Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małżenstwo bez seksu

Polecane posty

Gość gość

mozliwe? Czy po 5 latach abstynencji ktoś musi mieć kochankę/kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wytrzymała. I tu nie chodzi o sam seks, ale o bliskość, dotyk, taką trudną do opisania więź, która się wytwarza pomiędzy kochankami. Seks powoduje wydzielanie się oksytocyny a ona jest nam potrzebna do prawidłowego funkcjonowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi raczej o mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie uprawiam seksu juz ponad 10 lat i wytrzymuje, da sie przyzwyczaic, a przytulic to sie mozna do kota.. Przeciez kazda z was była kiedys młoda, wtedy to dopiero hormony buzują, i jak si e ma te np. 14 lat to dopiero jest brak przytulania, czy seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jednak do człowieka to co innego. A jak mam męża to dlaczego mam się do niego nie przytulać? Wiadomo, że jak bym była sama (jak w wieku 14-lat) to bym seksu nie uprawiała, ale jak mam obok bliską osobę to dlaczego mam sobie tego odmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da sie zyc bez seksu, musi któreś miec kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli chodzi o mężczyzn to oni z reguły dużo bardziej tego seksu potrzebują niż kobiety. Taka ich natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak mam obok bliską osobę to dlaczego mam sobie tego odmawiać? x tzn twój facet nie chce seksu i nie rozumiesz dlaczego? Powody moga byc rózne, ja po kilku latach małzeństwa tez przestałam miec kompletnie ochote na seks z mezem, a kręcił mnie kto inny, co nie oznacza, ze go zdradzałam, ale kłócilismy sie, on zaniedbywał higiene, wiec ostatnie dwa lata naszego małzeństwa seksu nie było... czasem to moze byc wina leków, albo partner jest aseksualny. Albo mysli o kims innym, a nie jest poligamista, ew. zdradza, tyle ze wielu zdradza a nie ma problemu jesli chodzi o seks z zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są osoby, które mają bardzo niskie libido, albo nie mają go w ogóle. Moja kolezanka tak ma, nigdy nie miała orgazmu i dla niej seks mógłby nie istnieć. Choć go uprawia ze względu na męża. U faceta nie spotkałam się z takim przypadkiem, chyba, że to jakaś choroba, albo wpływ leków (np. antydepresanty tak działają)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas seks jest rzadko. Ja odkąd brałam antydepresanty mam duzy spadek libido. już nie biorę, ale to jakoś zostało. Seks jest zwykle z 4 razy w miesiącu - w okresie płodym 2, lub 3 razy bo wtdy serio mam ochotę przez kilka dni, no i potem jakos sie jeszcze zdarza. więc mamy seks 2-3 razy w ciągu jednego tygodnia i potem zwykle raz-może dwa przez pozostałe 3 tygodnie miesiąca. Mąż wie dlaczego tak jest, czasem mi mówi jak mu z tym trudno, ale ogólnie jest bardzo cierpliwy wyrozumiały, a jakiś mega ogier nigdy z niego nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi mój powiedział po 4 latach małżeństwa a 7 latach razem że już go nie podniecam i nic do mnie nie czuje jak na mnie patrzy :-/ jestem załamana i nie wiem czy można na nowo wzbudzic pożądanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety staja się obojetne,gdyż boja się ciąży.Polki nie stosują antykoncepcji,a naturalne metody zawodzą.Teraz bardzo często kobiety po 40 zaciążają.Uważają ze w tym wieku płodność już zanikła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My uprawialiśmy sex często. A teraz od półtora roku nic. Jak zaszłam w ciążę to mąż nie chciał,po porodzie mi się nie chce. Mąż zaniedbuje higienę i to mnie odstręcza. Temat sexu przestał istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my uprawiamy seks raz, może dwa razy w miesiącu. Zawsze z inicjatywy męża, od lat. Jestem bardzo atrakcyjna, mam duże powodzenie u płci przeciwnej, ale z mężem średnio nam się układa. Stał się gburowaty, bucowaty, zmienił się bardzo po lekach, jakie zaczął brać. Mimo moich próśb i gróźb, nie chce iść na terapię, woli chyba rozpad naszego małżeństwa, bo w linii prostej do tego to wszystko właśnie prowadzi. I właśnie przez to wszystko ja sex mam w nosie, może dla mnie nie istnieć, bo jak się zbliżyć na maksa do osoby, która na co dzień ma wszystko w doopie? Pomijam już kwestię, że nasz stosunek (sam seks, nie liczę gry wstępnej itd) trwa zazwyczaj 5-7 minut. Przez 11 lat związku NIGDY nie miałam orgazmu podczas stostunku. A i oralnie/palcowo miałam go jedynie kilka razy. Zwisa mi to więc już i powiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesmeralda
Jestem dojrzala kobieta i swiadomosc ze zajde w ciaze mam,wiec prosze tam kigos aby nie pisal za wszystkie40latki,pigulki mi zaszkodzily,nie ma co pisac,szereg chorob,poprostu nie dla mnie,mam meza,sex nie jest najwazniejszy,ale kochamy sie codzien,czy to normalne,ja uwazam,ze tak,jesli oboje chcemy,to naturalne,a kto nam zabroni,slyszalam,ze sa takie malzenstwa,ktore ze soba zyja w tzw czystosci Chrystusowej poswieceni czysrej nieskalanej milosci az do smierci,dla mnie to nienaturalne,ale to tylko moje zdanie,znam takie malzenstwo,toleruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej powyzej, no bzdury wygadujesz sex w zaiazku jest bardzo wazny a Bog stworzyl seks wlasnie dla malzenstw zeby im bylo lepiej, blizej itd ta cala czystosc Chrystusowa to wymysl ludzi gdzie masz to w Biblii, wrecz przeciwnie mazonkowie maja byc dla siebie, maja sie kochac i miec udany sex, jak u was jest zimno to sie modl zeby Bog wzbudzil porzadanie twojego meza do ciebie, i odwrotnie to jest Biblijne . Ja mam czterdziesci lat i jestesmy malzenstwem od 20 lat, w wlasciwie dzis jest tak samao jak 20 lat temu, nic nie wygaslo nic nie ozieblo, jasne mamy dzieci i mieszkaja wciaz z nami wiec wiele sie zmienilo trudno o taka intymnosc jak kiedys. O moze nasz seks jest rzadziej, i nasze ciala tez sie zmienily z wiekiem nieco jednak brzuch mojego meza za bardzo mi nie przeszkadza i nie zauazylam zeby np wieksza waga u mnie stanowila dla niego jakis problem itd Oczywiscie jak mamy ciche dni to seksu nie ma bo sie gniewamy ale potem wszystko wracajak zawsze. Pomimo starszego wieku jakos na dzien dzisiejszy nie wyobrazam sobie malzenstwa bez seksu ale podejrzewam ze u moich 70 letnich rodzicow juz wygaslo chociaz kto ich tam wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej powyzej, no bzdury wygadujesz sex w zaiazku jest bardzo wazny a Bog stworzyl seks wlasnie dla malzenstw zeby im bylo lepiej, blizej itd ta cala czystosc Chrystusowa to wymysl ludzi gdzie masz to w Biblii, wrecz przeciwnie mazonkowie maja byc dla siebie, maja sie kochac i miec udany sex, jak u was jest zimno to sie modl zeby Bog wzbudzil porzadanie twojego meza do ciebie, i odwrotnie to jest Biblijne . Ja mam czterdziesci lat i jestesmy malzenstwem od 20 lat, w wlasciwie dzis jest tak samao jak 20 lat temu, nic nie wygaslo nic nie ozieblo, jasne mamy dzieci i mieszkaja wciaz z nami wiec wiele sie zmienilo trudno o taka intymnosc jak kiedys. O moze nasz seks jest rzadziej, i nasze ciala tez sie zmienily z wiekiem nieco jednak brzuch mojego meza za bardzo mi nie przeszkadza i nie zauazylam zeby np wieksza waga u mnie stanowila dla niego jakis problem itd Oczywiscie jak mamy ciche dni to seksu nie ma bo sie gniewamy ale potem wszystko wracajak zawsze. Pomimo starszego wieku jakos na dzien dzisiejszy nie wyobrazam sobie malzenstwa bez seksu ale podejrzewam ze u moich 70 letnich rodzicow juz wygaslo chociaz kto ich tam wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czystosc Chrystusowa kochana to jest czystosc wszelkich intencji a nie pol zycia post i zakaz seksu co wy tam faryzeusze wymyslacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks po 4 latach małżeństwa jest u nas 2x na miesiąc, a całowania nie ma w ogòle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie uprawiamy seksu kilka lat. Nawet już ni go nie brakuje. Ale wiem, że jak dziecko podrośnie i ja się usamodzielnie finansowo to odejdę od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy 11 lat małzenstwem,mam 40 l.i zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko.Jestem w 8 tc.Sex 2-3 razy w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ci/py już macie zaszyte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w takim małżeństwie i jest ono mało wartościowe.I nie jestem żadną niewyżytą osobą, ale normalną kobietą, która potrzebuje czuć ,że partner jej pragnie, cjce, akceptuje, kocha, lubi.ją przytulac, ceni jako kobietę itp. Po prostu niechęć małżonka do sexu powoduje spadek samooceny i dół.Oczywiście nie mam na myśli zachowań typu przemoc pożal się Boże byłego posła Piaseckiego który bił żonę bo ta z uśmiechem mu dawać nie chciała.Bo sex powinien być wynikiem miłości i szacunku.Może być na szybko, ale są pocałunki, przytulanie i bliskość, to jest człowiekowi z punktu widzenia biologii potrzebne.Rozumiem sytuację choroby, ale u zdrowych ludzi.jest to małżeństwo wybrakowabne, kulejące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ex mąż od początku był podejrzany w tej kwestii.Pierwszy rok jeszcze znośnie, choć też rzadko.Wolał spać kurde albo ciota oglądać tv.Dopiero jak mówiłam , że odejdę troche się zmienił.Jednak wiadomo że temeperamentu bezpłciowego osobinika nie zmieni się.I tak w ciąży mnie nie tknął palcem, a potem z górki.Jak mu się po pol roku zachciało to go pogonilam, bo ja po takiej oziębłości już dziękowałam za sex z nim.A potem okazał się hazardzistą, dłużnikiem, złodziejem(ukradł mi 100tys z konta) i leniem(od zawsze taki był nawet w sexie), wychodził z domu i mówił ze do pracy, wracał wieczorem zmęczony że ho ho.A potem się dowiedziałam że kradł mi.pieniądze które mialy byc dla calej rodziny.naszej, dla dzieci, na czarną godzinę, i.udawał ze pracuje. Kopnęłam tego patologicznego kłamcę w dupę. I o kolesiach mających niechęć do sexu z niskim temperamentem db zdania nie mam bo.od razu on staje mi przed oczami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×