Samokrycytyzm

cześć,mam jeden problem.Duzo dziewczyn mówi ze chcą schudnąć. ze sa grube.U mnie problem jest odwrotny.Mam 18 lat ,wazę 50 kg mając 163 wzrostu. Czuje sie...patykowata. Mam bardzo szczupłe nogi,nawet pończochy spadają mi z nóg. Fakt,faktem,mam spory biust (C75),brzuch w normie... Ale mam wrażenie,ze moj tyłek jest tragicznie mały i płaski... W stringach wydaje sie być krągły i całkiem duży.W jeansach nie dość ze wydaje sie wazszy to jeszcze mniej wypukły. Nie wiem ,może to tylko bezsensowne wymysły? Boje sie dodać tutaj swoje zdjęcia...

Up

jestem takich samych rozmiarów co Ty a jestem juz po 30, dziewczyno, lej na to, bo czas ucieka przez palce a poznej będziesz żałować ze rozkminialas nad takim czyms

Problem w tym ze nie potrafię...

hej. wyślij swoje zdjęcia na kafe@pro.wp.pl. myślę, że przesadzasz, ale będę szczery. znam dziewczyny, które przy takim wzroście ważą 40 i 80 kg.

zgodnie z twoim bmi, możesz przytyć do 68 kg, nie powinnaś schudnąć poniżej 50 kg. tylko że jak przytyjesz niekoniecznie pójdzie to w biodra, pośladki itp. to tego trzeba ćwiczeń i odpowiedniej diety.

No właśnie... Przysiady?

między innymi. wyślij zdjęcie, tchórzu. na maila. :P