Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wikusia61

Brak zrozumienia się z tatą

Polecane posty

Gość Wikusia61

Cześć, nazywam się Wiktoria, mam 16 lat. Moja mama pracuje w szkole, a tata za granicą, przyjeżdża na tydzień raz w miesiącu, teraz w zimę przyjechał na 3 miesiące i może to dziwne, ale wcale się nie cieszę. Ojciec ogólnie należy do nawet surowych, stanowczych ludzi. Ostatnio zauważyłam, że coraz bardziej na mnie krzyczy i na prawdę zaczynam się tym przejmować. O byle g****o się mnie czepia. Mam sporo starszą siostrę i odkąd pamiętam nigdy na nią nie nakrzyczał i mam wrażenie, że ja jestem tylko dzięki niej, bo ona chciała mieć rodzeństwo. Nie chwaląc się mam talent muzyczny, moje początki zaczęły się od keyboardu, później już wymagające większego doświadczenia instrumenty i teraz jestem uczennicą szkoły muzycznej i gram na skrzypcach. Moja mama jest bardzo zadowolona, że chcę się uczyć, natomiast tata niby tak, ale kilka razy mnie zranił. Grając jeszcze na keyboardzie miałam kilka występów publicznych, brałam udział w konkursach, byłam jeszcze małym gówniarzem i zdarzało mi się pomylić, co też było przyczyną stresu. Gdy już wracałam tata mi mówił, że to strata czasu ze mną jeździć, bo ja się zawsze mylę, że to wstyd, nigdy nie zajęłam pierwszego miejsca itp... Do tej pory mi to utkwiło w głowie i to mnie boli. Ale ważniejszy jest dzisiejszy dzień. Wybierałam się na kulig z kolegami. Rodzice się zgodzili, ale mama kazała tacie mnie dobrze ubrać. Tata przyniósł jakieś stare, śmierdzące wilgocią spodnie i kazał je założyć. Powiedziałam, że nie chce, bo źle się będę w nich czuła, a on zaraz zaczął się drzeć, że jak będę chora to się mną nie zajmie, myślę tylko o sobie i to co jeszcze powiedział było mega nie w porządku.. "chuj ci w dupsko" to nie jest chyba normalne, żeby ojciec tak się zwracał do córki? (Zapomniałam uwzględnić, że NIE jest alkoholikiem) Nie miałam ochoty wracać do domu, tym bardziej, że była super atmosfera, ale mama zadzwoniła zdenerwowana, że już mnie długo nie ma, zaraz po telefonie przywieźli mnie do domu. Rodzice się nie odzywali, więc poszłam do pokoju. Później przyszła mama, zapytała czy nie chce jeść i mnie ochrzaniła, że nie wiem kiedy wracać itd... Później przyszedł tata i ostry op*****l za to, że wzięłam nie te buty... (kozaki) ale no kurde to miałam wziąć adidasy ? On ma jakieś dziwne zachowanie w stosunku do mnie, zero zrozumienia, może ja to tylko tak spostrzegam, bo to taki wiek, gdzie nastolatkowie się buntują, przeobrażają wszystko czy coś.. ale no chyba na serio to jest przesada. Rozumiem, żebym była jakaś ułomna, nic nie robiła ciekawego, ale no dobrze się uczę, mam nieprzeciętny talent, mam plany na przyszłość, dużo osób mnie lubi i chwali... i tylko ojciec mnie nie docenia. No ale muszę powiedzieć, że czasem coś mi przywiezie jakiś prezent droższy (trampolina, basen, quad) cieszę się, ale miłości nie da się kupić za pieniądze... wolałabym inne relacje z nim niż te prezenty... Np. kiedy jest za granicą i ja chcę gdzieś jechać na imprezę czy coś to mama mówi nie, jak ją poproszę to każe zadzwonić do taty i on mi pozwala i na prawdę czasem jest spoko, ale jak już jest w domu, to czuję się 'ścigana'... Proszę wyraźcie swoje zdanie, na temat mojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć. Czy rozmawiałaś z Mamą na ten temat? To jest osoba która najbardziej może wpłynąć na ojca i myślę, że jeśli powiesz jak się do Ciebie zwraca - to może ją to poruszyć. Jeśli chodzi a takie seksualne teksty które napisałaś, to możesz go trochę postraszyć że prosisz aby tak nie mówił bo możesz to nagrać i w szkole donieść i wtedy może być problem. Ale to jest ostateczność i tylko gdyby zrobiło się bardzo ostro. Pogadaj też z siostrą albo z kimś z rodziny kto zna Tate - może w tle jest jakiś inny motyw, jakaś sytuacja o której nie wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikusia61
Rozmawiałam kiedyś, mama uznała, że przesadzam, a jak jej dziś wieczorem przypomniałam ten tekst (była świadkiem jak to mówił) to zamilkła i się skończył temat. Z rodziną od strony taty się nie dogadam, ma 3 braci, którzy mają problem z alkoholem i w sumie boją się go, babcia za bardzo nie kontaktuje (ma swój wiek), a reszta nic złego na tatę nie powie, bo się dobrze przed nimi prezentuje. Masz rację, że powinnam porozmawiać z siostrą, tylko że na razie nie mam jak, ponieważ jest za granicą, a przez telefon to nie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm no trochę gburowato to wygląda z jego strony. Co mogę Ci poradzić. Możesz tylko zareagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze opcja - wytrzymać 2 lata i uciec z domu w wieku 18 lat. Ale możesz mame meczyć - powinna Cię bronić a to że zamikła jest podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wikusia61
hmm łatwo powiedzieć, żeby uciec potrzeba pieniędzy, a skąd je wezmę? chcę normalnie skończyć szkołę i iść na studia. No ale w takim razie, na razie poczekam, zaobserwuję sytuację. Dzięki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ten konlfikt przeradzał się w przemoc słowną lub fizyczną - pamiętaj o niebieskiej linii. Tam Mogą Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×