Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wizyta u psychologa naprawdę pomaga?

Polecane posty

Gość gość
@gość21:12 Mówisz o znajomym psychologu, który załatwi żółte papiery, poświadczając nieprawdę o zdrowiu psychicznym pacjenta, może i swego znajomego pacjenta??? xxxx Uważaj bo każdy kij ma dwa końce, a powiedzenie mówi: kto kłamie w twojej sprawie, będzie kłamał i przeciwko tobie. xxxx Czy może zachęcasz w ramach naganiania klienteli dla psychiatrów??? Pytam. xxxx Jak pisałem, bywa różnie z psychologami. Tak różnie jak różne są intencje ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21 : 12 , dla jaj sobie to napisałem, tak ogólnie moim zdaniem w niczym psycholog nie pomoże, musisz sobie sam pomóc, ale pytanie, czy potrafisz ?. Bo jak nie, to musisz się sam z problemami pogodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej, to luz. Bo szkoda ryzykować takie coś. Tak mi trochę to też zalatywało żartem, ale pewny nie byłem, bo na kafeterii czasem oszołomy wypisują różne rzeczy (ryzykanci też tu wpadają). Nie żebym nie słyszał o TAKIM staraniu się o rentę psychiatryczną, bo po prostu niektórzy właśnie tak kombinują, ale nie wiedziałem czy i ty jesteś ryzykantem. Dobrze że nie. Co do mnie, to ja jakoś nigdy nie widziałem niczego zaburzonego np. w depresji. Mi akurat takie stany smutku nigdy nie przeszkadzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stresy też nigdy na mnie tak nie działały. No ale ja jestem z pokolenia które nieco zahaczyło o PRL. Jedzenie inaczej odżywiało, a i w otoczeniu było mniej chamów. Kwestię chamów to i Zygmunt Freud podnosił, no ale dziś wolą dać proszki bo Freuda już tak nie lubią, acz nie dlatego że Freud sam też miał za uszami. Po prostu jego poglądy nie pasują do hipotezy o nierównowadze chemicznej w mózgu. Kto wie, może i by chcieli go dziś też zdiagnozować za to i owo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomaga jak psycholog dobry, jak kiepski i nie zna się na niczym to nic ci nie dadzą takie wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Specjalnie tak napisałem, bo co to znaczy pomoc , a gadanie, to jest różnica, ale jak by pomógł w ten sposób , to jest spokój, żart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cool. Wiem. Skumałem gdy napisałeś o tym wczoraj o 22:53. I racja że jakoś psychologom jakoś to psychologiczne (nie)gadanie nie wychodzi. Nie wygląda na to by pomagało. Tak patrząc na to jak ludzie narzekają na te różne terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Legenda głosi, że komuś podobno pomógł. Tylko nie wiem komu. Wg mnie strata czasu. Chyba, że np potrzebujesz pogadać a zupełnie nie masz z kim. Psycholog będzie miał to w d..., tak jak w d.. ma nauczyciel czy dobrze się uczysz ale chociaż się wygadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz. Tyle się na forach naczytałem o nerwicach że Twoje objawy mógłbym wiązać z woreczkiem żółciowym. Ale czemu? Otóż znam osobę, którą też tak trzęsło, ale od złogów w woreczku (kamica w formie piaskowej, tzw. błotko żółciowe, również w przewodach żółciowych). A że Ciebie łapią drgania przy stresie, to pasuje tu znany fakt że przy stresie zwiększa się wydzielanie żółci co niekorzystnie pobudza woreczek i przewody (niektórzy wymiotują wtedy np.żółcią).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy czym niedomagania na tle żółciowym to nie jest nerwica. Więc nawet jak badania wychodzą okej to warto delikatnie (niegwałtownie) oczyszczać woreczek żółciowy. Google: oczyszczanie woreczka żółciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj też że to są takie ogólne porady. Bo nie jestem lekarzem, a gdybym był to i tak nawet nie miałbym jak Cię zbadać. Przy czym lekarze rzadko badają dokładnie. A wtedy łatwo o diagnozę psychiatryczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×