Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja siostra. Zdzira? Nie mogę uwierzyć, że to piszę.

Polecane posty

Gość gość

Moja siostra wyszła za mąż rok temu. Chyba z wyrachowania. 30 na karku, brak pracy, nieciekawa przezłość... Ściągnełam ją do mnie do pracy w UK bo chcięli się odbić finansowo z mężem. Pół roku po pobycie w UK i powrocie do PL zgrywa ofiarę. Teoretycznie ma powód: Rozpadło się jej małżeństwo. Ja jej nie chcę w UK, poza tym i tak ja zwolnili. No i teraz: Jaka ona poszkodowana, jak ją szykanowali w UK i tu, jak ją maż potraktował, jak ją ludzie z mojej pracy nie lubią i rozpowidają o niej straszne rzeczy, które dotarły do jej meża, rodziny. Rodzice jej wierzą. Głaskają po głowce. Mają pretensje, że jej nie obroniłam. ONA z kolei broni mnie że to nie moja wina. Problem polega na tym, że ja jej nie bronię, a ona mnie broni ze strachu o swój tyłek. To co ona wyprawiała to aż wstyd. - Ledwo moja siostra przyjechała a po weekendowym spotkaniu na film ona śpi w jednym łóżku z kolegą z pracy naszym. Widzę, ze mu się podoba wiec pytam jej co ona robi, przecież jest meżatką. Ona mi w żywe oczy wmawia, że nie znam życia, że oni tylko śpią, żebym nie panikowała. Widziało to X osób. Ploty się rozeszły w pracy. I tak oto nasz kolega spał z nią wiele razy. Współczuje jej bo ludzie gadają. Pracuje z nami nasza kuzynka. Myslę sobie, że rodzina będzie wiedzieć zaraz wszystko. Boję sie, że się zauroczyła ale byłam głupia. Mąż ma wciskaną ładną bajkę, na fb odświeża zdjecia ślubne. Kłamie mi w zywe oczy że idzie tam siam a łazi na schadzki. Czuję sie jakby mnei traktowała jak ułomną. I znów weekend ze znajomymi. Kolega wpadł na chwilę były ukradkowe uściski. A kiedy poszedł..cóż przecież jest inny. Działo się dosyć mocno. Doszło do inntymnych konatktów z czego znów śmiano sie w pracy. I jak to wyglądało? Jeden kolega wchodził do łóżka. Był, i był. wychodził. Wchodził drugi. Ja z moim chłopakiem nie moglismy uwierzyć co to jest? Mąż dzwoni. Coś tam już słyszał. Wkurza się a ona beczy mi w rękaw że mąż ją niesprawiedliwie traktuje. Mój chłopak - powiedział, że moje sistra ma zaburzenia emocjonalne albo cos z nią jest nie tak bo zaprzecza czemuś co widzieli wszyscy i dziwi się że mąż się wkurza jakby to co ona robiłą było normalne. Stwierdził, że ma urojenia i żeby ją odesłała do domu. Miałam już jej dość. Obgadywała ludzi w tym mnie tylko dlatego, że nie pdoobało mi się jej zachowanie pod moim dachem z ludzmi którzy są nie tylko znajomymi ale i współpracownikami. Na szczescie były zwolnienia. I pojechała do domu. Tam maż o wszystkim się dowiedział. Ale o dziwo chciał jej wybaczyć. Ale ona nie chciała. zgrywa ofiarę i wymyśla jakieś bzdury na kiju. Mysli, ze znów pojedzie ale ja jej nie chce. Po świętach w domu miałam ochotę wszystko rodzicom wygarnąć ale powstrzymałam się. Zastanawiam się czy faktycznie z nia jest wszystko ok umysłowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się tego czytać. Bełkot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz skrót jeszcze raz ...z tego pitolenia wynika ze labo zaburzenia emocjonlane albo nimfomanka ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz krócej i nie wstyd ci na siostrę najeżdżać? Jesteś MENDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypociny gimnazjalistki, bez ładu i składu, ale wiele agresji w stosunku do bliskich, żenujący post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×