Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Szukałam faceta, odpuściłam sobie i

Polecane posty

Gość gość

Facet mnie rzucil i przez rok jie moglam sie pozbierac. Po okolo roku postaniwilam, ze juz dosyc samotnosci.Szukałam faceta iszukałam, randki z internetu, przez znajomych, na różnych kursach i nic. Aż odpuściłam sobie i zaraz poznałam, ale okazl się zajęty, nie żonaty, w wolnym związku. Ale i tak odpada. Żyłam sobie dalej, trochę zawiedziona, ale znowu sobie odpuściłam takie szukanie, poznałam kolejnego i co?Tym razem żonaty. Na szczęście szybko wyszlo, gdy znajomość była dopiero w początkowej fazie, Nie wiem, kto wymyślił powiedzenie, że jak się nie szuka to się znajduje. Chyba, że zajęci też się liczą :( A najbardziej przeraza mnie to, że teraz,jakoś od jesieni,nie chce mi się juz e szukac, nie wiem, czy lepiej by mi było z kimś. MIESZKAM sobie sama, pracuje, mam grono koleżanek, jakieś zainteresowania, powoli ale stale, zwłaszcza przez ostatni rok, przechodzi mi ochota na związki. A jak trafię na jakiegoś alkoholika, albo takiego złośnika, który na początku będzie miły, a potem okaże się jakimś brutalem. Może więc nie ma tego złego i w rezultacie tak jak jest jest dobrze? Poza tym gdzie się nie obroce ostatnio, to dużo rozwodów, po 10, 15 latach bycia razem. I bez tu człowieku mądry. Po takim czasie człowiek jest w punkcie wyjścia. Ech. Tak się chciałam wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×