Ciągle o nim myślę ....

Więc mam 17 lat i rok temu byłam na weselu gdzie wpadł mi w oko 39 letni facet ( wiem że zaraz będzie hejt , ale to nie moja wina że jestem w głupim wieku i łatwo się jest zakochać ) . Tak się składa że ja chyba też mu wpadłam w oko , bo kiedy chodziłam albo tanczylam to nie spuszczał że mnie wzroku . Cały czas wlepial we mnie spojrzenie, wtedy było mi to tak obojętne . Jak mnie pierwszy raz zobaczył to źrenice mu się rozszerzyły, haha fajnie to wyglądało. Jak szedł do łazienki to widziałam że specjalnie napiął mięśnie na plecach żeby wydawał się silniejszy . Nawet pytał się mojej ciotki o mnie tańcząc z nią i patrząc się na mnie . On jest po rozwodzie , podobno. No ale to możliwe żeby taka nastolatka jak ja zawróciła w głowie czy tylko spodobało się mu to i owo . Raz nawet przy okazji pytał się o mnie moich rodziców, do której klasy chodzę , ile mam lat itp.. No to odpowiedzieli że taki profil ..... a on że dobry kierunek wybrałam . Jak mama mi powiedziała że też pytał się o mnie to byłam zdziwiona . No ale nic z tym nie zrobię . Wiem na pewno że podobam się mu , na imprezie cały czas patrzył na mnie ... I teraz to nwm co to wszystko znaczy/znaczyło . Czy taki facet się zakochał ? Jestem dziewczyną i czuje takie rzeczy , chyba nawet sama się zauroczyłam :( A może zależy tylko mu by popatrzyc na takie - bo młode to fajne . Ale gdzieś w głębi serca czuje że myśli o mnie . A ja chyba sama się zatracilam i nwm co dalej. W czerwcu kolejne wesele , na którym też będzie . Mam nadzieję że pomożecie , oczywiście nie jestem na tyle głupia by wiązać się ze starszym mężczyzną, ale to nie daje mi spokoju. Co o tym myślicie ? Czy 40 letni facet mógłby się zakochać ? Nie ma dnia kiedy o nim nie myślę , co robi czy może kogoś ma , bo tego nie wiem . Co robić? Liczę na odpowiedź :)

troll albo bot, to już trzeci post spod tego pióra w ciągu niespełna kilku minut

Po prostu aż brak mi słów na Twoją naiwność............... Po co Ci taki staruch? Znajdziesz sobie za niedługo kogoś w podobnym wieku a najlepiej max. do 5 lat starszego, wolnego. Po drugie faceci aż tak łatwo się nie zakochują. Jesteś jeszcze trochę za młoda na facetów, a tym bardziej (o zgrozo!)facetów w takim wieku, po rozwodach. Dorośnij, dojrzej a wtedy zmądrzejesz. Tak młodą i naiwną osobę jak Ty łatwo będzie skrzywdzić i pewnie tak się stanie a potem będziesz płakać na kafeterii i leczyć się z depresji, bo ktoś Ci skrzywdził, oszukał itp. itd. Ja będąc w Twoim wieku zajmowałam się głównie nauką, przygotowania do matury, wybór kierunku studiów. Nie powiem że nie było jakichś zauroczeń, ale na pewno nie w jakichś podstarzałych macho, którzy myślą tylko o bajerowaniu młodych panienek. Żal mi Cię jak sobie pomyślę jak Cię taki facet jeden czy drugi, potraktuje. Twoja naiwność nie zna granic, bo jesteś za młoda i nie znasz jeszcze życia.