Matka i ojciec mają mnie gdzieś

Witam bardzo serdecznie. Otóż na samym początku pragnę dodać że mam 17 lat, mam siostrę która ma roczek, w sumie zawsze byłam pilnowana, wycieczki rowerami zazwyczaj od 14 do 19, zawsze grzeczna, uczę się w szkole dobrze, zamierzam iść na studia możliwe ze medycyna jeśli dam radę. Od czasu gdy przyszła na świat moja siostra mam trochę ulgi mogę bardziej i na dłużej wychodzić z przyjaciółmi. Tata ma własną firmę, mama siedzi ma macierzyńskim.. Wczoraj schodząc ze schodów z 1/4 wody spadłam z tych schodów, wylalam zawartość wiadra i starsznie potulkam kolano przez chwile mi zdretwiala noga, myślałam że wybuchne jednym wielkim płaczem ale dałam rade, z pomocą przyszła mi babcia. Kolano mam napuchniete, strasznie piecze jakbym opatrzyła,wyprostować nie mogę, trochę kuśtykam. Jestem osobą bardzo wierząca co za tym idzie byłam w kościele ale nie kleklam w pełni. Poprosiłam rodziców aby pojechali jutro ze mną do lekarza oddalonego jakieś 7 km, niestety nie pójdę tam sama,bo za daleko a możliwości dojazdu brak, nawet autobusem. Ale powiedzieli ze samo przejdzie, zagoi się, abym poczekala parę dni,lecz nie mam zamiaru. Przyszła niedawno i oznajmiła mi ze popilnuje jutro siostry bo ona jedzie na parę godzin do sklepu pomoc w swojej pracy sprzed ciąży i czy się zgodzę, powiedziałam ze może jak przestanie mnie boleć noga na co zrobiła kwaśna minę i wyszła ze wymyślam. Porozmawiala z tata oczywiście słyszałam wszystko, zaczęli się drzec na mnie, przyszła po niedługim czasie powiedziała ze na 8 mam być gotowa i trzasnela drzwiami. Tata zawsze ublizal mi z powodu mojej wagi,jeżeli mama kupiła mi coś słodkiego a jemu nic to były teksty ze w drzwi się nie zmieszcze, żadny facet mnie nie zechce. Nie wiem co mam robić, może porozmawiać z babcia? Proszę o pomoc ale nie ublizanie z powodu mojego wieku bądź innego aspektu. Jesteśmy równi drodzy państwo....