Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pierwsza pozna wizyta u ginekologa

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny mam 28 lat a jeszcze nigdy nie byłam u ginekologa !!! Panicznie się tego boje , boje się ze wyjdzie na to ze jestem chora i nie będę mogła nigdy mieć dzieci .. lęk jest tak silny , że mnie paraliżuje ... pomocy !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie jesteś zdrowa, inaczej byś to zauważyła. Po prostu pójdź do ginekologa. Sama wizyta nie uniemożliwia choroby, jest tylko po to, żeby ją zdiagnozować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedź , ale mam chyba jakaś fobie ... staram się z mężem o dziecko i póki co nie wychodzi nam ... to potęguje strach ... czy są tu jeszcze takie wariatki jak ja ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pokonać tak paniczny lek ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Help. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idz z mężem, będzie zawsze inaczej, jakos raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja się niesamowicie boje , nawet nie wiecie jaki to strach , miałam w życiu wiele badań nieprzyjemnych ale tego boje się strasznie , boje się ze tak to zaniedbałam i okaże się, że jestem chora ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu nie myśl o tym, mam 35 lat i nie bylam tez, tylko ze ja nie planuje dzieci - to tez inna sprawa, u mnie na dziecko jest juz za pozno i nigdy nie wyobrazalam sobie siebie w ciąży, nie chcialam nigdy przechodzic tego (pieluch, kaszek, kupek, zumbkowania i nieprzespanych nocy), mam chłopa ale nie chcemy miec dzieci, wyjasnilismy sobie to juz na samym poczatku znajomosci. Tez sie boje czy nie jestem chora, ale ...równie dobrze przeciez moge np zginąć w innych okolicznosciach..tez nie mozna tak myslec bo sie mozna w nerwice wpędzic, musisz jedynie pamietac ze zycie jest kruche jak porcelana i pogodzic sie z tym ze jestesmy jak puch marni..i isc tak po prostu do tego lekarza z mężem zeby bylo Ci razniej. Bywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w dalszym ciągu nie wiem jak pozbyć się tego leki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozbędziesz się o ile nie pójdziesz. Załóżmy, że masz rację i powodem dla twoich problemów z zajściem w ciąże jest jakaś nadżerka. Chyba lepiej wiedzieć, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko wiesz.. do ginekologa nie chodzi się tylko wtedy, gdy jest się w ciąży albo ją planuje. Chodzi się przynajmniej raz na rok, żeby wiedzieć czy nie złapało się jakiegoś syfu, typu Nadżerka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to już jestem przerażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta wyżej porównywalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzykaja sie tylko frajerki
Tylko wiesz.. do ginekologa nie chodzi się tylko wtedy, gdy jest się w ciąży albo ją planuje. Chodzi się przynajmniej raz na rok, żeby wiedzieć czy nie złapało się jakiegoś syfu, typu Nadżerka.... x jak sie bzykasz to musisz latac takie sa zasady gry buaha🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat to jest prawda - autorka może nawet nie wiedzieć, że jest chora. Nie każda infekcja to choroba weneryczna którą trzeba się zarazić. Potem są przyjemności typu nadżerki, blizny na macicy czy niewykryte guzy lub cysty na jajnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak latajcie po tych ginekologach nawet co tydzien, byl przypadek ze babka zarazila sie syfem w gabinecie ginekologicznym, przyszła zdrowa wyszła chora i taka sylwia-królewna maloetnia gówniara niech sie nie mądrzy tylko z michałkeim tam sie na seksa umawiac won papaty🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suuuziii2938
ja poszlam 1 raz -jak mialam 30 lat... stara wredna lekarka...bolało jak cholera,darlam sie w nieboglosy. wlozy ci 2 metalowe prety ,ktore rociagnie....boli jakby ci sie wboijała w pluca...pobierze wymaz.(cytologie robi sie obowiazkowo od 26 r z,cyia)...moze ci tez wlozyc wielką glowicę z USG i zrobic usg. straszenie boli...i do tego moze byc niemilo i opryskliwie... Wiec nie popelniaj moich bledów...i nie idz na NFZZ,!!! Zaplac lepiej 100 zł za prywatnego lekarza.....napewno bedzie miły,delikatny,zyczliwy....i ludzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok zapisuje się i idę ! A Pani Sylwii życzę więcej empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bdziekuje za mile odpowiedzi na pewno pójdę prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze pytanie . Parę dni temu robiłam badania krwi itp i wszystkie wyniki wyszly wzorowo , to może na ta wizytę nie musze iść aż taka przerażona ? ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczas badań ginekologicznych dochodzi do poważnych zakażeń! ! Dlatego zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym jest mąż bo nie jestem zacofana by się wstydzić męża przy badaniu czy porodzie! Również może taki być ginekolog. ...To był wstrząs. Nie tak miało wyglądać badanie, które i tak do przyjemnych nie należy. Ona - na fotelu ginekologicznym z rozchylonymi nogami, on - stojący pomiędzy nimi w opuszczonych spodniach. Czytaj więcej: http://www.poranny.pl/magazyn/art/5393042,badanie-u-ginekologa-lekarz-rozpial-rozporek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jestem starsza od ciebie i też nigdy nie byłam u ginekologa. Z tym, że ja nie ma tzw. motywacji. Tak, tak wiem - mogę mieć nawet np chorobę, która się rozwija i niszczy wszystko po kolei...Gdybym miała mężczyznę, to miałabym dla kogo to robić... A tak - zbieram się z wizytą od lat. I piszę sobie w głowie czarne scenariusze, że lekarz odkryje u mnie wszelkie możliwe infekcje, choroby itp. może nawet jakies anomalie. I zapyta "dlaczego pani to wszystko zaniedbała". Nawet nie wyobrażam sobie żeby się przyznać lekarzowi, że to pierwsza wizyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ostateczności nie trzeba się przyznawać, że to pierwsza wizyta. Głównym celem wizyty jest badanie. Ja poszłam mając 35 lat. Poszłam prywatnie. Cytologia prawie bezbolesna, usg bezbolesne. Myślę, że jeśli to pierwsze wizyty, to prywatnie jest większy komfort. No i lepsza aparatura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.01.18 też zbierałam się od lat, ale szczęśliwie w końcu się odblokowałam. Mam ostatnio problemy z układem trawiennym i moczowym i bałam się, że to może jakiś uciskający guz. Dzięki Bogu nie. Teraz sama nie rozumiem siebie dlaczego tyle lat zwlekałam z tą wizytą. Są bardziej nieprzyjemne rzeczy. P.S. Mam nadzieję, że wizyta już za Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kupcie ksiazke marcin zielinski rozpal wiare a beda działy sie cuda on uczy uzdrawiac moca imienia jezus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam też modlitwę "Ty się tym zajmij". Oddanie całkowite działania Jezusowi w trudnych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×