Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest coś złego że utrzymuję swojego 24 letniego syna?????

Polecane posty

Gość gość

Moja znajoma uważa że to chore i śmieje się z tego. Mamy synów w tym samym wieku. Moj studiuje budownictwo na politechnice. Pracuje ale na stażu za darmo w bardzo dobrej firmie żeby sie czegoś nauczyc, mieć doświadczenie do cv. Mieszka w wynajmowanym pokoju w innym mieście. Co mc płace mu tysiąc zł na utrzymanie i czasem coś więcej dokładam jeśli jest potrzeba. Jest samodzielny ale nie każę mu iść do pracy skoro jeszcze studiuje. Syn znajomej pracuje na magazynach i sam sie utzymuje ale mieszka z nia w domu. Studiuje zarządzanie na prywatnej uczelni. Ta znajoma strasznie mnie denerwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie posraj się tylko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziałem ooooooorła cień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pupkę też jeszcze mu podcierasz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja kasa, Twoja sprawa. Wstyd by było gdyby siedział w domu i cały dzień grał, a Ty utrzymywałabyś darmozjada. Twój syn studiuje dobry kierunek, ma staż, dzięki czemu może wpisać coś w cv, ja nie widzę nic złego w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwalisz się czy żalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego znajoma cię denerwuje, bo jej syn mieszka z nią a twój nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiem się jako matka. Nie widzę w tym nic złego, co innego gdyby syn nic nie robił, nie studiował, nie dążył do osiągnięcia czegoś, wtedy idiotyczne by było gdybyś utrzymywała lenia. Moja córka kiedy była na studiach pracowała na pół etatu, jednak nie wiele zarabiała i na pewno nie wystarczyło by jej to na utrzymanie się w innym mieście, pomagaliśmy jej z mężem, opłacaliśmy mieszkanie /drobne wydatki jeśli była taka potrzeba/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu co ja spotkam to ona sie chwali synem jaki to on nie jest zaradny bo sam na siebie pracuje a moj to dzieciak bo studiuje tylko a ja muszę na niego lozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz znajomej krótko: s********j nie twoja kasa. Pilnuj lepiej własnej dopy, zebyś jej w krzakach nie zgubiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od wychowania jak ktos nie dostal nic od rodziców to będzie to dla niego chore i śmieszne, a jak ktoś dostal to przeciwnie. Ja należę do tych pierwszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nic nie dostałam od rodziców i nie jest to dla mnie ani chore ani śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak studiujące dziecko jest ok w stosunku do rodziców to się je utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz to mojej matce, wszystko wypomina nawet czasy dzieciństwa, wg niej od 18 lat kazdy powinien byc na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18'27,jaki kto jest w stosunku do rodzica (student) w swietle prawa nie ma znaczenia,bo (chocby Konstytucja) ma się go obowiazek utrzymywać do czasu skonczenia edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że postępujesz w porządku. Trudno wymagać od syna pracy na pełen etat i samodzielnego utrzymania skoro studiuje dziennie ciężki kierunek. Ten staż może mu dać wiele więcej niż byle jaka praca dla pieniędzy. Moja córka ma 23 lata studiuje dziennie i pracuje dorywczo. Ma na kosmetyki czy jakiś ciuch. Mieszka z nami, nikt nie wymaga by dokładała się do rachunków czy zakupów. Opłacamy jej dojazdy na uczelnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Powiedz to mojej matce, wszystko wypomina nawet czasy dzieciństwa, wg niej od 18 lat kazdy powinien byc na swoim xxx Nie obraź się, ale twoja matka ma coś nie tak z głową. W normalnych rodzinach 18 letnie dziecko uczy się w szkole średniej, więc w jaki sposób ma być na swoim? Z czego ma się utrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i tu się mylisz, bo jak student staje się agresywny i wulgarny w stosunku do własnych rodziców, to ci rodzice mają prawo pozwać go do sądu, bo to jest już dorosła osoba, a wyrok sądowy może mocno zaszkodzić w ukończeniu studiów. Wydalony z uczelni student nagle przestaje być studentem i rodzice nie mają już obowiązku łożyć na jego utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21'07,tu nie mowi sie o patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:54 Ona twierdzi że to dzieci jej powinny dawać a nawet nie pracuje. A że ma nie tak z glowa to ja wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×