Związek po 30tce a ON z niczym się nie spieszy

Chyba znowu trafiłam na faceta co chciałby "chodzić" kilka lat żeby się testować:-( Poznaliśmy się po 30tce, wydawało mi się ze w tym wieku każdy już wie czego chce i że nie potrzeba wielu lat na podjęcie decyzji co do przyszłości. Niestety ale nie widać aby on tak samo jak ja pragnął już ślubu i założenia rodziny. Kolejne rozczarowanie:-( Czemu nie wybrał sobie 20 latki tylko zawraca głowę kobiecie która na założenie rodziny ma coraz mniej czasu?

jestem po 30-tce i rzeczywiście wiem czego chcę, czyli że zdecydowanie nie chcę zakładać żadnej rodziny . Mam faceta i jak dla mnie "chodzenie" z facetem jest celem samo w sobie i nie dążę do niczego więcej. I nie przerzucaj odpowiedzialności za swoje wybory na drugą stronę: "dlaczego nie wziął 20latki". Sama widzisz, że on chce innych rzeczy, ale naiwnie liczysz, że związek się rozwinie. Twoj wybór, tak naprawdę widzisz co masz..

powiedz mu ze nie interesuje cie 'chodzenie' tylko chcesz sie ustatkowac itd. jesli nic z tym nie zrobi, zmien faceta

Mam mu się oświadczyć?:-( nie żartujcie sobie. Nie rozumiem dlaczego on wiedząc że chce założyć rodzinę związał się ze mną. U mnie to już naprawdę ostatni dzwonek i boli mnie to że przecież on doskonale sobie z tego zdaje sprawę ale unika tych tematów.

Myslałam że po 30tce to pół roku czy rok i ludzie się pobierają. U mnie nie zapowiada się to niestety.

tkwisz w związku bez przyszłości. Poczekaj z 2lata może się namyśli albo rozmyśli a tobie zacznie się grunt palić pod nogami.

A ile z nim jestes i ile macie lat?

1,5 roku, mamy po 35 lat

faceci sa beznadziejni

poszukaj sobie młodszego tak zrobiła moja matką będąc po 30 faceci po 30 nie chcą się chajtać a dwudziestoparolatka da się szybko zbałamucić ślubem jeszcze są naiwni i w ogóle