Można żyć bez telewizora

Co prawda życie bez tv, to obecnie po części moda ;), ale uważam że mądra moda :) Fakt że ja nigdy nie byłam jakoś mocno za tv, no ale regularnie oglądałam pewne programy, itp. I jeszcze ze 3 lata temu wydawało się że nie da się żyć bez obejrzenia ulubionego serialu ;)...Ale powoli po urodzenia dziecka coraz mniej coraz mniej i od grudnia już nie mamy telewizora :D Nie uważam że telewizja to samo zło, bo fajnie jakiś mecz obejrzeć, są też wartościowe filmy, programy...No bo to też nie o to chodzi jak ktoś nie ogląda tv, ale masę głupot na komputerze w internecie. Bo wtedy to i tak na jedno wychodzi...

Od 5 lat tak żyjemy, polecam

U nas telewizor jest najważniejszym członkiem rodziny. Nie wiem czy to dobrze, czy to źle. Tak było jak byłam mała, tak jest teraz, w domu rodzinnym moich rodziców tak było i zapewne taki dom będzie miał mój syn.

A ja marzę, żeby nasz tv się popsuł, bo sami nie zdecydujemy się na wyrzucenie :-)

Po urodzeniu dziecka...to znaczy, że po pierwsze nie było was stać na pieluchy więc musieliście sprzedać telewizor. A po drugie, pewnie zmieniłaś się w matronę, która poza dzieckiem nie ma na nic czasu. Taka prawda. Współczuję wszystkim rodzicom bo z urodzeniem dziecka kończy się życie. Też nie mam telewizora ale nadal oglądam filmy czy inne rzeczy na komputerze. Ty pewnie oglądałaś jakieś rozmowy w toku czy inne trudne sprawy i teraz tęsknisz za oglądaniem tego g****a. Wszystkie mamuśki to nudziary, tak samo zresztą kobiety które pragną dziecka. Myślą iż dziecko da im cel w życiu a tu zd***** jest jeszcze gorzej...

15:46 Może nieco prowokacyjnie i wulgarnie napisałaś ale zgadzam się z Tobą. I też nie to żebym broniła jakoś telewizora - choć sama mam. Jednak trafna ocena dziecka jako celu czy najważniejszego celu w życiu!

Nie moda, tylko po prostu od lat nic ciekawego w tej telewizji nie ma. Wszystko masz w necie i w dodatku dużo więcej i to jeszcze na żądanie. Internet zabił telewizję dawno temu. Niektórzy mają tv tylko dla samego ekranu, żeby podłączać go do routera, kompa, albo konsoli.

15.52 dokładnie. Kto teraz ogląda tv, chyba tylko emeryci którzy nie potrafią obsługiwać komputera.

Internet zabił telewizje juz dawno? A to ciekawe, bo tak się składa, ze pracuje w punkcie obsługi klienta w jednej z firm, która świadczy usługi takie jak: internet, telewizja, telefon, monitoring etc. Mam pod sobą rowniez serwisantów i monitoruje awarie. Jak jest problem w dostępie internetu i padnie cos na całym osiedlu bloków! to zadzwoni kilka osób. Bez pretensji i ciśnienia a raczej, zeby zapytać co sie dzieje oraz dowiedzieć sie kiedy prognozujemy usunięcie usterki. Jesli nie ma telewizji ojjjjj wtedy telefony dosłownie się urywają a odbiorcy są tak wkur/wieni, że gdyby się dało to by z tej słuchawki wyskoczyli. Telewizja nr 1. Młodzi mają smart tv, routery a i zwykle anteny zbiorcze czy tan dvbt zostawione wlasnie na wypadek gdyby nasza telewizja cos zaniemogła. Ludzie dopłacają do kanałów premium, kupują u nas dekodery z funkcją nagrywania-po co skoro jest internet, nie?

Bo to są starsze osoby, ewentualnie 30+ które nie wiedzą iż w internecie jest teraz wszystko. Ale już za 20-30 lat nikt nie będzie oglądał jakiś durnych polsatów itd.

To musi być osiedle starych ludzi bez pojęcia o internecie.

30+? :D Nie obrażaj mnie. Ja mam 30+ i dla mnie tv umarła około 15 lat temu. Może zależy od grupy społecznej. Pewnie absolwenci zawodówek i pracownicy fizyczni w wieku 30+ nie mają pojęcia o dzisiejszej elektronice i mediach. Ale młodsze pokolenie to już raczej niezależnie od statusu i wykształcenia będzie miało o tym pojęcie, bo dziś dzieciaki i młodzież dorastają z tym wszystkimi nowikami, bo są coraz tańsze i nie jest już tak, że nie każdego stać tak jak było kiedyś.

Niektórzy wykupują kanały premium, zgoda, ale dla tych kilku sportowych, żeby mecze oglądać, bo niektóre ciężko znaleźć na żywo on-line. Na pewno nie dla filmów i seriali, odgrzewanych kotletów, które są w necie za darmo kilka lat wcześniej niż je polska tv wyemituje.

No niby tak, ale ja jakoś jestem przyzwyczajony do oglądania telewizji i w sumie nie wyobrażam sobie swojego domu bez telewizora. Macie racje, że teraz wszystkie transmisje, seriale i filmy można znaleźć w sieci, ale niestety w bardzo kiepskiej jakości. Ja odkąd mam https://telewizjaswiatlowodowa.pl/telewizja-swiatlowodowa zacząłem bardzo zwracać na to uwagę, bo serio, programy/audycje wiele tracą jak ogląda się je w złym standardzie. Koszt podłączenia takiej telewizji nie jest zbyt duży, a przynajmniej mam pewność, że na spokojnie obejrzę meczyk na żywo, czy film bez zacinania się i pikselozy.

Można ja jestem tego przykładem.Już od przeszło 1,5 roku.Nie ciągnie mnie, pośrednio jest, to spowodowane częstymi moimi wyjazdami.Żyję internetem:)

Ja nie mam tv od roku 2000. Dobijam do 40stki, więc taka znowu mloda nie jestem. Tylko nie wiem czy my możemy powiedzieć , że żyjemy bez tv, bo czym niby jest obejrzenie sezonu Game of Thrones na kompie.. Taka tv jak za czasów naszych rodziców, to przeżytek, ale oglądanie filmów i seriali na kompie się niczym nie różni od tivo itp tv on demand

Według mnie jak ktoś faktycznie dużo tego na kompie ogląda, seriale, programy, itd. regularnie, codziennie, to faktycznie niewiele to się różni od oglądania tego w tv...no ale jednak różnice jakieś są choćby, to ze raczej włączać tylko to co chcesz na kompie, ewentualnie trochę reklam przed, czy w trakcie może być i wyłączasz..., a w tv to bywa ze ludzie oglądają ciągiem kilka godzin, co leci... No to ze ja nie słyszałam/nie widziałam żeby ktoś włączał na kompie serial i sobie coś w pokoju obok robił...a z tv jest tak, ze w w wielu domach jest włączony non stop, jak ktoś jest w domu, mimo ze często się go nie ogląda, no i stoi na honorowym miejscu w tzw. salonie...juz samo to tworzy klimat, ze bez tv się nie da, ze to coś ważnego...znam dzieci które czują się nieswojo jak pójdą do kogoś, a tam tv wyłączony, nic nie brzęczy...

Moda na oglądanie TV wynika głównie z g****a jakie tam puszczają. Pamiętam jeszcze 15 lat temu, zawsze chętnie oglądało się DIscovery, a teraz jakieś w d**e j****e aukcje albo wyreżyserowane g****a typu gorączka złota, gdzie c****m siedzącym w górach co chwile się im coś p******i, ostatniego dnia odkrywek znajdują 10 kilo złota, gdzie ostatecznie bankrutują, a następnego roku wracają w to samo miejsce z nowymi maszynami wartymi kilka milonów $

Do osoby z postu powyżej ;) Owszem ogólnie poziom treści tv poleciał w dół...ale trzeba tez pamiętać o tym ze jak ktoś miał 15 lat temu 15, 20 lat ;), a teraz jest po 30, to tez jest często na innym poziomie, ma wyższe wymagania niż miał jako 20 letni student pierwszego roku ;)

nie miałeś nigdy wrażenie ze serial za ktorym się szalało mając 17 lat, zobaczony znowu w wieku 28 lat zupełnie się nie podoba ;) tylko jeszcze pozostaje kwestia bo to ze się kiedyś podobał nie znaczy ze był dobry, ze lepszy niz wiekszość obecnych :D

Wszystko jest dla ludzi, przypuszczam, że większość ogląda w necie takie same glupoty jak w tv. I kiedyś może wszyscy gapili się w jedno pudło, a teraz każdy w swoje(laptop, iphone etc). Nie mam tv, ale myślę, że postawię ze względu na życie rodzinne. Wiadomo, że nie mam zamiaru puszczać tvnu, ale wspólne wieczory filmowe czy granie na PlayStation mają moim zdaniem wartość. Nie można codziennie grać w scrabble :) I w sumie dobrze chyba nauczyć dzieci korzystać z techniki w sensowny sposób

tylko żeby to się nie zrobiło tak...ze powoli zrobi się tylko granie na play station...a scrabble się zakurzą... no właśnie szczycenie się tym ze si nie ma tv, ale za chwilę opowieść o głupawym serialu oglądanym nielegalnie na kompie, no sorry nie o to tu chodzi...

tylko jak sobie ktoś puszcza głupie seriale wieczorem na kompie, jak dzieci juz śpią, to truje głupotą tylko samą siebie ;)...a jak włącza tv powiedzmy o 18 z tym samym głupim serialem i dziecko tez na to zerka/ogląda, to jednak róznica jest.

Do 17.01.17, 15.43- kolejna przyszła teściowa wiedźma co już wie jak w domu będzie miał jej syneczek.

Ja też nie mam,bo po prostu mąż nie miał za studenckich czasów jak się do niego przeprowadzałam i jakoś nie było potrzeby kupować. U moich rodziców tv w sypialni, tv w salonie, mały nieraz ma tam włączone bajki- babcia uważa że kanał dla dzieci jest "bezpieczny". A jest tam masa głupkowatych bajek na pewno nieodpowiednich dla dziecka, o reklamach piorących mózg nie mówiąc. Jeszcze rozumiem jak ktoś ma kablówkę, na niektórych kanałach jest naprawdę dużo fajnych programów popularnonaukowych i jest na co popatrzeć. Ale oglądania ogólnodostepnych nie trawię,leci tam tak denna papka... "hity" jak Titanic reklamowane po 1000 razy dziennie, a potem puszczane na raty i z dziesięcioma przerwami na reklamy. Miałam tv w szpitalu i się przekonałam że do niczego nie jest mi potrzebny. Ale leżałam też z jedną fanką tv która właśnie potrafiła włączyć bo coś leci- i tv chodziło do śniadania, chodziło jak rozmawiała przez teefon, przeglądała internet, szła pod prysznic, aż dziw że na noc wyłączała... Nie przeszkadzało mi to specjalnie, ale sensu w tym nie widziałam za grosz. Lubię obejrzeć w domu filmy albo seriale, ale wybrane, przerwę robię wtedy kiedy ja chcę. A przede wszystkim mocno kontroluję to co dociera do dziecka, sprawdzam bajki które mu puszczam, strony z grami, nie pozwalam mu na oglądanie nieodpowiednich dla niego filmów. Dzieci teraz mają taką masę złych bodźców że nie trzeba im dokładać.

Pewnie, że można. Ja nie mam i żyję :P

gość 2017.01.17 "Bo to są starsze osoby, ewentualnie 30+ które nie wiedzą iż w internecie jest teraz wszystko. Ale już za 20-30 lat nikt nie będzie oglądał jakiś durnych polsatów itd." Ja pierdziele ile ty masz lat? Ludzie 30+ nie wiedzą ze w internecie jeat wszystko??? Nie wiem skad sie urwalas (es). Ja mam 40+ i tylko w internecie buszuje. Telewizora nie ogladam od dawna. Programow mam sporo bo nie mieszkam w Polsce ale wole internet.

Bez obejrzenia ulubionego serialu żyć nie mogę ;) , ale telewizor mi nie jest w tym do niczego potrzebny. Mój serial się pokaże w tv - o ile się w ogóle pokaże - po 2-5 latach od premiery, w godzinach nieprzytomnych i z pi%$przonym lektorem w dodatku. Legalnie już szybciej kupię na DVD. Informacje z kraju i ze świata mam na kompie, kretyństw typu reality szajs nigdy nie oglądaliśmy. W sumie bez TV żyjemy już prawie 10 lat i nie zamierzamy tego zmieniać.

Bo to są starsze osoby, ewentualnie 30+ które nie wiedzą iż w internecie jest teraz wszystko. X Lo matko jezusowa ile ty masz lat ? ze dla ciebie 30 + to jakis stary nie nadazajacy za niczym pierdziel???? Ja mam 41 lat i wszystko ogladam na komputerze tablecie laptopie a tv w ogole nie posiadam i widzisz cala twoja teoria w p**du poszla

Ja mam tv, kupiłem na EURO2012. Dział do dziś. Kanałów kupa, a oglądamy może z 8. Oglądam mecze i nie ukrywam, że mi wygodnie w weekend siąść i obejrzeć w tv, bez kombinowania i szukania darmowych streamów. AAA i jak na kompie oglądamy film to też podpinamy się pod tv, większy ekran do oglądania i większa wygoda. Myślę, że tv będziemy mieli zawsze, ewentualnie zrezygnujemy z kablówki, ale tv pod kompa zawsze się przyda.