Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do osób u których występowała przemoc w rodzinie

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie czemu sie nie sprzeciwiliście? Dla mnie to nie do pomyślenia. Jeśli facet uderzyłby moje dziecko to chyba bym go zabiła a te matki w tv tylko płacza i lamentują.... O co chodzi?? Pytam osoby które coś takiego miały w domu że np ojciec bił matkę itp. Czemu nie zaragowaliscie? Podam mój przyklad. U mnie raczej nie było bicia ale raz ojciec uderzył matkę. Zobaczyłam to. Podeszłam do niego przywaliłam mu deska i powiedzialam ze jak jeszcze raz uderzy moja matke to go zabije. Więcej sie nie odważył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo są słabsi mnie biła matka i co miałem zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postawić się. Wiadomo ze jak masz tam 10 lat to sie nie postawisz ale jak jestes dorosły? Też cie biła jak juz skonczyles np 16 lat? Przecież ja od ojca tez jestem słabsza. Waze 50 kg a on 90. Dlatego uzyłam deski zeby poczuł i powiedziałam dosadnym powaznym tonem. Nie mozna sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie bili oboje rodzice, a teraz udają głupich że oni nigdy nie bili dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, rozumiem jak jest sie dzieckiem i rodzice bija. Wtedy nie mozna zareagowac bo nie ma jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie. Ale jako dorosła osoba nigdy bym nie pozwoliła się bic. Nie rozumiem takich kobiet co mają facetów bokserów damskich. To juz chyba jakis masochizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wszyscy sie wzajemnie tluklismy. Ja z ojczymem, ojczym z matka - takie konfiguracje. Matka nie broniła mnie, ja nie broniłam matki. Gdy ojczym rzucał sie do mnie do bicia nie czekałam z założonymi rękami tylko oddawałam ciosy. Moja matka była żałosna. Gdy on atakował mnie nigdy mnie broniła, nawet jednym słowem, bywalo nawet ze celowo skarżyła na mnie zeby odwrócić od siebie jego uwagę. Natomiast gdy bił ja to krzyczała moje imię domagając sie obrony. Gdy matka była pijana to nie dawał sobie z nia rady bo potrafiła przywalić mu tasakiem i rozkwasić nos. Kurczę ale to było popieprzone życie w debilnym gronie. Ojczym juz nie żyje i było mi go żal gdy umierał, nie czułam nawet urazy. Natomiast matka.. hmm.. zawsze była krzykliwa, potrafiła mi wtluc za byle przewinienie a czasami nawet niesłusznie. To taki odrażający babochlop. Nie mam do niej serdecznych uczuć, drażni mnie a wręcz doprowadza do takiej wściekłości o jaka mało kto ze znających mnie osób mógłby mnie podejrzewać. Dzis jestem dorosła kobieta a relacje moje ze światem zewnętrznym kuleja. Z niedowierzaniem przyglądam sie ludziom którzy swobodnie i bezpiecznie czuja sie w świecie zewnętrznym, nawiązują kontakty z innymi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:12 wtedy juz nie. Gdzies do 13/14 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie słabi lubią odreagować na kimś słabszym mnie matkę i braci bił pijany ojciec a rano uważał ze niczego nie pamieta teraz mógłbym go pobić bez problemu ale nie chcę byc taki jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:13 moja matka to samo a kilka razy dostalem wp*****l jak pies i jeszcze zebym cos takiego zrobil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bil mnie tez czasami starszy brat i jak walnal z pięści w plecy to nie moglem oddychać, i broń się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychowalam sie w patologii. Musialam sie bronic i pyskowac bo w przeciwnym razie zgnoiliby mnie. Nigdy nie uderzylam mojej matki pomimo ze bardzo mialam na to ochote. Ta kobieta wzbudza do dzis we mnie gleboka niechec i agresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie bili ojciec z matką, też za byle co, bez powodu często. Oczywiście żadne tam katowanie jak to się nieraz słyszy w mediach, ale jednak było to bolesne, bo kapciem, kablem, pasem mnie bili. Moją siostrę też. Z tym że siostra wyrosła na normalną osobę mimo bicia, a ja mam bardzo duże problemy, jestem nieśmiała, znerwicowana, mam fobie społeczna, nie mam pracy i jestem bardzo niekomunikatywna. Ludzie mnie stresuja i nie umiem z nimi gadac, zaraz się zacinam i czerwienie. Mysle ze przyczyną tego moglo być właśnie bicie w dzieciństwie. Było parę takich sytuacji gdy dostałam mocny wp*****l za nic, a które do tej pory pamiętam. Za to moi rodzice udaja teraz głupich i mają amnezję, oni nigdy nie bili dzieci,zrobili się kochani teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:33 To nasz identyczna sytuacje do mojej, tylko ja znalazlem prace, choć było ciężko bo sie balem wychodzic z domu, ale tam odzylem bylem bardzo doceniany i byli mili ludzie którzy na swój sposób mnie oswoili. Teraz już tam nie pracuje ale to mi na pewno pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tłukł ojciec, wszyscy - nauczyciele w-f, pielęgniarka szkolna, a nawet moja wychowawczyni wiedziała, że ojciec się nad nami znęca. Co zrobili? - NIC! Jak kiedyś poszłam na policję z pobitą siostrą [miała ok 10 lat, ja o 2 lata starsza] to podjechali do domu, porozmawiali z ojcem bardzo łagodnie i odjechali. A mnie ojciec tak skatował, że przez 3 tygodnie do szkoły nie chodziłam, a i później miałam długie zwolnienie z w-f. Do dzisiaj mam ślady pobicia przez ojca, żle zrośniętą rękę po złamaniu. Wówczas nie było sąsiadów, znajomych, nie było nauczycieli, którzy odwiedziliby swoją chorą uczennicę. Wszyscy dookoła wiedzieli, że zostałam pobita przez ojca, ale nikt z dorosłych mnie nie pomógł, nawet policja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:36 ja chyba nigdy nie znajdę pracy, nie potrafię się wyluzowac, zagadac. Wszędzie szukają przebojowych osob, a ja zaraz się stresuje, zacinam. Raz na studiach jak zdawalam jakis egzamin ustny to byłam taka zestresowana, że profesorka nawet zazartowala że chyba rodzice mnie musieli bić w dzieciństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje tym, ktorzy doswiadczyli przemocy wobec ktorej byli bezradni i bezbronni. Ja napisalam wyzej ze u mnie w domu czesto byly szarpanki ale juz jako nastolatka nauczylam sie odparowywac ciosy. Moj ojczym byl niski, raczej drobnej budowy, silny ale dawalam mu rade. Ja bylam silna i butna dziewczyna wiec z tych bijatyk nie wychodzilam jakos szczegolnie poszkodowana. Jednak nie chce nawet wyobrazac sobie jaki to musi byc terror i wiezienie kiedy stajesz sie prawdziwa ofiara we wlasnym domu a twoj oprawca jest kilkukrotnie silniejszy i nie masz najmniejszych szans w takim starciu. Straszne! I do tego ta bezsilnosc i samotnosc. Az czlowieka w/kur/wienie bierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz. Ja sobie to tlumacze tym, ze jak sie bylo indoktrynowanym od malego ze ojciec to Pan i wladca, a do tego brudy pierze sie w domu i nie pokazuje sie na zewnatrz to jest sie wspoluzaleznionym od tyrana. Moj ojcie za proby postawienia sie wpadal w taki szal ze to byl juz zwierz a noe czlowiek. Matke przestal tluc jak stalismy sie nastolatkami bo nie pozwalalismy, nas nie bil. Najwiekszy problem to biernosc matki ktora pozwalala na to przez lata. A wiecie co jest najsmieszniejsze? Dalej bardzo kocham ojca mimo tego ze to podly czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z siostra zaloylysmy normalne, szczeslowe rodziny. Brat jest starym kawalerem, od zawsze mowil ze nie chce zony jak malzenstwo ma wygladac tak jak naszych rodzicow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×