Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy widzieliscie kiedyś by panna młoda na swoim slubie byla smutna??

Polecane posty

Gość gość

Bo wlasnie sobie przeglądam płyte z wesela mojej sąsiadki ,która brala ślub w padzierniku tego roku i zauważylam ,że ona jest poprostu nieszczesliwa..nie widać w niej szczescia z powodu zawarcia małzenstwa....troche to dziwne..wczesniej chodzilam na wesele i nie widzialam tak smutnej panny mlodej i dlatego mnie to tak zszokowało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam smutna na swoim ślubie. Wiedziałam, że robię błąd, ale bałam się wycofać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka i jej mąż. Aż żal mi było jak na nich patrzyłam, tym bardziej że od 3 lat nie miałam z nią super kontaktu (wyjechałam) i tego jej faceta zwyczajnie nie znałam. Bałam się, że się coś wpakowała. Minęło 9 lat, od 4 jesteśmy sąsiedkami i blisko się przyjaźnimy. I co? Są i zawsze byli ze sobą bardzo szczęśliwi. Po prostu ślub przeżywali w skupieniu, stąd pozorny smutek. Za to już na sesji zdjęciowej robionej tydzień później widać ten luz, szczęście i błysk w oku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie szczerzyłam zębów na pokaz jak co niektórzy, tym bardziej ze mam krzywe. dlatego wyglądałam na sztywną i smutną, ale mi to lotto. nie wazne jak wygladasz, wazne jak sie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam. Slubem chciałam uratować nasz związek i dodatkowo moja matka nie przyszla. :/ po dwóch latach jestesmy w separacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja widziałam - kiedy pan młody nie przyszedł. Choć trudno to nazwać ślubem, raczej "przed ślubem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam ale nie z powodu samego ślubu. To, że brałam ślub z moim dzisiejszym mężem to był powód ogromnej radości :) Mnie wkurzali inni ludzie. Podchodzą i gadają "ale orkiestra beznadziejnie gra" "patrz, nikt nie tańczy" :D Dupę mi zawracali strasznie aż mi się odechciało całej imprezy. Mówiłam, że nie chcę tych wieśniackich oczepinowych zabaw, a koleś z orkiestry i tak je zrobił. Nie chciałam brać w tym udziału i byłam wściekła. Ale jak się wesele skończyło to byłam najszczęśliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka bo była zestresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×