moj ex

Czesc wszystkim. Pisze to tutaj, ponieważ nie ma juz osoby z ktora moglabym o tym porozmawiac.Moj wiek nie ma większego znaczenia, jestem po prostu młodą dziewczyną i moim problemem jest moj byly chlopak. A wlasciwie to co do niego czuje. Rozstalismy sie okolo 2 miesiecy temu, niestety w sposob dziecinny i pelny zlosci. Nienawidzilam go. Caly prawie dwuletni zwiazek spedzilismy kłócąc się i na zmiane godząc. Byly dobre chwile, ale niestety m.in. klamstwa mojego chlopaka rozbily nasz związek. Moj ex to typ cwaniaczka, wiedzialam ze na dluzsza mete to nie ma sensu, ale zakochalam sie po uszy. Jestem osobą niestety lub stety bardzo zboczoną. A moj byly pociągał mnie jak nikt wcześniej. Umie i dokładnie wie co zrobić żeby mnie podniecic. On tak na mnie działa ze nie jestem wam w stanie tego opisac. Moze tez mieliscie lub macie taką osobę i rozumiecie co czuje. Chodzi o to, ze nie chcialam miec z nim nic wspólnego. Wiele razy wracaliśmy do siebie ze wzgledu na to, ze nie moglismy juz wytrzymać tego napięcia. Tym razem wiele przez niego przeplakalam, po prostu zle mnie potraktował i obiecalam sobie nigdy sie do niego nie odezwac. Pare dni temu przypadkiem znow sie spotkalismy i zaczely sie telefony, smsy i nie wiem co zrobic. Pragnę go tak bardzo.. W glowie mam tylko mysli o tym co moglibysmy robic. On i ja pod tym glupim jednym wzgledem rozumiemy sie w 100%. Uwielbialam gdy w roznych sytuacjach jak seks on jest takim draniem, bardzo mi sie to w nim podoba i chyba to sie przenioslo na normalne zycie.. Boje sie, ze mnie nie zrozumiecie. Ja nie moge panowac nad tym uczuciem choc wiem, ze jedynym dobrym wyjsciem jest calkowite zerwanie kontaktu jak bylo do tej pory. To jest okropne, pragnąć kogos kto nam zrobil tyle krzywdy.:/ czy mam iść do psychologa/seksuologa?