Czy da się wybrnąć z tej sytuacji?

Czesc, Z kilka miesięcy impreza na zakończenia szkoły, na ktorej wszyscy bedą. Mimo że jest jeszcze trochę czasu, wszyscy juz szukają sobie partnerów do tańca. I tak było tez w moim przypadku. Gdzieś pod koniec listopada podszedł do mnie kolega, którego znam krótko i dosyć powierzchownie. Zapytał czy z nim nie pójdę. Pod wpływem chwili zgodzilam się, ale wiedziałam że nie jestem do tego pomysłu przekonana. Dwa dni temu moj przyjaciel zagadnal mnie czy mam juz partnera, gdy powiedziałam że tak bardzo go to rozczarowało. Chciał isc ze mna. Szczerze? Ja tez o wiele chętniej poszłabym z nim niz z tym kolegą. Do balu zostało jeszcze prawie 6 miesięcy. Czy jest jakies rozwiazanie?

jesteś ładna ?

Skoro Cię to męczy i nie masz ochoty z nim iśc, bo wolisz przyjaciela, to lepiej zrób to jak najszybciej. Jeszcze jest szansa ze tamten sobie znajdzie partnerkę.Powiedz to jak typowa kobieta - Po prostu zmieniłam zdanie, mogłeś się domyślić. :D

a czy to nie bedzie grubianskie jak go tak wystawie? mimo że mu obiecywałam? czy to bedzie bardzo niegrzeczne?

Nie będzie. Skoro nie jesteście parą, to jest naturalne, że w każdej chwili możesz zmienić zdanie i iść z kimś innym. Powiedz mu to jak najszybciej.