Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nikitaahgghghhh

Czy on sie odezwie ?

Polecane posty

Gość Nikitaahgghghhh

Mój facet wyprowadził sie ode mnie przedwczoraj po dwóch latach , rzucił wszystko zajęło mu to 15 min wina jest w sumie po obu stronach , choć bardziej po jego bo ja sie naprawde starałam o ten związek , jak wyjeżdzał to powiedział ze nie zrywa ze mną ale sie wyprowadza dodam ze był pijany szwagier po niego przyjechał , było mi tak wstyd ... Ale co zrobić zawsze gdy uciekał ode mnie to na drugi dzień zaraz przepraszał a teraz 2 dni zero kontaktu .... Powiedzcie mi czy on sie odezwie czy to już koniec co mam robic jestem załamana siedzę i wiecznie płacze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwie sie jak nie bedzie mial gdzi jaj oproznic - ale juz nie wroci Znudzilas mu sie i ma ochote poszukac innej ale zanim znajdzie musi gdzies z kija spuszczac - wiec przyjdzie do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lej na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to "zawsze jak uciekal"? to ile razy juz sie wyprowadzal? Po 2 razie juz by u mnie nie mial powrotu. Szanuj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikitaahgghghhh
On wyprowadzał sie tak z 3 razy ale to była wyprowadzka taka ze wziął kilka rzeczy i za 3 dni wracał i zawsze na drugi dzień sie odzywał zeby złagodzić sytuacje a teraz zero odzewu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmata bez godnosci - byle tylko chlopa w domu miec! Zalosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikitaahgghghhh
26 pozatym dodam ze tym razem wziął wszystkie swoje rzeczy może pisze tak bez ładu i składu ale trzęsą mi sie ręce łzy nie przestają mi lecieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 lat to stanowczo za wcześnie na taką desperację i brak szacunku do samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikitaahgghghhh
Wydaje mi sie ze to nie brak szacunku ani desperacja a tęsknota i pustka w domu ... Myślałam ze ktoś mi cos doradzi a nie jak to sie mówi ,, kopał leżącego ''...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja Ci właśnie doradzam. Miej godność i olej faceta, który Cię po prostu nie chce! Poboli i przestanie, ale to jedyne dobre wyjście. Zajmij się sobą i znalezieniem kogoś, komu będzie na Tobie zależało, zamiast tkwić w takim g*****e i płakać za kimś kto ma Cię w du.pie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Znajdziesz lepszego tylko musisz bywać gdzieś, żeby kogoś poznać a przede wszystkim zapomnieć o tamtym. Jak będzie chciał wrócić, powiesz że nie jest Ci już do niczego potrzebny, bo masz już innego. Nie daj sobą pomiatać! To co nazwiesz zaraz wielką miłością pewnie było tylko zwykłym przywiązaniem. Tak jesteśmy skonstruowani jako ludzie. Przywiązujemy się emocjonalnie do drugiego człowieka. I do następnego tak samo się zapewne przywiążesz emocjonalnie a o tym, za którym teraz płaczesz, zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest nawet zadne przywiazanie tylko strach przed "nikt mnie nie chce"i typowe polskue myslenie "jak nie mam faceta to znaczy ze jestem zerem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×