Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

10 lat staran w malzenstwie o lepszy seks

Polecane posty

Gość gość

i nic z tego Jestesmy razem 10 l;at.UDane z nas malzenstwo, tylko w lozku sie nie dogadujemy od samego poczatku. Maz kocha mnie nad zycie, ale nie umie tego okazac w seksie. Dla niego stosunek to macanie 3 minuty i dosyc dluga penetracja.Brzydzi sie seksem oralnym, wiec go nie uprawiamy. W ten sposob zadne z moich potrzeb nie sa spelniane.Ani fuzyczne ( nie dochodze), ani emockjonalne( nie budujemy w lozku wiezi, nie calujemy sie prawie). ROZMAWIAMI o tym od lat i nic sie nie zmienia.Poprawa na 2, razy ( stara sie wiecej mnie piescic , ubzdural sobie ze bedzie mistrzem placowki i robi ja dosyc mechanicznnie, mocno...), po czym wracamy do schematu " ja daje, ON sie spuszcza i dziemy spac". Jak o tym mysle, chce mi sie plakac. Mam za soba pisanie pozwu rozowodowego i poszukiwania kochanka.... bylam blisko zdrady, ale nie zdecydowalam sie.... i zaluje. Meczy mnie ta sytuacja, ta "dobra wola", ktora nic nie zmienia. Nie czuje sie w ogole kobieta. Jestem niby atrakcyjna ale zupelnie tego nie widze w swoim malzenstwie... chce mi sie wyc na mysl o kolejnej rozmowie, obiecaniu sobie ze sie postaramy.... a z drugiej strony mamy dzieci, dobre, wspolne zycie, lubimy sie . Co mam robic ? Niech ktos madry mi podpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, kobieto 10 lat się tak męczysz? :O To można ostrej frustracji seksualnej się nabawić... Znajdź sobie kochanka i tyle. Mąż sam kieruje Cię w ramiona innego taką postawą. Skoro on nie ma wyrzutów z tego powodu, że Cię nie zaspokaja to Ty nie miej wyrzutów z powodu zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś sobie jakiegoś znając młodego kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro od samego początku się nie dogadujecie w łóżku, to czego się teraz spodziewasz? Seks jest cholernie istotny w związku, może nawet bardziej niż zgodność charakterów... chociaż jeśli ludzie pasują do siebie osobowością, to i w łóżku się na ogół dogadują. Kochanek nic tu nie zmieni, bo co najwyżej zaspokoi cię fizycznie na chwilę, a w domu znów nie będziesz czuła się spełniona, także pozostaje zastanowienie się nad rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, 10 lat na poczatku jest zauroczeni, pozniej wiara w to, ze jak sie chce to wszystko mozna...potem dzieci, codziennosc i sama nie wiem kiedy tyle czasu zlecialo... ale jestem po trzydziestce, dusze sie coraz bardziej w tym zwiazku, chociaz wiem , ze On mnie kocha. Ale czuje sie najmniej atrakcyjna kobieta swiata//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na Wyjące Czterdziestki
Autorka MA jakiś tam kulawy seks, ale MA. Doradcy sugerują seks pozamałżeński jako sposób na to. A Wyjące Czterdziestki MILCZĄ!!!!!! Jednak, gdy to facet uskarża się na ZERO seksu i pojawiają się sugestie seksu pozamałżeńskiego, to Wyjące Czterdziestki rzucają się z zębami do gardeł skarżącego się i doradców. Snują niczym nie poparte domysły win "poszkodowanego". Dlaczego TERAZ milczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jednak, gdy to facet uskarża się na ZERO seksu i pojawiają się sugestie seksu pozamałżeńskiego, to Wyjące Czterdziestki rzucają się z zębami do gardeł skarżącego się i doradców." x Beznadziejny seks to tak jak brak seksu, w każdym razie dla kobiety. I zauważ, że autorka pisze o 10 latach, a nie o kilku miesiącach, nie o roku czy dwóch, tylko 10 LAT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup sobie wibrator, mozna sobie super dogodzic!! albo niech on ci kupi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym ona z nim rozmawiała wiele razy, a do niego nic nie dociera, woli być egoistą w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zależy Wam na związku udajcie sie do seksuologa. Niech on wie, że spycha Wasz związek nad przepaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wibrator i umiem sie nim zabawic... mam sporo zabawek, glonie dla Niego z reszta... nie w tym rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozemy ci pomoc? wszystkie mozliwe odpowiedzi juz masz! zdecyduj sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz byc bardzo nie atrakcyjna kobieta, moze nawet sie nie myjesz! jestes dla niego malo podniecajaca i tyle! i tak juz zostanie, bedziesz sie wibratorem zabawiala! a maz sobie u innej pomoczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z zapuszczona kobieta kazdy tak robi! ostra palcowka i sio! zadbaj o sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem zadbana :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skusi bym się na ciebie mężatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czego oczekujesz? Przyzwolenia na zdrade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to jednak są durne, od początku znajomości wiedziała na co się pisze, ale jednak ślub i chęć posiadania dzieci przesłoniła rozsądek i dała nadzieję że kiedyś może coś się zmieni, otóż nie... ludzie się nie zmieniają, jeśli seks był marny od początku, to i takim pozostanie do końca, a często z czasem jest wręcz jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmiem przypuszczać, że dobrze wiesz co ci się bezwstydnie śni, ale jesteś chora na to, na co choruje większość dziewczyn. Na "co on sobie o mnie pomyśli?" na "ja nie jestem TAKA!" Miałem do czynienia z kilkoma dziewczynami, więc tych domysłów nie wyssałem sobie z palca. Moją Ukochaną, taką "na zawsze", od lat bezskutecznie błagam o odrobinę bezwstydu. Jej bezwstydu pragnę jak wody na pustyni. To dotyczy WIELU facetów. NIE BĘDĄ gardzić swoją bezwstydną Ukochaną Dziewczyną. Ty wciąż myślisz, co w seksie On mógłby robić. A TY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na czym polega ten bezwstyd, którego pragniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrada i kochanek? Chcesz z siebie robic k*****e? Przysiegalas mu i zlamiesz ta przysiege? Zaryzykujesz dobro dzieci dla kilku minut bzykania? To jest CHORE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
darek.zonaty@interia.pl jak chcesz pogadać zapraszam prywatnie nie na forum jakbym czytał swoją historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes atrakcyjna i go nie podniecasz! i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sie wydymac w doope! tak ci zrobi dobrze, ze juz nigdy koopy nie utrzymasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nt bez wstydu -inicjowalam seks oralny(ja jemu tzw loda) i nic w zamian,bo się brzydzi... - probowaliamy seksu analnego zakończonego za każdym razem bolem o***tu (oczywiście bez przygotowania, bo jak się cipki brzydzi ,to paluszkami pupy nie będzie dotykał...) - różne pozycje,zabawy,zabawki ( ja np nie brzydze się jego pupt,więc masuje często prostatę itp) - przebieranki ,szpilki, świece, kąpiele etc... Moim jedynym ograniczeniem jest mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 1548
Polega na ciągle czymś innym, ale konkrety MOJEGO pragnienia nie mają znaczenia. Chodzi o JEJ ujawnione pragnienia, których nie potrafi wykrztusić, czy okazać. Pewnie tego nie wiesz, ale przełamanie wstydu, jednoczesność odczuwanego wstydu z realizowanym bezwstydnym zachowaniem daje dziewczynie wielką rozkosz. Nie z łechtaczki, czy pochwy ale z MÓZGU. Dowodem tego są bezwstydne sny, o których nigdy nie powiedzą, albo pewna zdarzająca się niego niekiedy osobliwość - rozkosz w trakcie (skutecznego, ale nie brutalnego) g****u. W obu przypadkach nie występuje "moralna odpowiedzialność" dziewczyny za "bezwstydność jej stanu". A ja właśnie pragnę, aby dławiąc się ze wstydu, była bezwstydna z własnej woli. Aby już traciła pojęcie, czy to wstyd, czy to wyrywająca się spod niego rozkosz odbiera jej oddech. Wtedy będę mógł nie tylko oczyma, ale całym sobą wchłaniać tą jej rozkosz, a potem miłośnie utulać, uspakajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest pedałem jak minety nie robi. Weź rozwód. Teraz możesz uzyskać nawet unieważnienie ślubu kościelnego. Normalny facet nie brzydzi się kobiety tylko pedał. W domu ok bo pedał może być przyjacielem kobiety ale w łóżku klapa bo się brzydzi. Tu nic się nie zmieni, nie wierz w cuda. Ale kanał i tyle lat męki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ostatnim wpisie Autorki jednak zaczynam rozumieć samopoczucie lekarza wobec pacjenta z rakiem trzustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój do ślubu bardzo się starał w łóżku. Wraz z nocą poślubną jego zapotrzebowanie na seks zmieniło się o 180 stopni. Od lat w ogóle ze sobą nie sypiamy. Zmarnował mi życie, a ja chciałam tylko kochać i być kochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×