Rozwód ale za późno

Cześć chciałam was zapytać o radę.Od 3 lat spotykałam się z żonatym ale większą część bez seksu,pierwszy raz spaliśmy ze sobą pół roku temu,wczesniej miałam opory bo nie chciałam się czuć jak typowa kochanka,koleżanka na boku:/Przez ten czas cierpiałam,byłam zakochana i nie mogłam znieść że muszę się nim dzielić,on mówił że weźmie rozwód tylko musi poczekać aż dziecko będzie większe by nie wymagało tyle uwagi i pracy na codzień.Zawsze jak wyjeżdżał z rodziną na wakacje pękało mi serce.Aż w końcu niecały miesiąc temu powiedział że to koniec i że się rozstają,on się wyprowadza.Tylko że ja po tych latach w których byłam na 2 miejscu ....już chyba nie chce z nim być, straciłam do niego zaufanie,czuje żal i poczucie niesprawiedliwości.Tyle czasu zajęło mu podjęcie decyzji z którą z nas chce być:(Chyba coś się we mnie wypaliło,zaczęłam go unikać i myśleć że skoro był nieuczciwy w stosunku do żony,jest po prostu złym człowiekiem który tak postąpi z każdą kobietą Czy miałyście taką sytuację?

nikt nie pomoże:(

naprawdę nikt nic nie doradzi?

Znam takiego, co się wyprowadził od żony, mówił, że więcej tam nie wróci, a wrócił. Teraz żyją razem, ale wiem, że ma inne kobiety na boku.

bo z czasem otwieraja sie oczy.sprobuj z nim byc, ale jak nadal bedziesz miec watpliwosci, to posłuchaj serca i odejdz

Bo minely magiczne 2_lata i zdalas sobie sprawe, ze to nie milosc zycia tylko zauroczenie lub zakochanie i gdy hormony zakochania opadly, zaczynaja tez opadac klapki z oczu. Zauwazasz w koncu realia i masz prawdziwe watpliwosci czy chcesz z tym czlowiekiem dzielic swoj los

zauroczenie nie trwa dwa lata

Ale 2-3 lata utrzymuje sie poziom hormonow w mozgu odpowiedzialnych za stan silnego zauroczenia/zakochania

sratataa. dwa lata to jest milosc nie zauroczenie

Dziecino, milosc to ani nie 2 ani nawet nie 5 lat. Ale o tym mozesz sie przekonac dopiero jak przestaniesz byc gimbaza

no skoro tak sie zbierał i zbierał to wcale ci sie nie dziwie ze ci przeszło

Przecież jej powiedział że jak dziecko będzie większe. Ale i tak nic z tego nie będzie bo faceci nie lubią kobiet zdolnych do zadawania się z żonatymi. Tylko trochę później to do nich dociera. Więc spokojnie możesz go sobie darować bo i tak z tobą nie będzie.

Wyboru nie masz, no chyba że następny żonaty :-)