milczenie jest zlotem, a cisza najpiekniejsza muzyka

milczenie jest zlotem, a cisza najpiekniejsza muzyka

Zgadzacie sie? :)

Tak.

Nie. Lepiej poznac gorzka prawde niz wariowac z niewiedzy. Milczenie to tchorzostwo, ktore doprowadzi do jeszcze wiekszego galimatiasu niz szczerosc i odwaga.

Oczywiscie, ze sie zgadzam. Nie rozumiem ludzi, ktorzy kochaja halas, imprezy i lubudubu do samego rana. Uwielbiam cisze.

niecisza to Mozart i Szopen... piekne dzwieki... cisza to pustka i tchorzostwo.

Cisza bywa i karą

Zależy w jakim znaczeniu

Tak zgadza się. Mogłabym cały dzień nic nie mówić. Uwielbiam obserwować ludzi. Jak żyją co mówią jak myślą. Sama mam własne zdanie ale zazwyczaj zostawiam je dla siebie. Każdy ma prawo ma mieć własne zdanie. Nigdy nie neguje tego co mówią po prostu robię swoje :) pozdrawiam moja miłość

Lubie cisze w zwyklym slowa znaczeniu. Irytuja mnie ludzie gadatliwi, trajkoczacy na okraglo, nie wazne o czym, byle nawijac. Lubie obserwowac i sluchac. Natomiast nie cierpie ciszy w sensie milczenia, czyli olewania kogos w istotnych aspektach zycia. Taka cisza jest nie do przyjecia a czlowiek stosujacy takie metody nie godny zaufania.

Mysle, ze duzo w tym prawdy. Zawsze stronilem od ludzi, kocham samotnosc i nature. Moglbym bez problemu zamieszkac w gorach jako opiekun schroniska, czy chaty turystycznej, z dala od cywilizacji. Kontakt z turystami polowiczny, na zasadzie zamowienie - zaplata - dziekuje i dowidzenia. Jeszcze jakby bylo malo uczeszczane to juz w ogole raj.

Milczenie jest złotem, kiedy czekasz aż ktoś powie 'kocham cię'? Cisza najpiękniejszą muzyką, kiedy odszedł na zawsze ktoś ukochany zostałaś sama? Powielanie banałów jest głupotą, to pewne.

Do 10-55 rozumiem, że bedziesz wniebowzięta, gdy ktoś na kim Ci zalezy, zaszczyci Cie wieczną ciszą i w koncu będziesz robiła "swoje"

niejednokrotnie człowieka nie zaspokoją słowa, które w swej formie i ułomności nie są w stanie uspokoić wewnętrznego głosu w pewnych sytuacjach gdy np. ludzie nie mogą być razem trudno jest wyznać prawdę i szczerze przyznać się do uczuć czy tez myśli, które mogą bardzo kogoś dotknąć, a nawet zranić.. dlatego odchodzimy bez sowa i prosimy opatrzność o to by czas sprawił, że ten ktoś nas zrozumie można oczywiście wylać z siebie emocje i obarczyć kogoś odpowiedzialnością, ale jaki to ma sens? takie zachowanie zazwyczaj tylko kogoś krzywdzi człowiek który kocha nie chce nikogo skrzywdzić, nie chce nic mówić z dość prozaicznego powodu - bo nic to nie zmieni trzeba pogodzić się z losem i postarać się uporać z tym co tkwi w naszym wnętrzu kobiety często lubią rozmawiać o swoich problemach aby rozładować emocje i przenieść ciężar swojego sumienia na kogoś innego, tym samym wybielają siebie i oczyszczają trochę to smutne, ale w zaistniałych warunkach zrozumiałe tak czy inaczej nie oczekujcie proszę od nas cudów każdy jest inny, skoro ktoś chce milczeć to uszanujmy jego wolę szkoda, że w Polsce często słyszy się wśród kobiet taką negatywna opinię na temat mężczyzn może to wynika własnie z braku poszanowania naszej odmienności, czy tez braku zrozumienia faktu, że każdy może być wrażliwy cisza potrafi zagoić rany rozmowa je rozdrapać pozdrawiam ten milczacy