.moj syn uwielbia.ser żółty.bo lubie.maz nie kupowal bo za drogi.kupowal tylko jak byly na promocjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
Ja tam nie lubie jesc byle czego. Wole wydać więcej ale jesc to co lubie. Owoców jemy bardzo duzo, mandarynki, jabłka, gruszki, winogrona, ja uwielbiam granaty. Soki 100% pomarańczowe z cząstkami idą zgrzewkami, wodę to akurat filtruje w dzbanku, czasem dla odmiany kupie jakaś lekko gazowana. Staram sie dogadzac swoim domownikom, zawsze mam jakies dobre słodycze w domu bo lubimy sobie zjesc po obiedzie cos słodkiego z ulubiona herbatka. Mięso to akurat tez mroze bo lubie miec zapas a np jak juz sie trafi jakis ładny kawałek schabu to wole kupic od razu cały kawałek 2,5 kg i sobie poporcjowac niż tylko na jeden obiad. Nawet mężowi do pracy nie robię byle jakich kanapek tylko z wieloma dodatkami, z dobra bagietka i podsuszana kiełbasa, papryka, cebulka, różnymi serami. Moj maz ma inne podejście czyli sie nie wtrąca ile wydaje na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To masz fajnie.ja niestety muszę sie zmieścić w tym 1000 zl.dla siebie moj mąż mi przeznacza na moje potrzeby,700zl.ale kosmetyki.cos dla syna i corci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mysle, ze mozesz zaczac szukac przepisow warzywnych i kasze, ryz itp. Da sie gotowac zdrowiej, nie wydajac majatku. Nie dam Ci gotowych przepisow, ale warzywa na rozne sposoby, surowk, zupy, kasze, ryz, makarony to nie sa wcale takie wielkie koszta jak sie wydaje, to propaganda rozdmuchana przez zatwardzialych miesozercow, ze jedzenie warzyw i owocow to drozyzna. Bo skoro masz ograniczony budzet to od razu kazdy Ci doradzi niedobre, przetworzone jedzenie, a tu nic dobrego, szkoda zdrowia. Zupy sa tez super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki10
Dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiki Ty tak serio z tym dzieckiem 15sto mc ktore to w dzien zjada jakies byle co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet mężowi do pracy nie robię byle jakich kanapek xxx Robisz mężowi kanapki do pracy? Nie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz fajnie.ja niestety muszę sie zmieścić w tym 1000 zl.dla siebie moj mąż mi przeznacza na moje potrzeby,700zl.ale kosmetyki.cos dla syna i corci xxx Idź do pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz fajnie,moj nie daje mi ani grosza.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale świństwami twój mąż żywił rodzine, fuuj, po co wam to dziecko skoro was nie stać? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź kobieto do roboty!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
00:35 owszem, nie pracuje. Jak pracowałam to nie robiłam ale teraz jestem na zwolnieniu, w drugiej ciazy i robię kanapki i to nie dzien wcześniej tylko wstaje z samego rana, robię kanapki i szykuje sniadanie na ciepło. Lubie te poranki, mamy w koncu czas w ciszy pogadać, wypic razem kawę - maz zwykła, ja zbożowa ;) Mamy w domu 7-latka wiec wieczorem nie zawsze jest szansa na chwile dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki10
Właśnie o to chodzi ze ja mam swoje pieniądze,na syna alimenty 1800 zł.plus rodzinne.moj mąż ma firme budowlana z kolega,i ciągle narzeka,ze takie zarobki a nie inne,ale wiem ze dobre,pieniądze to on chowa gdzieś na konto.pewnie zbiera sobie,a podzielilismy na pol opłaty,ja żywność 1000zl.on opłaty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A od września ide do pracy wreszcie,a malutka do przedszkola,nieste ale moj mąż jest skąpy,lubi oszczędzać,wszystko żeby nie z jego zarobionych.on placi na swoje dziecko 700zl.alimentów,i powiedział ze powinnam sie nimi przejmowac,bez sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dzieckiem i z byłą ma dobry kontakt,córka jest u nas 2,3 razy w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owoce i warzywa sezonowe są w miarę tanie, kasze czy ryż to też nie są ogromne koszty. Można jeść zdrowo i nie wydać przy tym fortuny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wydaje dużo ale nie kupuje praktycznie ryb (nie jem -nie lubię). Mięsa tez nie jem dziennie. Z owoców to tylko jabłka i banany kupuje. Jabłka uwielbiam a syn powinien unikać innych owoców z uwagi na alergie. Słodyczy ja też nie jem. Dla dziecko czasem kupie ale jak wspominałam to alergik wiec większości słodyczy po prostu jeść nie może. Uwielbiam kefiry, maślanki, twarożki a to grosze przecież. Lubię też kasze z warzywami a warzywa aż takie drogie przecież nie są. Pije wodę, żadnych soków. Tylko dziecko pije soki ale to też nie pół litra na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, zwłaszcza w zimie mamy sezon na owoce i warzywa, rzeczywiscie są bardzo tanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×