Jak przekonać męża żeby był obecny przy porodzie?!

Pomóżcie bo on się boi tchórz jeden :/

Nie przekonaj! Może go to obrzydza a Nie chce się przyznać. Później Cię nawet nie dotknie. Nie każdy facet na ochotę oglądać tzw cud narodzin. Mój mąż był przy pierwszym porodzie. Przy drugim razem nie chcemy,aby on uczestniczył.

Po co chcesz go przekonac ?Wiesz,ze po takim widoku moze nabrac do ciebie obrzydzenia ?

Jak nie chce to nie naciskaj,byc moze zmieni zdanie bez tych twoich kołków ciosanych na głowie.faceci sa slabi,..daj mu czas na przemyslenie,nic na sile.

Przedstaw swoje argumenty, co pewnie już zrobiłaś, i tyle. Popieram poprzedniczki, nie przekonuj, bo pewnie i tak na wiele się nie zda jeśli nie czuje się na siłach. Choc rozumiem cie dobrze, ja miałam to szczęście że mój bardzo chciał. Przynajmniej psychicznie pomaga. Masz kogoś innego kto mógłby towarzyszyć?