Niedoczynność tarczycy a uprawianie sportu

Hej dziewczyny. Wczoraj dowiedziałam się że jestem w 4 tygodniu ciąży, a jakoś kilka dni wcześniej okazało się że mam niedoczynność tarczycy. Tsh 3.93 ft4 ok 11. Ginekolog która jest również endokrynologiem zapisała mi euthyrox 25/50 i powiedziała że żadnego sportu do końca ciąży. Czy któraś z Was wie dlaczego? Sport szkodzi tarczycy w przypadku ciąży? Od zawsze jestem aktywna. Biegam i pływam kilka razy w tygodniu, chodziłam też na siłownie. Czemu teraz mam tego nie robić? Proszę o pomoc bo tego nie rozumiem :-(

Bo jesteś w ciąży i musisz uważać na siebie! Może pomyśl co najwyzej o fitnesie dla ciężarnych o ile lekarz ci pozwoli

Myslę że chodzi o ciążę a nie bezpośrednio o tarczycę. Mój synek (6 lat) od trzech lat jest leczony na niedoczynność i nie ma żadnych przeciwwskazań dotyczących aktywności fizycznych.

Przy takich wynikach mozesz miec hashimoto, a co za tym idzie moze byc ciaza.zagrozona. musisz uwazac na to, co robisz i jesz. Zadnego wiekszego wysilku. Zrob badania a-TPO. To tez badanie tarczycy, ktore okresli czy to hashimoto. Jezeli tak, to bedziesz musiala czesto chodzic do endokrynologa i pilnowac TSH, by mialo odpowiedni poziom.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Dziś idę do innej Pani lekarz też ginekolog, endokrynolog i zapytam o jej zdanie. anty-TPO zrobiłam również i mam wynik 14 IU/ml norma jest poniżej 34. Nie wiem czy to za mało czy za dużo. Wczoraj nic mi nie mówiła o chorobie Hashimoto. FT3 mam 3,15 a norma jest od 3,90 do 6,70 może to tez ma jakiś wpływ?

gdyż gdyz ptysiu nedouczony napierta lajacy posty na kafe za 20gr duży wysiłek pogarsza pracę tarczycy u kobiety (mamy słabsza od mężczyzn przemianę hormonów tarczycy) więc wtedy trzeba byłoby zwiększyc dawkę leku, a skoro zaczynasz się dopiero leczyć to zaczyna się zawsze od niskiej dawki wprowadzające itd.

Jakiś dziwny lekarz. W ciąży umiarkowane uprawianie sportu jest wręcz wskazane, dla zdrowia i dla lżejszego porodu chociażby. A problemy z tarczycą to już w ogóle nie mają tu znaczenia.

przeciez ci tłumacze ze musialby jej większą dawkę przepisać! bo wysiłek osłabia pracę tarczycy!

mam hashimoto, moja siostra ma niedoczynność zwykłą i żaden lekarz nam nigdy ćwiczeń nie zakazywał, przeciwnie - wysiłek 3-4 razy w tygodniu (w tym ćwiczenia siłowe) był i jest zalecany; w ciąży też nikt mi niczego nie zakazywał

Wróciłam właśnie od lekarza i bardzo mnie ta wizyta podniosła na duchu. Po pierwsze okazało się że na pewno nie Mam Hashimoto tylko że najprawdopodobniej moje TSH podskoczyło przez ciążę i że to może być w ogóle tylko chwilowa niedoczynność tarczycy. Po drugie żadnych przeciwwskazań do sportu rekreacyjnego. Ginekolog powiedziała że do 4,2 jest norma i że generalnie lepiej jest jak TSK jest w okolicy 2, więc lepiej niskimi dawkami zbić je trochę bo to być może pomóc dziecku, ale generalnie nie jest źle :)