Podejrzewam że mój ojciec jest chory psychicznie. Czy ktoś się na tym i doradzi?

jest juz na wczesniejszej emeryturze, od jakiegos czasu zachowuje sie po prostu jak chory idiota, jak naćpany gimnazjalista, podrywa w prostacki sposob kobiety na ulicy w sklepach, w ogole nie dba o to jak wyglada, czy śmierdzi , zalozyl np ubrania mojego brata bo swoje pobrudzil smarem... ubrał się w nike air maxy, niby skejtowską czapke z daszkiem , kurtke z kapturem itp...wygladal jak pajac ,az mi bylo wstyd za niego... ma jakies manie np z szukaniem pracy, stal sie mitomanem, zmysla niestworzone historie ktore rzekomo przytrafily sie mu na mieście, dlugo by pisac. Co to moze byc, schizofrenia ? Nie mieszka z nami i mamą na stałe, a mama mowi ze po prostu ''zgłupiał na stare lata dziad zgrzybiały śmierdzący, do czubków go zabrać'' :O

Z opisu może to pasowałoby? Tak czy inaczej dobrze żeby zobaczył go i neurolog, i psychiatra. Zespół czołowy – zespół objawów psychoorganicznych związanych z uszkodzeniem okolicy czołowej mózgu, najczęściej przez guz. W czystej postaci wiąże się z uszkodzeniem kory płatów czołowych. Towarzyszyć mu mogą objawy niezwiązane z uszkodzeniem kory i niewchodzące w skład obrazu klinicznego zespołu, np. związane ze wzrostem ciśnienia śródczaszkowego lub uszkodzeniem innych części mózgowia przez proces rozrostowy. Objawia się przede wszystkim zmianami osobowości, zaburzeniami zachowania oraz napędu psychoruchowego jak: • wesołkowatość, • pobudzenie psychoruchowe, • odhamowanie, • zanik inicjatywy, spontaniczności • labilność uczuciowa • obniżenie uczuciowości wyższej: utrata uczuć społecznych, poczucia odpowiedzialności, ambicji • deficyty uwagi, przypominania, myślenia abstrakcyjnego, myślenia przyczynowo-logicznego • skłonność do opowiadania niemądrych żartów i często niewybrednych historyjek o treści erotycznej • bezwolność • brak zainteresowania światem zewnętrznym • uproszczenie życia wzruszeniowego • zmniejszenie roszczeń życiowych • zanik inicjatywy • brak zainteresowania przyszłością.

9.30 Trzeba mieć bardzo duże zaburzenia osobowości aby porady w takiej kwestii szukać na tym forum. Radziłbym zająć się sobą.

Myślę że warto szukać wszędzie, dlatego starałam się pomóc. Ale i tak do diagnozy i ewentualnego leczenia niezbędny będzie lekarz.

up

Wiele osób, szczególnie mężczyzn, dziwaczeje na stare lata. Znam takiego, co tak umila zycie żonie, że ta już wytrzymać nie może. Sytuacja bez wyjścia, ani się rozejść po 30 latach, ani żyć z takim czubkiem.

A o lekarzu mowy nie ma. On jest najmądrzejszy i nie widzi swoich zachowań. To jest bardzo trudne.

Tylko wyjątkowo podła i zaburzona osoba, mogła napisać publicznie w ten sposób o własnym ojcu.

Autorko przesadzasz.on sie czuje wreszcie wolny.ma prawo sie zachowywac jak chce.przeciez nie łamie prawa.zabil kogos?kradnie?pobil kogos?molestowal sksualnie?jak nie to wszystko jest ok.ja tez chce robic to na co mam ochote.jak bede mila 65l to moze bede chcial umowic sie z 18latka i moze zapisac jej majatek swojego zycia i nie chce zeby ktokolwiek sie w to wtracal.

Autorka nie przesadza. Każdy wiek ma swoje prawa, ale zeby zgłupieć do reszty?

A jak ojcie zechce przejsc na buddyzm tez mu zabronisz?

A jak bedzie chcial zapisac sie na kurs tanca na rorze?zabronisz?

A jak bedzie chcial zakladac damska bielizna?zabronisz?

A jak zechce sobie kupic pompke do powiekszana czlonka to pozwolisz mu na to?

A jak zakocha sie w 16-latce zabronisz mu kochac?

A jak będzie sobie chciał przeszczepic stopę na środek czoła zabronisz? Infantylni gimnazjaliści :O

On nie łamie prawa i nie krzywdzi siebie i innych.

Stopy sobie na czolo nie przeszczepi ale moze sobie wlosy przeszczepic i zrobic operacje zmiany plci i zostac kobieta.jak ten koles od kardashianow co zrobil to chyha po 60.

niestety nikt na forum nie jest w stanie zdiagnozować twojego ojca i może to zrobić tylko lekarz. chyba ogólnie starsi ludzie na starość dziwaczeja :/ mój tato choruje na schizofrenię paranoidalna od dzieciństwa swojego, ale ma również trudny charakter (to wiemy od babci). nie wiem na ile to typowe ale również jest wszystkowiedzący, wszystko robi najlepiej na świecie. straszny uparciuch. często nie idzie go przegadac i to dosłownie w jego niemal słowotoku. obchodzi go głównie on sam - egocentryzm a do tego również nie dba o siebie. teraz mieszka sam (mama zmarła a ja się wyprowadziłam) rzadko się myje, rzadko sprząta i pierze i jeszcze się tym chwali. zawsze robi tak jak jemu wygodnie i jak coś jest nie po jego myśli to strasznie się wscieka, obraża i awantura gotowa - często o błahe sprawy, jest bardzo drobiazgowy. jego poglądy często są absurdalne i też nie raz nie dwa głupio bylo mi jak coś palnąl albo za jego zachowanie. np. taka sytuacja. ojciec mój pali papierosy i kompletnie nie liczy się w tym z innymi oraz z tym że w wielu miejscach palić już nie można (a kiedyś było wolno) i kiedy ktoś mu zwróci uwagę zwłaszcza ktoś młodszy to wyzywa od gowniarzy i że brak szacunku do starszych. sytuacja była o tyle nieprzyjemna, że stała tam także kobieta w ciąży na tym przystanku i on jej jeszcze dogadal, że jego matka w ciąży paliła a jakoś on taki piękny zdrowy i coś tam jeszcze. ze teraz to wszystko szkodliwe. ze jak sie dzieciak okopci to zdrowszy będzie. no masakra! nie dość że jest irytujący to jeszcze często straszne głupoty gada, których już się po prostu słuchać nie chce. często w rozmowie traci wątek, skacze z tematu na temat a jak się rozkręci to nawet czasem zapomina z kim rozmawia. uważa się również za człowieka prawego, pobożnego wiec nie ma powodu nic ukrywać dlatego też jest taki szczery że z każdym praktycznie jest obrażony albo pokłocony bo nie ma wyczucia taktu i każdemu wali "swoje prawdy" prosto w oczy. jest bardzo pamiętliwy i często wypomina stare sprawy każdemu. bywa agresywny. i naprawdę nie jestem w stanie stwierdzić na ile jest to kwestia choroby a na ile charakteru :/ oczywiście na nic się nie leczy bo on robi co chce przecież i lekarzy tez słuchał nie będzie) oczywiscie poza tymi okresami kiedy musiał być hospitalizowany. nawet na nadciśnienie się nie leczy tak jak powinien bo wie lepiej i bierze tabletki tylko wtedy gdy się gorzej czuje a to wtedy nic nie daje bo to są kuracje przeciez ale mu się nie przetłumaczy. i mówcie sobie co chcecie ale jeśli byłaby opcja że trzeba by się nim zajmować to prędzej go gdzieś ulokuje czy jakąś opiekunke oplace niż się nim zajmę. bo wszystko zniose z fizjologicznych spraw ale codziennych upokorzeń, narzekan, dogadywan, awantur, sprzeczek tego psychicznie nie udzwigne. robiłam to przez 27 lat i mi na całe życie wystarczy.

druga mlodosc

Tak Twój Tato, ma zaburzenia psychiczne.

Heh mój to samo odwala

niestety nikt na forum nie jest w stanie zdiagnozować twojego ojca i może to zrobić tylko lekarz. chyba ogólnie starsi ludzie na starość dziwaczeja :/ mój tato choruje na schizofrenię paranoidalna od dzieciństwa swojego, ale ma również trudny charakter (to wiemy od babci). nie wiem na ile to typowe ale również jest wszystkowiedzący, wszystko robi najlepiej na świecie. straszny uparciuch. często nie idzie go przegadac i to dosłownie w jego niemal słowotoku. obchodzi go głównie on sam - egocentryzm a do tego również nie dba o siebie. teraz mieszka sam (mama zmarła a ja się wyprowadziłam) rzadko się myje, rzadko sprząta i pierze i jeszcze się tym chwali. zawsze robi tak jak jemu wygodnie i jak coś jest nie po jego myśli to strasznie się wscieka, obraża i awantura gotowa - często o błahe sprawy, jest bardzo drobiazgowy. jego poglądy często są absurdalne i też nie raz nie dwa głupio bylo mi jak coś palnąl albo za jego zachowanie. np. taka sytuacja. ojciec mój pali papierosy i kompletnie nie liczy się w tym z innymi oraz z tym że w wielu miejscach palić już nie można (a kiedyś było wolno) i kiedy ktoś mu zwróci uwagę zwłaszcza ktoś młodszy to wyzywa od gowniarzy i że brak szacunku do starszych. sytuacja była o tyle nieprzyjemna, że stała tam także kobieta w ciąży na tym przystanku i on jej jeszcze dogadal, że jego matka w ciąży paliła a jakoś on taki piękny zdrowy i coś tam jeszcze. ze teraz to wszystko szkodliwe. ze jak sie dzieciak okopci to zdrowszy będzie. no masakra! nie dość że jest irytujący to jeszcze często straszne głupoty gada, których już się po prostu słuchać nie chce. często w rozmowie traci wątek, skacze z tematu na temat a jak się rozkręci to nawet czasem zapomina z kim rozmawia. uważa się również za człowieka prawego, pobożnego wiec nie ma powodu nic ukrywać dlatego też jest taki szczery że z każdym praktycznie jest obrażony albo pokłocony bo nie ma wyczucia taktu i każdemu wali "swoje prawdy" prosto w oczy. jest bardzo pamiętliwy i często wypomina stare sprawy każdemu. bywa agresywny. i naprawdę nie jestem w stanie stwierdzić na ile jest to kwestia choroby a na ile charakteru :/ oczywiście na nic się nie leczy bo on robi co chce przecież i lekarzy tez słuchał nie będzie) oczywiscie poza tymi okresami kiedy musiał być hospitalizowany. nawet na nadciśnienie się nie leczy tak jak powinien bo wie lepiej i bierze tabletki tylko wtedy gdy się gorzej czuje a to wtedy nic nie daje bo to są kuracje przeciez ale mu się nie przetłumaczy. i mówcie sobie co chcecie ale jeśli byłaby opcja że trzeba by się nim zajmować to prędzej go gdzieś ulokuje czy jakąś opiekunke oplace niż się nim zajmę. bo wszystko zniose z fizjologicznych spraw ale codziennych upokorzeń, narzekan, dogadywan, awantur, sprzeczek tego psychicznie nie udzwigne. robiłam to przez 27 lat i mi na całe życie wystarczy.

Moim marzeniem jest jak przejde na emeryture zalozyc stroj myszki miki i w nim chodzic codziennie.marze zeby na starosc zaszyc sie w domu i sikac do lozka.nie chce miec z nikim kontaktu.chce starosc spedzic w samotnosci.

Czy musze juz teraz spisac testament mojej starosci zeby nikt mnie nie posadzil o chorobe? Mam w planach na emeryturze nie myc sie i smierdziec.

Jeśli podejrzewasz chorobę psychiczna u ojca to chyba najlepiej jest to skonsultować z dobrym psychiatrą. Samemu raczej nie powinno się oceniać. Proponuje skorzystać z dobrej przychodni i odpowiedniego specjalsty. Uważam, że warto zgłosić się do dr Dr Paulina Chojecka z przychodni http://progressclinic.pl/ i skonsultować ten przypadek. Powodzenia.