Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotykam sie z rozwodnikiem

Polecane posty

Gość gość

Hej, co prawda poznałam go przez internet, randek było malutko, ale widzę ze zmierza to ku dobremu. On ma 26 lat, ja 24. Oboje po przejściach. Ja rozstałam sie z narzeczonym, on jest po rozwodzie. Dzieci nie ma. Małżeństwo było "młodzieńcza i nieprzemyślana decyzja". Widzę, ze spotkałam faceta wreszcie, który tez poważnie myśli o założeniu rodziny itd. Nie jest nastawiony tylko na karierę. Czyt. dogadujemy sie. Nie wiem tylko jak w przyszłości, gdyby to miało wypalić. Pragnę mieć ślub kościelny... powiedział, ze jeśli spotka kogoś odpowiedniego, będzie sie ze wszystkich sił starał go unieważnić. Samo małżeństwo trwało rok, nie mieli potomstwa. Nie znam sie, ale może nie będzie tak trudno go uzyskać. Czy to ma szanse? Wiem, uczucie i podejście najważniejsze, można wziąć ślub cywilny itd. To jednak nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ci koscielny, prawa daje tylko rejestracja w urzędzie. Będzie dobrze. Jeśli nie ma dzieci to żona nie będzie balastem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć co on mysli i czuje, czy macie wspólną przyszłośc, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co on myśli, co czuje, czy będziecie razem, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też związałam,się z bezdzietnym rozwodnikiem. Jesteśmy razem 6 lat i jest nam razem bardzo dobrze. No chyba że zależy ci tylko na ślubie kościelnym i żeby ludzie nie gadali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz ponad rok spotykam sie z rozwodnikiem, ale jeszcze nie planuje z nim zamieszkac pomimo ze on bardzo czesto ten temat odnawia.Gdy go poznalam to bez przeszkod z nim na kawe sie umowilam, bo moj chlopak za granica pracuje juz dwa lata i dopiero raz mnie odwiedzil i do tego caly tydzien byl chory, ale nic z tego sobie nie robilam tylko liczylam dni kiedy wyjedzie.Pare godzin po jego wyjezdzie moj rysiek(takie ma imie ten rozwodnik) przyjechal po mnie i zabral mnie do siebie. Po chwili juz o chlopaku zapomialam bo rysiu mie tak podniecil ze az drgawek dostalam jak jego meskosc w buzi mialam .Troche mu tego bolca polizalam zeby mokry byl jak bedzie we mnie wchodzil.Tym razem jednym silnym pnieciem mialam calego w sobie,zaczal nadrabiac stracone dni. Powiedzialam mu ze tego juz sie nie da odrobic to juz minelo i zaczal mnie posuwac normalnie jak zwykie to robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×