jak poradzić sobie w pracy z wredną osobą

oczywiście to kobieta, roszczeniowa i konfliktowa. Zaprzyjaźniona z osobami wyżej i roszcząca sobie same przywileje. Jestem za miękka, nie lubię sytuacji konfliktowych, ale niestety zawsze się ktoś taki znajdzie :( Nie chcę iść jutro do pracy, jak sobie pomyślę, że znów jest wywołana przez nią afera :( Ogólnie kiepska praca za marne grosze, a ja tracę zdrowie :( Jak sobie radzicie w takich sytuacjach, ignorowaniem, odpieraniem ataków, czy może zbywacie śmiechem. Ja się starałam być miła, łagodzić sytuacje zawsze, ale widzę, że przez to ona sobie za dużo już pozwala. Chciałabym iść jutro pewna siebie, wyznaczyc jakies granice, nie przejmować się, ale jest tak, że cały weekend myślałam co to będzie. Pogadajcie ;(

Nie odwzajemniaj agresji, nie daj się postrzegać też jako osoba uległa i zestresowana sytuacją. Nie zbywaj niczego śmiechem, nie daj się wyprowadzić z równowagi, nie nadskakuj jej. Receptą jest spokój. Na jej agresję odpowiadaj chłodną uprzejmością i kulturą, wskazane jest zachowanie przy tym lekkiego uśmiechu. To powinno ją jeszcze bardziej rozwścieczyć, a ty będziesz z lubością obserwować, jak sama się pogrąża. Enjoy.

A może medytacja miłującej dobroci "metta"? Wysyłanie miłości, współczucia do innych działa :)