Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem zmęczona na macierzyńskim Moje dziecko mało śpi i dodatkowo pracuję

Polecane posty

Gość gość

Cześć! Muszę się wygadać. Mam wspaniałe dziecko 6 miesięczne, jednak od urodzenia przechodziło kolki, bóle brzuszka. Było ogólnie nerwowe przy jedzeniu, spało tylko na rękach. Teraz potrafi już pospać w łóżeczku. Obecnie w nocy budzi się co około godzinę, czasem dwie. W dzień śpi max 3 drzemki po 40 minut. Dodatkowo muszę chodzić do pracy 3 lub 4 dni w tygodniu na około 3-4godziny (jestem na macierzyńskim, ale prowadzę działalność i niestety tak to wygląda). Większość osób, z którymi rozmawiam opowiadają jak to ich dziecko pięknie śpi, ile mogą zrobić w tym czasie. A ja tak słucham i mam żal do świata, że jest mi tak ciężko. Wiem, że jest wiele mam, które też tak pewnie mają, jednak jestem śpiąca, zmęczona, pranie do prasowania, popołudniu do pracy. Jest mi przykro, że zostawiam dziecko, które mnie potrzebuje i mam poczucie winy. Co innego starsze dziecko, ale takie małe nie rozumie, że muszę wyjść. Na pewno to odczuwa. Mam żal do męża, że muszę pracować na macierzyńskim, bo marzyłam o tym, by ten rok był tylko dla mnie i dla dziecka. Pomijając już fakt, że dziecko okazało się z tych trudniejszych, ale jest i tak kochane. Tylko bardzo wymagające. Nie wiem, czy ktoś mnie zrozumie. Ale musiałam się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak samo, działalność i macierzyński, wróciłam do pracy na 3-4 dni w tygodniu na 5 h, jak dziecko miało 8 miesięcy. Dziecko spi tylko na spacerze wiec często prosto z pracy przejmowałam wózek i jeszcze 2h chodziłam, potem bieg do domu, nakarmić dziecko i odebrać starsze z przedszkola. I tak do wieczora wszystko biegiem. Dziecko samo nie umie zasnąć wiec trzeba lulać długo na rękach i w nocy 2-3 pobudki i o 5tej trzeba wstac. Jestem zmęczona ale wiem ze jeszcze z rok i będzie lepiej :-) mąż pomaga jak może ale jest 12h poza domem no i niewiele tego czasu zostaje do pomocy. Mamy dobre zarobki, ale tez dużo zobowiązań finansowych i dlatego musiałam wrócić do pracy. Rozumiem Cię doskonale, ale jeszcze trochę i będzie lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jestem sama. Dzięki za odpowiedź. Trzeba pozytywnie myśleć, chociaż czasem trudno ;) Chciałabym zrezygnować z pracy przynajmniej do ukończenia przez dziecko roku i poświęcić mu ten czas w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robicie zawodowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba dobrze że dziecko dodatkowo pracuje, zawsze jakiś grosz:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez miałam w planach zostac z dzieckiem do roku, ale niestety życie zweryfikowało plany (kosztowne leczenie dziecka, chwilowy brak pracy męża itd) i po 8 miesiącach wróciłam. Często mam dosyć, ale zaraz się stopuje że inni na prawdę mają gorzej i cieszę sie ze mam pracę i juz teraz prawie zdrowe dzieci i naprawde nie powinnam narzekać. Obiecuje sobie ze jak to młodsze będzie miało z 2,5-3 lata wtedy wyjadę na dlugi weekend do spa i w końcu odpocznę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doróbcie sobie drugie, a jak malo to trzecie,itd. bo te wielodzietne są tak ogarnięte, ze pieprzą dzieci a dbają o siebie. Ja własnie mam po sąsiedzku taką matkę, ubrana jak lala, a dzieci nienajedzone i co ktoś da to w tym chodzą, a jak z nią się porozmawia to jaka ona chepi, jak dba o dzieci, ot, kuźwa nie przegadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×