Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zbieg okolicznosci czy cos wiecej??

Polecane posty

Gość gość

wierze w energie ale nie znam sie na tym dobrze. Ostatnio zaczelam sie zastanawiac , czy wszystko ze mna ok ? Moze jakas klatwa zostala rzucona albo coś ? Mam 22 lata i nie bylam w zwiazku a sfera uczuciowa jest dla mnie najwazniejsza, dlatego mnie to boli i absorbuje :o Dlaczego nikogo nie mialam, mimo ze jestem piekna, dobra i inteligentna jak mowia inni? bO nie chce wiązać się z kimś do kogo nic nie czuje. Zakochana bylam 3 razy w zyciu , z pierwszym sie zwiazalam ale okazalo sie ze udawal milosc, po prostu chcial sie mna pochwalic.Odkrylam to po paru miesiacach.Pierwsza milosc taka nieudana, 15 lat i takie doswiadczenie na start ale ok..nie zrazamy sie i idziemy dalej. Adoratorow po drodze mnostwo, az trafil mnie piorun... w 18 urodziny , na mojej imprezie urodzinowej(ty gorzej)poznałam chlopaka dla ktorego oszalalam... byl po prostu fantastyczny. Bylismy zakochani jak wariaty..pierwszy seks mialam wlasnie z nim. Nie trwalo to dlugo...4 miesiace.sielanke przerwała diagnoza : ostra białaczka . Zabrała go w 2 miesiące ... Tym gorzej, ze juz byl dawca szpiku. Byłam przy nim do konca. Strasznie to przezylam. Przez 2 lata na nikogo nie moglam patrzec,potem zaczelam sie otwierac i w koncu poznalam chlopaka. Myslalam ze juz sie nie otworze na uczucie a jednak... i co. ? 3 miesiace znajomosci-jeszcze nie zwiazku ale juz cos kielkowalo, bylam zauroczona i po spotkaniu wymienilismy sms, poszlam spac a nastepnego dnia dowiaduje sie ze zginal w wypadku, debil go potracil na pasach! Myslalam ze nie wytrzymam. Tym razem krocej sie zbieralam, bo 2 miesiace,gdzies w tyle glowy mialam poprzedniego , podwojna gorycz... Stracilam chec na zwiazki,zaczelam sie obwiniac i kiedy spotkalam swoja BRATNIA DUSZE zmienilam zdanie...na poczatku trzymalam dystans, ale bylo ciezko bo to moja bratnia dusza... Bylam szczesliwa a zaraze czulam taki strach ze cos sie stanie...W koncu przetlumaczylam sobie , ze nie moge tak myslec itp. Uwierzylam ze to przypadek i teraz bedzie ok. 2 lata zwiazku, najpiekniejszego i chyba najlepszego ... zmarł miesiac temu, chlopak 24 lata... Nie mam sily... teraz juz sie nie podniose,nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam na mysli u gory : nie bylam w dluzszym i normalnym zwiazku NIEZAKONCZONYM SMIERCIA. O , tak. Bo zaraz ktos sie przyczepi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę w to a jeśli to prawda to na bank jakaś klątwa i szukaj gdzieś pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytaj księgę Tobiasa w Biblii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Tobiasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma zadnych klątw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzic czy spotkasz miłośc swego życia i co zrobic aby jąa znaleźć, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mnie ktos rzucil i sie spelnilo. Ja wierze w klątwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie ma zbiegów okoliczności, ani przypadków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×