Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Syn ma niekontrolowane ataki szału

Polecane posty

Gość gość

Syn ma 16 lat, rocznikowo 17 i od niedawna ataki szału, rozwala wszystko, krzyczy, bije brata. Już wysiadam psychicznie, niech ktoś pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ADHD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój kuzyn tak miał, na ogół chłopak do rany przyłóż. Z tym, że lubił sobie "coś wziąć" a wtedy już jakiś agresor mu się włącza. Właściwie od kilku lat się to ciągnie i jest tylko gorzej, własna matka się go boi a ojca pobił już nie raz (choć się należało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej nie, on na co dzień jest bardzo spokojny, siedzi całymi dniami w pokoju i nie sprawia kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu że go wyrzucisz z domu i jak znowu podskoczy to spakuj mu manatki i wystaw za drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę go chyba wyrzucić, bo nie ma 18 lat? poza tym to moje dziecko, chciałabym mu jakoś pomóc, ale nie mam już siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze mój drugi syn na tym cierpi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miał ktoś podoby przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź z nim do psychologa, bo sama nic nie poradzisz. I zainteresuj się czy nie bierze dopalaczy i innego szajsu, wiem że "on tylko siedzi w pokoju" i "spokojny, do rany przyłóż", ale mówię ci z doświadczenia: zduszone emocje w szalejącym od hormonów nastolatku w połączeniu z odurzaczami (alko, dragi, dopalacze) mogą doprowadzić do nieodwracalnych zmian u niego i już nigdy taki jak kiedyś, nie będziesz mu mogła zaufać jeśli nad tym nie zapanujesz, bo nie wiadomo co i kiedy mu odbije. Psycholog, terapia, prawdopodobnie będą potrzebne leki - jedyne rozwiązanie, sama nie dasz rady. Możliwe, że jest nieszczęśliwie zakochany i sfrustrowany ale obawą przed lekarzami pogorszysz sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×